Pracownicy pałacu przerwali milczenie. Tak Meghan Markle traktowała służbę
„Przesadzała. Kate była przerażona, gdy Meghan krzyczała na personel”
Ofiara czy świetna manipulantka? Jaka naprawdę jest Meghan Markle? Na to pytanie od dawna starają się odpowiedzieć fani brytyjskiej monarchii. Na temat ukochanej księcia Harry’ego, i jej zachowania, od pewnego czasu wypowiadają się kolejni współpracownicy. Ich opowieści stawiają Meghan w niekorzystnym świetle. Teraz prasa dotarła do nowych informacji. Jakich? Służba pałacu postanowiła przerwać milczenie.
Meghan Markle: pracownicy mówią o oburzającym zachowaniu księżnej?
Wstępując do brytyjskiej rodziny królewskiej Meghan Markle musiała postarać się o to, by zaskarbić sobie sympatię royalsów, a także fanów brytyjskiej monarchii. To zrozumiałe, że była aktorka za wszelką cenę chciała wypaść jak najlepiej przed bliskimi księcia Harry’ego. Zawsze uśmiechnięta, otwarta i pomocna. Jednak zagraniczna prasa wciąż rozwodziła się na temat oburzającego zachowania księżnej.
Zanim Harry i jego ukochana zrezygnowali z pełnienia królewskich obowiązków, media publikowały kolejne informacje, które miałyby zaświadczyć o tym, że kreowany przez księżną wizerunek nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Czy w plotkach jest ziarno prawdy?
Jak bumerang powracały spekulacje na temat mobbingu wobec pracowników pałacu. Księżna Meghan miała doprowadzać służbę do płaczu, odnosiła się do nich z pogardą i nie potrafiła kontrolować swoich emocji. Podobno pewnego razu zdarzyło się jej rzucić w jedną z osób filiżanką herbaty. Mówiono wprost o „emocjonalnym okrucieństwie” jakie ukochana Harry’ego stosuje wobec personelu. Mimo zaprzeczeń Pałacu Buckingham na jaw wychodziły kolejne sytuacje. A te chciano przemilczeć.
Zobacz: Księżna Meghan mobbingowałapracowników?! Żona Harry'ego wydała oświadczenie
Meghan Markle nie potrafi kontrolować emocji?
Po przeprowadzce pary do USA medialne spekulacje nasiliły się. W rozmowie z prasą wypowiedział się ostatnio pracownik pałacu. Podkreślił, że Meghan cały czas gra, jakby wcielała się w jakąś postać i w zależności od sytuacji zakłada maski. Jeszcze będąc księżną, ukochana Harry’ego wciąż odczuwała, że nie pasuje do royalsów. Dawano jest odczuć, że jako kobieta z przeszłością nie może liczyć na przychylność rodziny królewskiej. Przez swoje konserwatywne poglądy mieli patrzeć na nią z góry.
„Nie pozwoli innym dyktować, jaką rolę ma do odegrania, ale chce interpretować ją według własnego uznania i martwi się, że ludzie będą na nią patrzeć z góry lub traktować inaczej”, mówiło źródło jednego z tabloidów.
Podobno brakowało jej pewności siebie. Zależało jej na zbudowaniu pozycji, o którą nigdy nie musiała walczyć księżna Kate. Dlatego Meghan w wielu kwestiach reaguje impulsywnie, nie potrafi kontrolować swoich emocji. To przekładało się, i nadal przekłada na to, w jaki sposób traktuje pracowników.
„To sprawia, że czasami przesadza. Nie potrafi radzić sobie z ludźmi. Znany jest przykład, kiedy Kate była przerażona, gdy Meghan krzyknęła na członka jej personelu”, czytamy.
Zdarzało się, że w swoim postępowaniu księżna zaczynała się gubić. „Meghan przesadzała. Chciała rządzić. Z jednej strony chce być jak Diana, Księżniczka Ludu, a z drugiej, pragnie, żeby ludzie stali na baczność, kiedy pstryknie palcami”, dodawał pracownik pałacu.
Sprawdź też: Meghan i Harry źle traktują swoich ochroniarzy? To nie powinno tak wyglądać...