Wnuczka Franciszka Pieczki w poruszających słowach pożegnała ukochanego dziadka
„Mogłabym mówić godzinami o tym, jak wielkim był aktorem, ale dla mnie był po prostu dziadkiem”
Franciszek Pieczka odszedł 23 września 2022 roku w wieku 94 lat. Wybitny aktor, wspaniały człowiek pozostawił pogrążoną w żałobie rodzinę, przyjaciół i wiernych fanów. W czwartek, 29 września odbyły się uroczystości pogrzebowe artysty. Franciszka Pieczkę w poruszającym przemówieniu pożegnała ukochana wnuczka, Alicja. Jej słowa chwytają za serce.
Pogrzeb Franciszka Pieczki
W czwartek w Kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Warszawie Falenicy odbył się pogrzeb Franciszka Pieczki. Po mszy świętej trumna z ciałem aktora została odprowadzona na cmentarz w Aleksandrowie. Artysta spoczął w rodzinnym gronie, obok ukochanej żony, Henryki.
W ostatniej drodze Franciszkowi Pieczce towarzyszyła rodzina, przyjaciele: Daniel Olbrychski, Maja Komorowska, Włodzimierz Press, Jerzy Fedorowicz, Kazimierz Kaczor. Ponieważ pogrzeb miał charakter państwowy, na uroczystości zjawił się prezydent Andrzej Duda, który wygłosił przemówienie, oddając hołd aktorowi.
Zobacz też: Prezydent Andrzej Duda, orkiestra górnicza i tłumy ludzi. Tak pożegnano Franciszka Pieczkę
Wnuczka Franciszka Pieczki żegna go w poruszających słowach
Poruszające słowa wygłosiła ukochana wnuczka Franciszka Pieczki. Alicja Pieczka żegnała dziadka w imieniu całej rodziny. Trudno było jej powstrzymać wzruszenie.
„Mogłabym mówić godzinami o tym, jak wielkim był aktorem, ale dla mnie był po prostu dziadkiem. Dziadkiem, który z nami mieszkał, który nam codziennie śniadanie i miód z herbatą. Budził nas codziennie, odwoził nas do szkoły i odbierał. A gdy byliśmy mali zawsze przychodziliśmy do jego pokoju oglądać bajki i podjadać słodycze, które trzymał zawsze na szafie. Dziadkiem, który zawsze trzymał naszą stronę, gdy mieliśmy jakieś małe sprzeczki z rodzicami”, mówiła.
Alicja Pieczka podkreślała, że dla dziadka rodzina zawsze była na pierwszym miejscu. Franciszek Pieczka w ostatnim czasie zagrał w filmie wnuczki, która na co dzień studiuje w Warszawskiej Szkole Filmowej. „Rodzina była dla niego najważniejsza. Jeżeli to słyszysz tam na górze dziadku, to bardzo bym chciała ci podziękować za zagranie ostatnio w moim filmie. Do końca życia będę pamiętać twoje słowa: "Gdyby nie moja ukochana wnusia czołgiem byście mnie tu nie zaciągnęli!". Dziękuję”, dodawała w poruszającym przemówieniu.
Czytaj też: Maciej Musiał otrzymał list od Franciszka Pieczki. Niestety, nie zdążył na niego odpowiedzieć...