Tajemnicza śmierć Barbary Radziwiłłówny: choroba weneryczna, czary czy... zemsta królowej Bony?
Co było przyczyną śmierci młodej królowej?
Postać Barbary Radziwiłłówny wzbudza spore kontrowersje. Czy rzeczywiście była tak rozwiązła, jak mówiono? Czy z Zygmuntem II Augustem połączyła ją prawdziwa miłość? I w końcu czy monarcha słusznie obawiał się o bezpieczeństwo swojej nowej ukochanej? Para zaczęła schadzki w momencie, gdy król był mężem Elżbiety Habsburżanki. Przeciwniczką związku z Barbarą była także jego matka, królowa Bona. Barbara Radziwiłłówna zmarła w przykry i bolesny sposób zaledwie rok po wstąpieniu na tron... Co było przyczyną zgonu?
Związek Barbary Radziwiłłówny i Zygmunta II Augusta wywołał skandal
Zygmunt II August poznał Barbarę Radziwiłłównę, gdy odwiedzał Litwę. Mimo że nie do końca wiadomo, w jaki sposób do tego doszło, to zdaniem historyków po raz pierwszy zetknęli się w Gieranonach w 1542 roku. To tam król schronił się przed panującą zarazą i również tam miało dojść między nimi do pierwszych intymnych schadzek. Zygmunt II August był wówczas mężem Elżbiety Habsburżanki, więc jego związek z Barbarą wywołał skandal. W 1547 roku zakochani wzięli ślub. Nowa wybranka syna nie spodobała się również królowej Bonie. Niezadowolona i chorobliwie nadopiekuńcza matka stanęła nawet na czele opozycji w sprawie jej koronacji, gdy Zygmunt sprowadził nową żonę do Krakowa.
Związek króla z Barbarą Radziwiłłówną wywołał niemałe emocje. Jak uważa historyk Feliks Koneczny: „Małżeństwo z Barbarą, zawarte tylko z miłości, było dla polityki zupełnie obojętne i w sprawach publicznych niczego nie przesądzało. […] Było tylko wydarzeniem z kroniki familijnej Jagiellonów, a nie z historii narodu polskiego”, to jednak w większości historycy odczytywali je jako wypadek, mający zasadniczy wpływ na losy Korony i Litwy, niosący z sobą pomyślne bądź zgubne dla ich wspólnej przyszłości konsekwencje”, możemy przeczytać w artykule Niny Kapuścińskiej.
Zygmunt II August cały czas bał się o los swojej ukochanej. Gdy zostawił ją w Dubinkach, zatroszczył się o to, by miała dobrą opiekę. „Obawiał się, że ktoś ją otruje (…) Przestrzegał w listach Rudego, żeby nie dopuszczał do niej nieznanych kobiet i żeby przypadkiem w nocy nie piła wina, co podobno lubiła, lecz wodę, bo „łatwiej w niej wyczuć truciznę”, możemy się dowiedzieć z „Władców Polski”. Gdy któregoś razu oderwał się fragment sklepienia zamku i spadł niedaleko Barbary Radziwiłłówny, król uznał to... za zamach. Zabronił nawet żonie chodzić do jednego z kościołów w Wilnie, w którym trwał remont. Ukochana Zygmunta II Augusta zmarła zaledwie parę miesięcy po tym, jak została królową. Na tron wstąpiła w grudniu 1550 roku, a odeszła już 8 maja 1551 roku.
Czytaj też: Prawda o dokumencie Harry'ego i Meghan wyszła na jaw. W zwiastunie pojawiły się manipulacje
Barbara Radziwiłłówna, druga żona Zygmunta Augusta, królowa polska, wielka księżna litewska, reprodukcja
Zygmunt August i Barbara Radziwiłłówna na dworze Radziwiłłowskim w Wilnie, obraz Jana Matejki, reprodukcja
Śmierć Barbary Radziwiłłówny: kiła, czary czy zemsta?
Już w Wilnie Barbara Radziwiłłówna zaczęła chorować, co prawdopodobnie tylko wzmagało obawy Zygmunta II Augusta i kazało mu myśleć, że za zły stan zdrowia żony odpowiada jego matka. Był pewien, że królowa Bona chciała otruć jego małżonkę, sam więc powziął większe środki bezpieczeństwa w kontaktach z nadopiekuńczą rodzicielką. „Już po śmierci żony pisał do Radziwiłła, że wita się z matką w rękawiczkach, żeby mu w pierścieniu nie podała trucizny”, dowiadujemy się z „Władców Polski”. Bał się jej tak bardzo, że nie miał nawet pewności czy uda mu się przetransportować ciało żony do Wilna. Zygmunt II August oskarżał nawet matkę o rzucenie klątwy na jego żonę, która doprowadziła do śmierci Barbary Radziwiłłówny. W tamtym czasie wiara w magię była na porządku dziennym. Królowa Bona miała na swoim dworze czarownicę, której zlecała wykonywanie różnych rytuałów. Gdy Zygmunt nakazał ją schwytać i przesłuchać, ta przyznała się do winy. Oczywiście podczas tortur. Jednak ci, którzy nie wierzyli w urok, a jednocześnie nie byli sympatykami Barbary, zgodnie skłaniali się ku jednej teorii: według nich kobieta zmarła na kiłę.
Choroba ta miała być tłumaczona wyjątkową rozwiązłością młodej królowej, a w efekcie karą od Boga. Okazuje się, że jak na tamte czasy Barbara Radziwiłłówna prowadziła dość bogate życie erotyczne. „[…] Nie należało do rzadkości uciekanie się do różnych środków zapobiegających zajściu w ciążę, ewentualnie wspomagających 'spędzenie płodu’. Były to różne zioła, jak również preparaty pochodzenia zwierzęcego i chemicznego. […] Śmierć kobiet z powodu przedawkowania leków poronnych była dawniej właściwie na porządku dziennym”, możemy przeczytać w „Plagach królewskich” Karoliny Stojek-Sawickiej. Jednak nie wszystkie objawy, jakie pojawiły się u Barbary pasują do diagnozy o chorobie wenerycznej. W 1931 roku na skutek powodzi w Wilnie uszkodzona została część zamkowego muru. Odkryto wówczas niezbadaną dotąd kryptę, w której znaleziono resztki ciała żony króla Zygmunta II Augusta.
Przeprowadzona dokładna analiza wykluczyła chorobę weneryczną. Nie znaleziono także żadnych śladów rtęci, którą wówczas wykorzystywano do leczenia kiły. Według naukowców najbardziej wiarygodną przyczyną śmierci Barbary Radziwiłłówny był rak szyjki macicy. Za tą wersją przemawiają również objawy towarzyszące jej w ostatnich dniach życia: nawracający guz na brzuchu oraz upławy. Jednak czy rzeczywiście to właśnie nowotwór zabił młodą królową? Dziś możemy być pewni tylko tego, że Barbarę spotkała przykra i bolesna śmierć...
Zobacz także: Wielka Brytania. Księżna Kate spotkała się w tajemnicy z księciem Harrym. Co było powodem?
Obraz "Śmierć Barbary Radziwiłłówny", malarz Józef Simmler, 1860 rok, Muzeum Narodowe Galeria Sztuki XIX wieku
Źródło: ciekawostkihistoryczne.pl