Reklama

Weronika Rosati jest nie tylko utalentowaną aktorką, ale na co dzień spełnia się także jako mama 5-letniej Elizabeth, którą wychowuje samodzielnie. Dziewczynka jest oczkiem w głowie swojej rodzicielki, a ta z powodzeniem łączy opiekę nad nią wraz z zobowiązaniami zawodowymi. Ostatnio gwiazda usłyszała od swojej pociechy, kim ta chciałaby zostać w przyszłości... Czy zamierza pójść w ślady sławnej mamy?

Reklama

Córka Weroniki Rosati

Aktorka bez ogródek przyznaje, że jej drugie życie zaczęło się w momencie narodzin ukochanej córeczki. „Moment, w którym zaczęło się moje drugie życie, to narodziny córki, a właściwie czas, kiedy byłam w ciąży. Można powiedzieć, że tamta osoba przestała istnieć i narodziła się nowa, która ma inne priorytety, odmienne przeżycia, jedynie podstawowe wartości pozostały te same”, mówiła w rozmowie z Beatą Nowicką dla magazynu Viva!. Weronika Rosati stara się spędzać z 5-letnią Elizabeth każdą wolną chwilę, dziewczynka towarzyszy jej więc często nawet na planach zdjęciowych, przez co zdążyła już poznać życie zawodowe mamy.

Mama i córka mają ze sobą bardzo bliskie relacje. „Rozczuliła mnie kompletnie, kiedy powiedziała, że jestem jej mamą, ale też najlepszą przyjaciółką. Dokładnie o to chodzi. Chciałam, żeby tak mnie postrzegała, żeby wiedziała, że zawsze może mi zaufać i na mnie polegać”, wyznała Weronika Rosati w wywiadzie dla Vivy!.

Czytaj też: Kasia Cichopek czule o związku z Maciejem Kurzajewskim: „Otwieram nowy etap w życiu”

MICHAŁ KAR STUDIO

Weronika Rosati w sesji dla magazynu VIVA!, 2022 rok

Weronika Rosati o planach na przyszłość Elizabeth

Aktorka nie bardzo chciała, żeby córeczka szła w jej ślady. „Nie chciałabym, żeby moja córka szła w moje ślady. Uważam, że to jest zawód raczej niewdzięczny i stresujący – szczególnie dla kobiet. Towarzyszy mu permanentne poczucie odrzucenie i bezsilności dotyczącego tego, czy dostaniemy rolę czy nie”, tłumaczyła Weronika Rosati w rozmowie z Rafałem Kowalskim dla viva.pl. Okazuje się jednak, że 5-latka ma już pewne plany, co do tego, kim chce zostać...

W rozmowie z reporterką Jastrząb Post Weronika Rosati zdradziła: „Nie chciałabym, ale myślę, że będzie to robić. Dlatego, że już mi to powiedziała”. I choć sama nie chciała, żeby Elizabeth wiązała swoją przyszłość z aktorstwem, to przyznaje, że nie jest tą decyzją zaskoczona. „Nie jestem zaskoczona. Od małego widziałam, że ciągnie ją w takim kierunku kreatywnym, artystycznym. Ale jeszcze nie wiadomo, kim będzie. Oczywiście jak będzie chciała, to będę trzymać za nią kciuki”, dodała aktorka w tej samej rozmowie.

Zobacz także: Anna Przybylska: „Wiele osiągnęłam. Mam tu na myśli moją rodzinę, moją najpiękniejszą rolę, jaką do tej pory zagrałam”

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama