Reklama

Ona wychowała się w Malborku, on dorastał w Niemczech. Mimo tego, udało im się spotkać w... Meksyku! Wystarczyła jedna podróż do tego egzotycznego kraju, aby te dwa samotne serca zabiły szybciej. Dziś Marcelina Zawadzka i Max Gloeckner świata poza sobą nie widzą. „Max ma świetne poczucie humoru i jest wrażliwym romantykiem”, przyznaje modelka. Uwielbiają spędzać razem czas, najlepiej w podróży. Poznaj ich niezwykle romantyczną historię miłości.

Reklama

Marcelina Zawadzka i Max Gloeckner: historia poznania

Marcelina Zawadzka uchodzi za jedną z najbardziej kochliwych polskich gwiazd. Do tej pory spotykała się z m.in. kierowcą rajdowym Jakubem Przygońskim, aktorem Mikołajem Roznerskim, Misterem Polski Rafałem Jonkiszem, brazylijskim modelem Leonardo Marquesem, czy też biznesmenem Tomaszem Włodarczykiem. Niestety żadna z tych relacji nie przetrwała próby czasu. W efekcie gwiazda postanowiła przeanalizować błędy w swoich byłych związkach. W wywiadzie dla tygodnika „Twoje Imperium” przyznała, że nie chce ich szukać u byłych partnerów. „Trzeba zacząć od siebie, bo nikogo wtedy nie obwiniamy, za to zaczynamy rozumieć, dlaczego zachowywaliśmy się tak, a nie inaczej, skąd brał się strach przed miłością”, stwierdziła.

Najwidoczniej Miss Polonia przestała się bać miłości, bo od niemal roku jest szczęśliwie zakochana. Serce prezenterki skradł Niemiec Max Gloeckner, który od 2020 roku zajmuje się sprzedażą bransoletek „regulujących częstotliwości wydzielane przez ludzki organizm”. Wcześniej pracował jako menadżer w agencji nieruchomości RightMoveThailand.

Marcelina Zawadzka w wywiadzie dla tygodnika „Twoje Imperium” zdradziła nieco więcej szczegółów na temat swojej relacji z Maxem. Podczas rozmowy opowiadała o swoim ukochanym w samych superlatywach. Ujawniła, gdzie się poznali oraz czym jej zaimponował. „Jest wspaniałym człowiekiem, który uwielbia podróżować. Studiował i mieszkał wiele lat w Tajlandii i w Australii. Poznaliśmy się za granicą, w Meksyku, chociaż pochodzi z Niemiec. Na początku połączyły nas podróże i wspólne zainteresowania. Potem okazało się, że Max ma świetne poczucie humoru i jest wrażliwym romantykiem”, wyznała Marcelina.

Jednocześnie zdradziła, że wraz z ukochanym obecnie mieszkają w stolicy Polski, jednak gdy tylko nadarzy się okazja, wyruszają w podróż. „Tak, mieszkamy w Warszawie, ponieważ mam tu obecnie sporo zawodowych projektów, które trzymają mnie na miejscu. Ale gdy tylko mamy odrobinę wolnego czasu, natychmiast gdzieś wyjeżdżamy”, przyznaje modelka.

Czytaj także: Marcelina Zawadzka jest gotowa na ślub i dzieci z Maxem Gloeckenerem. Ale ma jeden warunek

Ukochany Marceliny Zawadzkiej uwielbia spędzać czas z jej rodziną

Marcelina Zawadzka zdążyła już pokazać Maxowi rodzinne miasto oraz przedstawić go swoim rodzicom. Niestety, bariera językowa daje się w komunikacji we znaki. O ile zakochani rozmawiają ze sobą po angielsku, o tyle z przyszłymi teściami Max musi sobie radzić w inny sposób. „Moja mama uwielbia sobie gadać i plotkować na mój temat. I ona by chciała sobie pogadać o mnie z Maksem. Mają więc system wymieniania wiadomości za pomocą internetowych tłumaczy. Tak jest się im łatwiej dogadać. […] A mój tata gada z Maksem na migi, to jest takie kochane!”, opowiadała w wywiadzie dla VIVY.pl Marcelina Zawadzka.

Mimo że parą są od roku, Max zdążył już zaprzyjaźnić się z rodzicami Marceliny. Dla lepszego komfortu porozumiewania się z przyszłymi teściami zamierza nauczyć się języka polskiego. „Słodkie jest, jak mówi, że tęskni za moją mamą. My jesteśmy razem jakieś pół roku, a już jest związany z moim domem rodzinnym. Chce też się nauczyć polskiego. Kupił sobie kurs językowy na płytach, powtarza po mnie pewne słowa. To wszystko jest dla niego trudne, ale najważniejsze są chęci”, stwierdziła prezenterka w wywiadzie dla VIVY.pl na początku 2022 roku.

Okazuje się, że Maxowi bardzo podoba się też polska zima. „Bardzo mu się podoba ta nasza zima, chociaż przez ostatnie lata siedział wyłącznie w ciepłych krajach. Twierdzi, że mróz i śnieg tworzą niezwykle romantyczną aurę”.

Czytaj także: Marcelina Zawadzka szczerze o nowym partnerze. Jej rodzice mają z nim utrudniony kontakt

Marcelina Zawadzka i Max Gloeckner zamieszkają na wsi?!

Marcelina Zawadzka w tym roku prowadziła reality show „Farma” na antenie Polsatu. Jak sama nazwa wskazuje, uczestnicy programu muszą przetrwać na tytułowej farmie, jednocześnie zapewniając opiekę wiejskim zwierzętom. Podczas wywiadu prezenterka zdradziła, że nie miałaby nic przeciwko, aby zamieszkać z ukochanym na wsi.

„Znajduję się na takim etapie życia, że mogłabym mieszkać na wsi. Zresztą zdecydowanie bliżej mi do wsi niż do dużego miasta. Całe dzieciństwo spędziłam w domku w lesie położonym w Borach Tucholskich. Miałam tam swój azyl, więc do tej pory jestem tam tak często, jak tylko mogę. Poza tym pochodzę z Malborka. Do Warszawy sprowadziłam się dopiero na studia, gdy miałam 19 lat”, wspominała modelka na łamach „Twojego Imperium”.

Czytaj także: Marcelina Zawadzka pierwszy raz o nowym chłopaku! Przy związku z Maksem modelka ma jedną zasadę

Marcelina Zawadzka i Max Gloeckner razem na Polsat SuperHit Festiwal 2022

W styczniu tego roku Miss Polonia świętowała 33 urodziny. I to nie byle gdzie, bo na słonecznej Dominikanie, która jest drugim co do wielkości państwem na Morzu Karaibskim. Podróż była prezentem urodzinowym od ukochanego. Trzeba przyznać, że bardzo trafionym, gdyż prezenterka nigdy wcześniej nie była na Karaibach. Marcelina od samego wyjazdu pokazywała swoim fanom zdjęcia z egzotycznej podróży, często pozując w stroju kąpielowym lub u boku partnera. Ci nie pozostawali jej dłużni i obsypywali komplementami. Według niektórych, Marcelina i Max prezentowali się razem tak pięknie, jak Jennifer Lopez i Ben Affleck!

Reklama

„Pierwszy raz jestem na Dominikanie, to prezent urodzinowy od Maxa

Reklama
Reklama
Reklama