Syn królowej trafi do więzienia? Próbuje ratować wizerunek telewizyjnym wywiadem
Mowa ciała księcia Andrzeja wiele zdradza...
Syn królowej Elżbiety II zdecydował się ratować swój wizerunek w jednej ze stacji telewizyjnych. Książę Andrzej udzielił pierwszego telewizyjnego wywiadu, w którym opowiedział o swojej kompromitującej relacji z Jeffreyem Epsteinem. Ojciec księżniczki Eugenii i księżniczki Beatrice mówi wprost, że zdaje sobie sprawę z tego, że przyjaźniąc się z Jeffreyem zawiódł rodzinę królewską, ale nie przyznaje się do stawianych mu przez Virginię, czyli rzekomą ofiarę księcia, zarzutów...
Książę Andrzej seksskandal
Po latach plotek książę Andrzej zdecydował się udzielić telewizyjnego wywiadu, by raz na zawsze wyjaśnić, co łączyło go z Jeffreyem Epsteinem - miliarderem podejrzanym o pedofilię i czerpanie zysków z usług nieletnich seksualnych niewolnic - oraz z Virginią Roberts - jedną z rzekomych ofiar miliardera i samego księcia. Przypomnijmy, że Virginia twierdzi, że w wieku 16-17 lat została zmuszona do stosunków seksualnych z księciem Andrzejem między 1999 a 2001 rokiem.
Spotkała się z nim trzykrotnie: w Londynie, Miami i Nowym Jorku. Jego przyjaciele mieli kazać jej chodzić z arystokratą do łóżka i robić dokładnie to, czego chciał. Ta nie mogła mu odmawiać: „Byłam wypożyczana politykom i naukowcom oraz... rodzinie królewskiej i ludziom, którym po prostu, nigdy byście nie pomyśleli. Nie wiedziałam, co by się stało, gdybym powiedziała „nie”. Nie wiedziałam, co by się stało, gdybym na nich doniosła. Ta 16-letnia dziewczyna po prostu na to pozwoliła”, mówi Virginia na nagraniu, które jest dowodem w sprawie.
Sprawa pojawiła się w mediach kilka lat temu, ale światło dzienne ujrzały nowe informacje w sierpniu tego roku. Wówczas przebywający w areszcie Jeffrey Epstein, który był oskarżony o nakłanianie do prostytucji i wykorzystywanie nieletnich dziewcząt, został znaleziony martwy w swojej celi. Groziło mu 45 lat więzienia za pedofilię. Najnowsze ustalenia mówiły, jakoby syn królowej działał jako wspólnik Epsteina. Jak podawał kilka miesięcy temu Daily Mail, w dokumentach sądowych stwierdzono, że książę Andrzej obcował z 17-letnią Virginią Giuffre (wcześniej) Roberts. Następnie do sieci trafiło zdjęcie przedstawiające księcia Andrzeja z 17-latką, a chwilę później tygodnik The Sunday Mail opublikował film, który pokazuje syna królowej w nowojorskiej rezydencji Epsteina. Film z udziałem brytyjskiego księcia nakręcono w... 2010 roku (!), czyli dwa lata po pierwszym wyroku skazującym Epsteina za stręczycielstwo i handel żywym towarem.
Amerykańskie służby wielokrotnie próbowały przesłuchać syna królowej, ale ten regularnie wykręcał się ze składania zeznań, powołując się na swój polityczny immunitet. Pałac wciąż kategorycznie zaprzecza, by książę Yorku miał jakikolwiek seksualny kontakt z Virginią Roberts Giuffre i twierdzi, że wszelkie roszczenia są „fałszywe i pozbawione podstaw”. Zarzuty wobec syna królowej zostały oddalone i wykreślone z rejestru sądowego w USA jeszcze w 2015 roku. „Na żadnym etapie, który spędziłem z nim (Epsteinem - przyp. red.), nie widziałem, nie byłem świadkiem ani nie podejrzewałem takiego zachowania, które później doprowadziło do jego aresztowania i skazania”, głosiło królewskie oświadczenie księcia Andrzeja.
Dziś książę Andrzej po raz pierwszy w telewizyjnym wywiadzie ujawnia, że żałuje, że nie zerwał relacji z Epsteinem nawet po tym, jak ten został chwilowo zwolniony z więzienia, gdzie trafił za podejrzenia o pedofilię: „I to właśnie mnie każdego dnia męczy. Bo jest to coś, co nie przystoi członkowi rodziny królewskiej, a przecież my staramy się każdego dnia utrzymywać jak najwyższe standardy i tradycje. A ja zawiodłem. Po prostu”, skomentował w wywiadzie dla BBC.
Prowadząca rozmowę dziennikarka Emily Maitlis pyta jednak wprost: „Ona (Virginia Roberts - przyp. red.) twierdzi, że poznała cię w 2001 roku. Mówi, że jadała z tobą, tańczyła w nocnym klubie w Londynie. Następnie udała się z tobą do Belgravii należącej do Ghislaine Maxwell - twojej przyjaciółki (oskarżanej o budowanie całego haremu dla Jeffreya Epsteina - przyp. red.), aby tam odbyć z tobą stosunek seksualny. Jaka jest na to twoja odpowiedź?”, dociekała. Książę Andrzej stanowczo odpowiada: „Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek spotkał tę panią”.
Produkcja BBC wraz z publikacją materiału podała do wiadomości, że brytyjska rodzina królewska nie prosiła o powstrzymanie się od pytań na jakiekolwiek tematy. O publikacji takiego wywiadu została także poinformowana królowa. Niektóre źródła podają, że specjaliści od wizerunku royal family doradzili Andrzejowi, by zdecydował się na wywiad, którym ukróci wszelkie plotki. Złośliwi zaznaczają jednak, że książę nie powiedział, że nie odbywał z Virginią stosunków seksualnych, tylko, że ich nie pamięta. A to dwie różne rzeczy... Czy tym wywiadem, w którym prezentuje pokorę i żal uratuje swój wizerunek?