Tomasz Komenda i Anna Walter planowali ślub i doczekali się syna... Dlaczego ich związek nie przetrwał?
W mediach pojawiła się przykra informacja o śmierci mężczyzny...
W więzieniu spędził 18 lat, choć był niewinny... Przeżył tam prawdziwe piekło. Przemoc, znęcanie ze strony innych osadzonych, próba gwałtu... Nic dziwnego, że trudno było mu podźwignąć się po tym, co się stało. W 2018 roku odzyskał upragnioną wolność. Tomasz Komenda bardzo pragnął się zakochać, a jego marzenie z czasem się spełniło: związał się z Anną Walter. Zakochani planowali ślub, wspólnie doczekali się syna... Ich szczęście nie trwało jednak długo. Dzisiaj w mediach pojawiła się przykra wiadomość o śmierci mężczyzny... Miał 46 lat.
Kim była dziewczyna Tomasza Komendy? Historia miłości z Anną Walter
Jak zwierzył się lata temu przed kamerami „Uwagi!” TVN Tomasz Komenda, znalezienie odpowiedniej partnerki nie należało do najprostszych zadań w jego życiu. „Wszystkie dziewczyny, z którymi nawiązałem kontakt, nie patrzyły na mnie jak na mężczyznę, tylko zastanawiały się: czy to na pewno on?”, mówił.
W końcu jednak los się do niego uśmiechnął. Na drodze Tomasza Komendy pojawiła się Anna Walter. Życie także ją naznaczyło bolesnymi doświadczeniami. Miała za sobą związek pełen przemocy. Samotnie wychowywała dwójkę dzieci.
„Urzekło mnie w Tomku przede wszystkim to, że jest dobrym człowiekiem i ma złote serce. Lubię jego podejście do życia, to jak podchodzi do moich dzieciaków i jak podchodzi do mnie. […] W poprzednim związku byłam 14 lat. Źle wspominam tamten okres, bo bardzo szybko pojawiła się przemoc psychiczna, a ostatnie dwa lata to już było naprawdę ciężko, bo ta sytuacja zaczęła się przekładać też na dzieci, dlatego po prostu uciekłam. U Tomka znalazłam to, czego wcześniej nie doświadczyłam, czyli miłość, szacunek i to, że liczy się z moim zdaniem, kocha mnie i moje dzieci oraz najlepiej jak potrafi się o nas troszczy”, opowiedziała Faktowi Anna Walter.
CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje Magdalena Cwenówna, wdowa po Adamie Hanuszkiewiczu
Tomasza Komendę poznała dzięki aplikacji randkowej. „Koleżanka namówiła mnie do założenia konta. Zobaczyłam tam Tomka i napisałam do niego, że fajnie go zobaczyć po tej stronie życia”, ujawniła Anna Walter.
Co było potem? Zakochani zaczęli do siebie pisać. Tak rozpoczęła się ich znajomość. Kobieta miała świadomość, jak wiele przeszedł w życiu Tomasz Komenda, śledziła doniesienia na jego temat. Jak przyznaje, współczuła mu ogromu cierpienia, którego doświadczył. Co ciekawe, mimo że relacja dobrze rokowała, kilka razy kontakt się jednak urywał. „Naprawdę zaiskrzyło, dopiero gdy spotkaliśmy się przypadkiem na ulicy”, przyznała ukochana Tomasza Komendy.
Tomasz Komenda, Anna Walter, Warszawa, 12.09.2020
Tomasz Komenda: rodzicielstwo, dziecko
Właśnie wtedy trafiła ich strzała Amora i oboje poczuli, że chcą dać sobie szansę. Zaczęli myśleć o tej znajomości przyszłościowo... „Uczucie, miłość przychodzi samo. Albo jest, albo go nie ma. Poczułem motylki w brzuchu, wiedziałem, że Ania jest tą jedyną”, zwierzył się w „Uwadze” TVN Tomasz Komenda.
„Pierwsza randka była bardzo ciekawa, przegadaliśmy ją, gadaliśmy jedno przez drugiego. Tomek był u mnie, bo chcieliśmy spokoju, bez wzroku innych, sam na sam, bez widzów”, mówiła w Fakcie Anna Walter. „W przestrzeni publicznej mogłoby tego spokoju nie być. Często ludzie mnie rozpoznają, ale są to zawsze sympatyczne kontakty. Mimo to przed randką bardzo się stresowałem, bo kto by się nie stresował randką z taką kobietą! Wtedy też pierwszy raz się pocałowaliśmy”, dodał Tomasz Komenda.
Oboje snuli plany na przyszłość. Chcieli wziąć ślub, by sformalizować łączące ich uczucie. Swojej ukochanej Tomasz Komenda oświadczył się na premierze filmu 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy.
„Chciałbym mieć ślub kościelny, marzę, żeby Ania w białej sukni stanęła ze mną na ślubnym kobiercu. To będzie nasze święto”, podkreślał Tomasz Komenda.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Magdalena Cwenówna o Adamie Hanuszkiewiczu: „Był dla mnie wyzwaniem. Wydawało mi się, że mogę choć trochę go zmienić”
Rodzicielstwo było wielkim marzeniem Tomasza Komendy. „Imiona już są wybrane. Rodzina zwiążę nas jeszcze mocniej”, podkreślił. W 2020 roku wraz z ukochaną powitał na świecie synka, Filipa. Szczęśliwą nowinę przekazali bracia Collins. Od niedawna Tomasz Komenda pracuje w ich fundacji.
„It’s a boy! Wczoraj nasz fundacyjny przyjaciel, Tomek Komenda wraz z narzeczoną, zostali rodzicami. Filip przyszedł na świat o godzinie 15:03. Gratulujemy!", czytaliśmy wówczas we wpisie na Facebooku.
Niestety rodzinne szczęście nie trwało długo. W lipcu 2022 roku Tomasz Komenda rozstał się z partnerką, co Anna Walter potwierdziła w rozmowie z mediami. „Nie chciałabym za bardzo tego komentować. Jeszcze do niedawna walczyłam o naszą rodzinę, ale teraz najważniejsi są dla mnie moi synowie i moje zdrowie”, mówiła Pudelkowi w lutym.
W ostatniej rozmowie z Polityką Walter opowiedziała o tym, jak wyglądała jej relacja z partnerem. „Wszystko zmieniło się, kiedy Tomek dostał te miliony. Całymi dniami nie było go w domu. Kiedy przychodził, kończyło się kłótnią. Zaczęły się krzyki, wyzwiska. Sąsiedzi zaczęli wzywać policję. Moje dzieci zobaczyły zupełnie innego Tomka, niż ten, którego poznały i do którego jedno z nich mówiło „tato”, przyznała.
Po głośnej premierze filmu 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy, mężczyzna zniknął z ze świata mediów. Z czasem zerwał kontakty z bliskimi, odsunął się od ukochanej mamy, walczył w sądzie z byłą partnerką o opiekę nad synkiem, nie utrzymywał także relacji z dziennikarzem, który przed laty nagłośnił jego sprawę, Grzegorzem Głuszakiem.
Tomasz Komenda nie żyje
Z czasem na jaw wyszło, że Tomasz Komenda ma raka z przerzutami i nie ma szans na wyleczenie. „My konsekwentnie odmawiamy komentarza w tej sprawie. Mogę powiedzieć tylko tyle, że rozmawiałem z Tomkiem przedwczoraj. On ma teraz naprawdę poważne problemy na głowie. Tomek potrzebuje teraz spokoju i obawiam się, że niedługo dowiecie się dlaczego. Dajmy teraz temu człowiekowi spokój. To chłopak, który jest po ogromnej traumie. Na pewno nagonka medialna, która miała ostatnio miejsce, to ostatnia rzecz, której potrzebuje”, podkreślił jakiś czas temu Rafał Collins w rozmowie z Faktem.
„Leczę się, jestem na chemii, włosy już mi odrosły. Żyję, z tym że był rak, teraz nie ma, ale nie wiadomo, czy znowu nie wróci. Do operacji się nie nadawał. Ciężko mam. Ciekawe, kiedy zrzucę w końcu ten krzyż, już należałoby mi się trochę spokoju”, mówił Tomasz Komenda Gazecie Wyborczej w zeszłym roku. Dzisiaj media obiegła przykra wiadomość o śmierci Tomasza Komendy... Przekazał ją Grzegorz Głuszak, dziennikarz Uwagi! TVN, który od początku zajmował się jego sprawą. Najbliższym i rodzinie składamy najszczersze kondolencje.
Czytaj również: Walczył z groźną chorobą, odciął się od najbliższych. Tomasz Komenda spędził w więzieniu niesłusznych 18 lat
Tomasz Komenda, plan „Dzień Dobry TVN”, Warszawa, 12.09.2020 rok