Reklama

Sprawa tego, kto jest rasistą w brytyjskiej rodzinie królewskiej znów powraca. W wywiadzie z Oprah Winfrey w marcu tego roku, książęca para Sussex zasugerowała, że jeden z członków rodziny Windsorów zadał niestosowne pytanie o kolor skóry ich dzieci. To wywołało skandal na tle rasowym i falę spekulacji na temat tego, kto może być autorem tego pytania. Teraz ujawniono, kogo interesowała ta kwestia. Poznajcie szczegóły.

Reklama

Kto jest rasistą w brytyjskiej rodzinie królewskiej?

Wywiad Meghan i Harry’ego z Oprah Winfrey mocno podzielił Brytyjczyków. Jedni byli zaskoczeni słowami pary, inni wręcz przeciwnie, spodziewali się, że padnie kilka słów, które będą podburzały społeczeństwo przeciwko Windsorom. Z pewnością jedną z takich kwestii był temat rasizmu. Księżna Sussex w wywiadzie przyznała, że jeden z członków rodziny królewskiej zadał niestosowne pytanie o kolor skóry jej przyszłego dziecka.

Zobacz: Skandaliczne zachowanie rodziny królewskiej na ślubie Meghan i Harry'ego wyszło na jaw

Chris Jackson/Getty Images

Słowa pary długo były analizowane przez media na całym świecie. Spekulowano, kto mógł być autorem takiego twierdzenia, szczególnie, że sama para zaprzeczyła, by była to królowa lub książę Filip. To sprawiło, że internauci jeszcze bardziej dociekali, kto mógł wypowiedzieć takie słowa. Pisano, że pytanie zadała księżniczka Anna, słynąca z ostrych i bezpośrednich komentarzy. Lady Collin Campbell, autorka licznych książek o Windsorach, to właśnie córkę królowej podejrzewała o wypowiedzenie takich słów: „To Harry uznał, że uwaga Anny dotyczyła koloru skóry, ale tak naprawdę ona obawiała się katastrofalnych konsekwencji tego, że do rodziny dołącza ktoś nowy, z innym charakterem i niewłaściwym wychowaniem. Księżniczka Anna była słusznie zaniepokojona, ale nie kolorem skóry Meghan, tylko jej niechęcią i brakiem zdolności do poszanowania tradycji i różnic kulturowych innych ludzi”, mówiła. Później plotkowano, że mogła to być sama księżna Camilla, która również odważnie wyraża swoje opinie i zawsze wprost mówi, co myśli.

Kto pytał o kolor skóry dzieci Meghan i Harry’ego?

Teraz odpowiedź na to, kto zadał takie pytanie parze, ujawnił Christopher Andersen. W najnowszej książce Brothers And Wives: Inside The Private Lives of William, Kate, Harry and Meghan pisze wprost, że dyskusja na temat koloru skóry dziecka Meghan i Harry’ego wynikła między księciem Karolem i księżną Camillą. Autor książki sugeruje, że rozmowa miała miejsce już w dniu zaręczyn Harry’ego z Meghan.

Zobacz również: Książę William: „Nie jesteśmy rodziną rasistów”

„Ciekawe, jak będą wyglądały ich dzieci, prawda?”, miał zapytać książę Karol. Jego słowa skomentować miała księżna Camilla, mówiąc: „Cóż, jestem pewna, że będą absolutnie wspaniałe”, odpowiedziała. Następca brytyjskiego tronu miał jeszcze doprecyzować swoją myśl słowami: „Chodzi mi o to, jaki może być kolor skóry ich dzieci”. Autor książki wyjaśnia jednak, że słowa księcia Karola nie miały rasistowskiego charakteru, a były jedynie kwestią ciekawości. Jego zdaniem temat został podsłuchany przez pałacową służbę, która kolejno przekazywała szczegóły tej prywatnej rozmowy nieco ją ubarwiając.

Dwór królewski postanowił nie zostawiać tej kwestii bez odpowiedzi. Rzecznik księcia Karola w rozmowie z brytyjskim magazynem The Post mówi wprost: „To fikcja i naprawdę nie warto jej komentować”. Co ciekawe, już jakiś czas temu padły podejrzenia, że niestosowne słowa mogły paść z ust następcy brytyjskiego tronu. Internauci twierdzili wówczas, że przecież książę Harry sam przyznał, że jego relacje z ojcem relacje nie należą do najłatwiejszych i przez długi czas nie mieli ze sobą kontaktu. Przypuszcza się, że jedna ze stron musiała powiedzieć, coś co mocno naruszyło ich relacje.

Zobacz także: Meghan w wywiadzie upokorzyła księżną Kate! Skłamała na temat ich relacji?

Reklama

Podejrzenia, że to książę Karol zdobył się na komentarz dotyczący koloru skóry są jednak według jego biografa bezpodstawne: „Znam go od dłuższego czasu. Widziałem go z najróżniejszymi przedstawicielami różnych religii, wyznań czy grup etnicznych w kraju i w wielu miejscach na świecie. Nigdy nie widziałem nic, co mogłoby na to wskazywać. Wręcz przeciwnie, jest osobą, której życie osobiste i zawodowe było poświęcone zbliżaniu ludzi do siebie, a nie oddalaniu ich od siebie. Jest mi niezwykle trudno uwierzyć, że to mógł być on”, mówił Dimbleby z BBC. Wygląda na to, że szczegóły rozmowy o kolorze skóry Archiego i tego, kto tak naprawdę i w jakim kontekście zdecydował się na poruszenie takiego tematu z młodymi rodzicami już zawsze pozostaną tajemnicą...

Dominic Lipinski - WPA Pool/Getty Images
Richard Pohle - WPA Pool/Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama