Hayden Panettiere to aktorka i była partnerka Władimira Kliczko. Gwiazda Hollywood i bokser tworzyli przez jakiś czas burzliwy związek na odległość. Na przestrzeni lat rozstawali się dwukrotnie, a owocem ich miłości jest 8-letnia córka Kaya, która obecnie mieszka z ojcem w Ukrainie. Hayden zabrała głos w tej sprawie. Okazuje się, że były partner wymusił na niej zrzeczenie się praw do dziecka.

Reklama

Władimir Kliczko w cieniu oskarżeń. Wymusił na byłej partnerce zrzeczenie się praw do córki

Hayden Panettiere wkroczyła w świat show-biznesu jako mała dziewczynka. Aktorka zdobyła dużą popularność za sprawą serialu „Herosi”. Niestety, młodą celebrytkę spotkał tragiczny los. Nie mogąc udźwignąć ciężaru sławy bardzo szybko zeszła na złą drogę. Uzależnienie od alkoholu i narkotyków zniszczyło jej życie oraz zaprzepaściło szansę na szczęśliwą miłość.

Nałóg pociągnął Hayden na dno oraz zakończył związek z Władimirem Kliczko. Para była zaręczona, planowali ślub oraz zostali rodzicami córeczki, dziś 8-letniej Kayi. Bokser wyprowadził się na stałe z dziewczynką do Ukrainy, a aktorka musiała udać się na odwyk. Zdawało się, że byli partnerzy zdołają utrzymać przyjazne relacje chociażby ze względu na dobro dziecka, lecz w 2018 roku celebrytka niespodziewanie zrzekła się prawa do opieki nad Kayą.

Minęły lata, a Hayden Panettiere postanowiła w końcu przedstawić swój punkt widzenia na tragedię, którą wówczas przeżyła. Będąc gościem popularnego programu „Red Table Talk” ujawniła gorzką prawdę.

Czytaj także: Wszystkie skandale Silvio Berlusconiego. Tak zmienił się włoski polityk, który wraca do gry

Zobacz także

Hayden Panettiere o córce: Najbardziej rozdzierająca serce rzecz, jakiej doświadczyłam

„Gdyby Władimir przyszedł do mnie i powiedział: "Myślę, że przez to, w jakim jesteś teraz miejscu, przez to, z czym się mierzysz, byłoby najlepiej dla niej, gdyby była ze mną przez jakiś czas", byłoby łatwiej. Gdyby poprzedzała to rozmowa, pewnie powiedziałabym, że to ma sens, że rozumiem, że będą ją odwiedzać i tak dalej”, zaznaczyła. Taki scenariusz zapewne okazałby się dla niej spełnieniem marzeń w perspektywie rozgrywającego się obecnie dramatu. Jednak według relacji aktorki Władimir Kliczko wręcz wymusił na niej podpisanie dokumentów dotyczących zrzeczenia się prawa do dziecka. Bolesne doświadczenie na zawsze odcisnęło piętno na jej sercu.

Sposób, w jakim się to odbyło, był wyjątkowo przykry. Najgorszą rzeczą na świecie było podpisanie tych dokumentów. To była najbardziej rozdzierająca serce rzecz, jakiej doświadczyłam w swoim życiu”, podkreśliła zrozpaczona aktorka.

Sprawdź również: Elżbieta Dmoch ma za sobą osobiste tragedie. Musiała zmierzyć się ze śmiercią ukochanego, depresją i próbami samobójczymi

Szczęście córki w przypadku celebrytki miało wiązać się z pójściem na odwyk oraz oddaniem pełni praw ojcu. Jednak według Hayden mała Kaya bardzo przeżyła rozłąkę. Władimir Kliczko miał pozwolić sobie wówczas na mało subtelny żart, który był potężnym ciosem dla byłej partnerki. „Pamiętam, jak Kliczko zadzwonił do mnie i powiedział, że Kaya chodzi i pyta inne kobiety, czy może nazywać je mamą. Mój oddech przyspieszył i serce stanęło mi w gardle, a on się śmiał. Myślał, że to zabawne, a dla mnie było to przerażające.

Kobieta jest przekonana, że dziewczynka zmaga się z traumą, a brak kontaktu z matką może okazać się tragiczny w skutkach, jeśli nic się nie zmieni: „Powiedziałam, że chcę natychmiast z nią porozmawiać. A on na to, że akurat poszła się bawić. [...] Próbowałam mu wyjaśnić, że ona przeżywa dramat, gdy nie ma mnie w pobliżu. Tłumaczyłam też, czym to może się skończyć w przyszłości.

Źródło: Pomponik.pl, Pudelek.pl

Hayden Panettiere, Władimir Kliczko, Nowy Jork, 14.05.2013 rok

Reklama

Jemal Countess/Getty Images for Entertainment Weekly

Reklama
Reklama
Reklama