Reklama

Dziś jeden z największych hollywoodzkich sław, gwiazdor ekranu i prawdziwa legenda. Kiedyś? Obiekt nienawiści rówieśników i okrutnego ojca, który próbował wychować go na prawdziwego twardziela. Tom Cruise nie miał łatwej przeszłości - traumatyczne dzieciństwo położyło się cieniem na jego dorosłym życiu. Skomplikowana relacja z rodzicem doprowadziła do tego, że zerwali kontakt, gdy aktor miał zaledwie trzynaście lat. Tom Cruise i jego ojciec pojednali się dopiero na łożu śmierci…

Reklama

Trudne dzieciństwo Tom’a Cruise

Przyszły gwiazdor Hollywood przyszedł na świat 3 lipca 1962 roku jako jeden z czworga dzieci Thomasa Mapothera III oraz Mary Lee Pfeiffer. Tom Cruise był jedynym synem pary. Jako prawie najmłodszy chłopiec w rodzinie był uwielbiany przez swoją matkę i siostry. Już jako czterolatek chciał zostać aktorem. Odgrywał scenki z kreskówek, a potem nauczył się naśladować głosy Elvisa Presleya, Humphreya Bogarta, Jamesa Cagneya. Mama była zachwycona jego hobby, namawiała swoje dzieci, aby przedstawiały skecze, które sama tworzyła.

Jednak mimo miłości, jaką obdarzyła Toma kobieca część jego rodziny, chłopiec nie miał łatwego życia. Nim skończył sześć lat, Mapotherowie trzykrotnie zmienili adresy, a ich jedyny syn miał ogromne problemy z nauką. Po czasie zdiagnozowano u niego dysleksję. Aby odwrócić uwagę od swojej wstydliwej przypadłości, zaczął odgrywać klasowego błazna. Jako dorosły aktor Tom Cruise wspominał, że dysleksja była znacznym utrudnieniem w codziennym funkcjonowaniu. „Czułem pustkę, niepokój, byłem zdenerwowany, znudzony, sfrustrowany, otępiały. Zaczynałem się złościć. Gdy zasiadałem do lekcji, zaczynały mnie boleć nogi. Cierpiałem na bóle głowy. Przez wszystkie lata szkolne i nawet gdy już zacząłem pracować, jeszcze długo miałem wrażenie, że ukrywam jakąś tajemnicę”, wspominał w programie „Za drzwiami Actors Studio”.

Czytaj także: Elvis Presley i Priscilla Beaulieu: choć nazywała siebie żywą lalką Elvisa, on był miłością jej życia

Tom Cruise z mamą Mary Lee Pfeiffer

Barry King/WireImage

Później nastąpiła kolejna przeprowadzka do Ottawy, bowiem głowa rodziny Mapotherów otrzymała pracę w kanadyjskich siłach zbrojnych. Natomiast „Mały Tommy Mapother” - tak mówili na chłopca nauczyciele i sąsiedzi - stał się obiektem drwin kolegów z podwórka. Rówieśnicy znajdywali najbardziej błahe powody, aby dokuczyć chłopcu. „Nie miałem właściwych butów, nie miałem właściwych ubrań, nawet mówiłem z niewłaściwym akcentem”, tłumaczył po latach. Tom musiał nauczyć się bronić przed zaczepkami, aby nie stać się podwórkowym popychadłem. „Nieraz podchodził do mnie jakiś drab i popychał, wtedy waliło mi serce, pociłem się i czułem, że za chwilę zwymiotuję. Nie jestem największym facetem na świecie, nigdy nie lubiłem się bić, ale wiedziałem, że jeśli nie przyłożę temu gościowi, będzie się nade mną znęcał cały rok”, wspominał.

Czytaj także: Jan Machulski miał nieślubnego syna. Prawda wyszła na jaw po wielu latach

Tom Cruise o ojcu: „Osobnik aspołeczny i nieprzewidywalny”

Ojciec „Małego Tommy’ego”, który również w dzieciństwie doświadczał agresji ze strony rówieśników, postanowił uczynić z syna prawdziwego twardziela i nauczyć go technik samoobrony. Chłopiec za namową ojca wielokrotnie mierzył się z agresorami. Lekcje były brutalne i bolesne, ale przynosiły efekty. Tom zyskał szacunek wśród podwórkowych znajomych. Jak wspominał jego szkolny kolega Scott Lawrie: „Nie pozwalał sobą pomiatać”.

Jednak nie tylko lekcje samoobrony z ojcem były brutalne. Mężczyzna był wyjątkowo niedelikatny w stosunku do syna również w przypadku innych dziedzin sportu. Senior uważał, że Tom powinien przyjmować każdy cios bez skargi. Gdy na podwórku ćwiczyli łapanie piłki bejsbolowej, zdarzało mu się poważnie skrzywdzić małego chłopca. „Czasami, gdy piłka uderzyła mnie w głowę, zaczynała mi lecieć krew, a w oczach pojawiały się łzy. Ojciec nie za bardzo mnie wówczas pocieszał”, wspominał dorosły już Tom Cruise.

Opowiadał również wówczas o wspólnym wyjeździe na narty. Był wówczas bardzo głodny, ale ojciec nie chciał zatrzymać się na posiłek, a synowi zalecił, aby… najadł się w wyobraźni. W wywiadzie dla magazynu „Parade” Tom Cruise bardzo surowo ocenił swojego rodzica. „Był człowiekiem, który gotów cię kopnąć, kiedy coś mu się nie układa. Osobnikiem aspołecznym, niekonsekwentnym i nieprzewidywalnym”. Na szczęście jako dziecko mógł liczyć na wsparcie swojej ukochanej mamy oraz sióstr.

Zobacz także: Przed laty Małgorzata Foremniak adoptowała dwójkę dzieci. Jakie łączą ich relacje?

Tom Cruise. Ostatnie spotkanie z ojcem Thomasem Seniorem

Sytuacja „Małego Tommy’ego” w szkole zaczęła ulegać poprawie, lecz rodzina zaczęła się powoli rozpadać. Tom Senior izolował się od najbliższych, coraz więcej pił, był bezrobotny. Mary Lee nie wytrzymała i opuściła męża, aby wiosną 1974 roku wrócić z czwórką dzieci do Louisville. Aby opłacić rachunki, zatrudniła się jako sprzedawczyni w trzech miejscach. Starsze córki Lee Anne i Marian znalazły pracę jako kelnerki, a Tom roznosił gazety, kosił trawniki i sprzątał sąsiedzkie podwórka. Sąsiad Bill Lewis wspominał pracowitego chłopca: „Żadna praca nie była dla Toma zbyt brudna ani zbyt trudna, jeśli dawała dochód, którym mógł pomóc matce”.

Rok po wyprowadzce w Louisville pojawił się Thomas Cruise Mapother III. Żona jednak nie chciała mieć z nim nic wspólnego i zdążyła wnieść pozew o rozwód. Później mężczyzna spotkał się z najstarszą córką Lee Anne oraz synem. Oboje nie wyrazili zgody na spędzenie czasu z ojcem. Tom Cruise nigdy publicznie nie mówił o tym spotkaniu, jednak Thomas Senior wyznał jednemu z lokalnych reporterów, że syn powiedział mu wówczas, „żeby trzymał się, do cholery, z daleka od wszystkich”.

Tom Cruise z mamą Mary Lee Pfeiffer

Michael Caulfield/WireImage

Rozwód ogłoszono 1 sierpnia 1975 roku. Thomas Cruise Mapother III ożenił się po raz drugi, jednak jego małżeństwo z Joan Lebendiger - wdową po szanowanym miejscowym lekarzu - przetrwało jedynie rok. Nieszczęśliwy Thomas Senior wrócił do Louisville. Żył w ubóstwie, nie podejmując kolejnych prób naprawienia relacji z bliskimi.

Tom Cruise nie utrzymywał z ojcem kontaktu przez kolejne lata. Jako 21-latek zaczął odnosić pierwsze sukcesy w Hollywood. I jesienią 1983 roku odebrał niespodziewany telefon od swojej babki Catherine Mapother. Dowiedział się od niej, że Thomas Senio toczy walkę z rakiem odbytnicy i bardzo pragnie zobaczyć się z jedynym synem. Postawił jedynie dwa warunki: żadnych rozmów o przeszłości i żadnych wymówek. I Tom je w pełni zaakceptował. Do szpitala w Louisville zawitał z podarunkiem dla ojca: pozytywką odtwarzającą melodie z „Żądła”, ulubionego serialu swojego rodzica. Podczas spotkania trzymali się za ręce, a mężczyzna obiecywał, że wkrótce wyzdrowienie i zabierze Toma na stek i piwo. Nie udało mu się dotrzymać obietnicy… Thomas Cruise Mapother zmarł 9 stycznia 1984 roku. Miał wówczas 49 lat.

Tom Cruise wspomniał swojego ojca i ostatnie spotkanie ponad dwie dekady później, w programie „Za drzwiami Actors Studio”... „Przy tym szpitalnym łóżku zrozumiałem, że ojciec był świadom popełnionych przez siebie błędów. Patrzyłem na niego i nie czułem złości. To był mój ojciec, kochałem go bez względu na wszystko..."

Sprawdź również: Paweł Wawrzecki doznał w życiu bolesnych ciosów. Ojciec został stracony, żona zmarła nagle

Reklama

Źródło: Plejada.pl

Reklama
Reklama
Reklama