Reklama

Tego słowa królowa unika jak ognia. Elżbieta II nie lubi sformułowania „być w ciąży”. Monarchini uważa je za zbyt wulgarne i po prostu nieodpowiednie. Jak podaje magazyn US Weekly, na dworze królewskim słowo „ciąża” nie jest używane. Zdaniem królowej, wymawianie tego rodzaju biologicznych sformułowań jest niestosowne. Zamiast słów „być w ciąży”, stosuje ona zamienniki, które wydają się bardziej neutralne, czyli „oczekiwać dziecka” lub „być przy nadziei”. Jak się okazuje nie jest to jedyny zwrot, jakiego nie używa królowa. Takich wyrażeń lub słów jest więcej. Oto kilka z nich!

Reklama

Czego nigdy nie mówi rodzina królewska?

Tak jak mieszkaniec Krakowa wychodzi na co dzień na pole, a nie na dwór, tak królowa Elżbieta II chodzi do umywalni, a nie do łazienki. W brytyjskiej rodzinie królewskiej obowiązuje etykieta, której stosowanie jest niezwykle ważne. Szkolenie z doboru takich słów przechodzą wszystkie przyszłe członkinie rodziny królewskiej, mają je więc za sobą i Meghan, i Kate.

Zobacz: Meghan ubiera się wbrew protokołowi? To zobaczcie, co nosiła Diana!

Kate Fox, specjalistka brytyjskiej etykiety i autorka książki Obserwują Anglików: ukryte zasady angielskiego zachowania zdradziła, jakich słów nie usłyszymy z ust królowej i pozostałych członków rodziny królewskiej.

Reklama

Zobaczcie sami!

Reklama
Reklama
Reklama