Reklama

Maciej Skrzątek, znany w świecie show-biznesu w dużej mierze jako Wróżbita Maciej, zdobył się na poruszające wyznanie. W lipcu tego roku dokonał coming outu i przyznał, że jest gejem. Niestety jego najbliżsi nie zareagowali tak, jakby się tego spodziewał…

Reklama

Maciej Skrzątek o coming oucie

Od lat pasjonuje się ezoteryką i numerologią. Maciej Skrzątek, dziś znany głównie jako Wróżbita Maciej, już jako nastoletni chłopak zaczął swoją przygodę z wróżbiarstwem. Dotychczas nie udzielał zbyt często wywiadów. W lipcu tego roku zdobył się jednak na dokonanie coming outu. W rozmowie z radiem Nowy Świat przyznał, że jest gejem i od dwudziestu lat żyje w szczęśliwym związku: „Ten wywiad możemy potraktować jako mój coming out. Jestem już tak stary, że nie będę się ukrywał. Jesteśmy razem prawie 20 lat z moim parterem, jesteśmy bardzo szczęśliwi i bardzo się kochamy”, powiedział na antenie stacji.

Zobacz: Maciej Skrzątek dokonał coming outu. „Jestem już tak stary, że nie będęsię ukrywał”

PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Tak rodzina zareagowała na coming out Macieja Skrzątka

Jego odważne wyznanie odbiło się szerokim echem w sieci. Fani przyjęli tę informację bardzo pozytywnie, wielu gratulowało wróżbicie tego, że odnalazł miłość swojego życia i że jest szczęśliwy. Teraz w rozmowie z magazynem Replika, Wróżbita Maciej przyznał, że nie każdy tak pozytywnie zareagował na jego coming out. Przed laty jego rodzina zaregowała kompletnie inaczej. Maciej Skrzątek mówi wprost, że maltretował go jego własny brat: „Przez brata przeżyłem gehennę. Znęcał się nade mną fizycznie. Kiedy miałem 15 lat, nastąpiła kulminacja. Ze strachu przed bratem zamknąłem się w łazience. A on zaczął rozwalać drzwi, krzycząc, że mnie zabije, bo jestem pedałem”, wspomina.

Zobacz: Dziennikarka TVN zrobiła coming out. Marta Warchoł pokazała czułe zdjęcie z ukochaną

Niestety sytuacja w rodzinnym domu Macieja Skrzątka nie zmieniała się, aż w końcu wróżbita postanowił tarnąć się na swoje życie: „Traktowałem swoją orientację jako największe zło, bo tak mnie nauczono w najbliższym otoczeniu. Homofobiczne ataki brata doprowadziły mnie nawet do próby samobójczej. Prawie się powiesiłem, ale w odpowiednim momencie oprzytomniałem i ściągnąłem pętlę. Pamiątką po tym dniu jest zdjęcie z legitymacji szkolnej, na którym widać odcisk sznura na szyi”, mówi.

Reklama

Jako młody chłopak Maciej Skrzątek przeszedł przez prawdziwe piekło. Na szczęście dziś ma u swego boku osoby, na które może liczyć. Mamy nadzieję, że najgorsze już za nim, a przykre wspomnienia z czasem znikną...

Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama