Reklama

Olaf Lubaszenko pierwsze kroki przed kamerą stawiał w wieku 13 lat. Nigdy nie sądził, że będzie zawodowym aktorem, gdyż od małego marzyła mu się kariera piłkarska. Przygodę z graniem przez długie lata traktował jako chwilowy epizod. Jednak przeznaczenia nie był w stanie oszukać. Dziś to jeden z najpopularniejszych polskich aktorów, znanych z takich filmów jak „Psy”, „Poranek kojota” “Sztos”, “Piłkarski poker” czy „Chłopaki nie płaczą”. Oprócz aktorstwa zajmuje się też reżyserią, produkcją, konferansjerką oraz śpiewaniem. Przez lata zmagał się z nadwagą i depresją. Dziś ten szanowany aktor kończy 53 lata.

Reklama

Olaf Lubaszenko: życie rodzinne

Olaf Lubaszenko przyszedł na świat 6 grudnia 1968 roku we Wrocławiu jako syn aktorki, plastyczki i poetki Asji Łamtiuginy oraz aktora Edwarda Linde-Lubaszenki. Ojcem chrzestnym dla malca został wybrany aktor Jan Nowicki. Olaf ma też przyrodnią siostrę Beatę Linde-Lubaszenko. Jako młody chłopak ukończył IX LO im. Klementyny Hoffmanowej w Warszawie, a także studia na Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów Społecznych w Warszawie. Po zakończeniu studiów na stałe związał się ze światem filmu.

Jego pierwszą żona była piosenkarka Katarzyna Groniec. Para doczekała się córki Marianny, która poszła w ślady ojca i również została aktorką. Po rozwodzie z piosenkarką aktor związał się z Hanną Wawrowską, która pełni funkcję szefowej Klubu Fair Play Polskiego Komitetu Olimpijskiego, jest też specjalistką ds. protokołu dyplomatycznego i etykiety biznesowej. Dodatkowo współpracuje z dziennikiem "Rzeczpospolita". Od 15 lat wspólnie z Olafem tworzą szczęśliwy związek. Para niezwykle mocno strzeże swojej prywatności, rzadko pokazując się razem na tzw. salonach.

Czytaj także: Olaf Lubaszenko na czułym zdjęciu z ukochaną! Kim jest Hanna Wawrowska?

Olaf Lubaszenko zmagał się z depresją

Olaf Lubaszenko przez lata zmagał się depresją. W wywiadzie udzielonym VIVIE! w 2015 roku tak opisywał proces wychodzenia z choroby. „To nie jest prosta do naprawienia rzecz, na pstryknięcie. Na tym właśnie polega podstępność tej całej cholernej depresji, że ona po prostu dusi wszelką inicjatywę, wszelką siłę, chęć życia. I jeśli jest w ostrej postaci, to nic nie pomaga na początku. Ale potem są lekarze, metody, medykamenty. Trzeba spróbować. Ja zawsze byłem troszeczkę majsterkowiczem zdrowotnym. Chodzę do różnych lekarzy, słucham różnych opinii, więc trochę to trwało. Wydaje mi się, że jestem na nie najgorszej drodze, ale wie pani, jak to jest: teraz jest dobrze, ale jak będę czytał ten wywiad, może być źle z powrotem. Tfu, tfu…”, zwierzył się dziennikarce Beacie Nowickiej.

Motywacją dla aktora w walce z depresją byli przede wszystkim bliscy, którzy wspierali go w najtrudniejszym momencie życia. „Bliscy przeżywają, ale z czasem też dojrzewają, dochodzą do jakichś wniosków. Choroba jest sytuacją dynamiczną, nigdy nie wiadomo, jak się zmieni. Ale per saldo to właśnie bliscy są wsparciem, są nawet niezbędni w tym sensie, że jak człowiekowi nie chce się już niczego zrobić dla siebie samego, potrafi zmobilizować się właśnie dla nich. Są motywacją, że dla kogoś warto o siebie zadbać”, podkreślił.

Czytaj także: Olaf Lubaszenko postawił na ostre cięcie! Aktor zmienił fryzurę!

Szymon Szcześniak
Szymon Szcześniak

Olaf Lubaszenko, VIVA! 2015

Olaf Lubaszenko przeszedł ogromną metamorfozę

Olaf Lubaszenko od pewnego czasu nie miał lekko w życiu. Problemy zdrowotne mocno dawały o sobie znać i utrudniały aktorowi prawidłowe funkcjonowanie. W 2014 roku w wywiadzie dla „Newsweeka” artysta zdradził, że zmaga się z depresją oraz nadwagą. Jak stwierdził, są to „dwie siostry bliźniaczki”. Do tego dochodzi również walka z cukrzycą i bezdech senny. „Moja waga jest objawem, a nie przyczyną. Z przyczyną sobie poradziłem. Tyle że naprawdę nie ma znaczenia, co było pierwsze - depresja i otyłość to upiorne siostry bliźniaczki. Świetnie ze sobą zgrane i dopasowane. Mają jeszcze dwójkę rodzeństwa: to cukrzyca i bezdech senny”, szczerze wyznał Olaf Lubaszenko.

Jeszcze sześć lat temu sytuacja była bardzo dramatyczna. Aktor ważył wówczas 165 kg, dlatego brał pod uwagę operację zmniejszenia żołądka. „Byłem u bariatry. Byłem nawet o krok od operacji, ale zazwyczaj, kiedy zaczynam zabierać się do tematu operacji, następuje taki efekt strachu, organizm się mobilizuje i zaczyna chudnąć”, zdradził w wywiadzie dla Radia Zet.

Z kolei tym roku aktor ujawnił za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, że w końcu poddał się dwóm operacjom, które planował od dłuższego czasu. „Dzień dobry! Dochodzenie do formy w moim wypadku oznacz - oprócz ruchu i zmiany nawyków żywieniowych- także dwie planowane od dawna operacja. I właśnie w sobotę odbyła się druga z nich... Trzymajcie proszę kciuki za rehabilitację”, napisał na Instagramie, jednocześnie nie zdradzając z jakiego konkretnie powodu przeszedł owe operacje.

Godne podziwu jest to, że na przestrzeni zaledwie kilku lat aktorowi udało się schudnąć ponad 80 kg. Zamieszczone w internecie zdjęcia tylko potwierdzają, że Olaf Lubaszenko wrócił do upragnionej formy i czuje się w swoim ciele bardzo dobrze!

Z okazji urodzin życzymy aktorowi dużo zdrowia, pogody ducha oraz wielu ciekawych wyzwań artystycznych.

Reklama

Czytaj także: Olaf Lubaszenko przeszedł dwie operacje. Opowiedział, co dalej: „Trzymajcie proszę kciuki…”

Reklama
Reklama
Reklama