Wiemy, jak adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej spędza czas w Warszawie!
Podróżniczka pokazała nowe zdjęcie Kabuli
Jedna z podróży na kraniec świata przyniosła Martynie Wojciechowskiej nie tylko gotowy odcinek swojego programu, ale i powiększenie rodziny. Dziennikarka zdecydowała się na adoptowanie Kabuli z Tanzanii – dziewczynki, która cierpi na bielactwo. Do tej pory gwiazda TVN opiekowała się dwudziestolatką na odległość – finansowała jej życie i edukację. Od kilku dni jednak Kabula pierwszy raz przebywa w Polsce!
Co Kabula robi w Polsce?
Dzięki zdjęciom umieszczonym w sieci dowiedzieliśmy się, że Kabula odwiedziła wraz z Martyną warszawskie Stare Miasto i Multimedialny Park Fontann. To jednak nie koniec atrakcji. Dziennikarka napisała w komentarzach na Instagramie, że zaplanowała znacznie więcej atrakcji na najbliższe dni tak, by ona, Kabula i córka Marysia mogły poznać się jeszcze lepiej.
Na tym samym portalu Wojciechowska opublikowała post, w którym przypomina, jak poznała dziewczynkę. „Kabulę poznałam kilka lat temu, podczas realizacji jednego z odcinków programu "Kobieta na krańcu świata" (S6, odc.6). Jej historia wstrząsnęła mną jak żadna inna. Kabula choruje na albinizm i przez to stała się ofiarą brutalnego ataku. Nocą do Jej domu wtargnęli mężczyźni, którzy maczetą odrąbali Jej rękę. Dlaczego? Choć trudno w to uwierzyć, w Tanzanii, w tak turystycznym kraju, w XXI w. wciąż niektórzy wierzą w to, że części ciała osób dotkniętych albinizmem mają magiczną moc. Przyrządzane są z nich eliksiry i amulety...”, czytamy na Instagramie.
Martyna Wojciechowska z zakazem wstępu do Tanzanii
Przygotowanie filmów o okrutnych tanzańskich zwyczajach kosztowało Martynę Wojciechowską bardzo dużo. „Kiedy poznałam Kabulę, była wystraszoną zamkniętą w sobie dziewczynką. Dzisiaj jest wspaniałą Kobietą, silną, uśmiechniętą i z głową pełną marzeń ❤ Nie mogłam pojechać do Tanzanii, żeby Wam to pokazać. Po programie i po dokumencie „Ludzie Duchy" znalazłam się na czarnej liście. Nie mam prawa wstępu do tego kraju z kamerami. Dlatego Kabula jest tutaj. A ja jestem z tego powodu najszczęśliwsza na świecie. Piękny czas przed nami i wspaniałe wakacje”, napisała podróżniczka w sieci.
Jesteśmy przekonani, że dla obu Pań to będzie wyjątkowy czas, którego bardzo potrzebowały. A dla nas? To cudowna lekcja, że powinniśmy otwierać się na drugiego człowieka. Zobaczcie zdjęcia z pobytu Kabuli w Polsce.