Reklama

Stanisław Sojka od zawsze miał powodzenie u kobiet. W młodości dorobił się ksywki „całusik”, zakochiwał się bez opamiętania. I gdy zdawało się, że zaznał stabilizacji u boku ciężarnej wówczas żony Iwony, niespodziewanie stracił głowę dla seksbomby polskiego kina, Grażyny Treli. Była to relacja płomienna, kontrowersyjna, pełna wzlotów i upadków. I to właśnie bolesny upadek zakończył ich romans. Po zawodzie miłosnym muzyk nie planował już angażować się w poważne związki… Lecz wtedy poznał Ewę. Oto historia miłości Stanisława Sojki i Ewy Żmijewskiej-Sojki.

Reklama

Stanisław Sojka. Życie miłosne

Nigdy nie krył swojej miłości do płci pięknej. Za czasów młodości był prawdziwym amantem i bez trudu rozkochiwał w sobie kobiety. Wszystko zmieniło się jednak, gdy poznał swoją pierwszą żonę, Iwonę. To z nią zbudował pierwszą, poważną relację, planowali wspólne życie, doczekali się czwórki synów. Poznali się jeszcze w liceum. Studiowali razem w Akademii Muzycznej, a ślub wzięli będąc studentami. Iwona miała zająć się dziećmi w domu, Stanisław zaś miał kontynuować karierę muzyczną. Artysta z powodzeniem zajął się budowaniem swojej pozycji w show-biznesie.

Czytaj także: Damian Damięcki i Grażyna Brodzińska: są jak dwa bieguny, które się przyciągają. Oto ich historia miłości

Karol Makurat/REPORTER/EAST NEWS

Stanisław Sojka, Top of The Top Festiwal, Sopot, 19.08.2021

Niespodziewanie w latach 90. wybuchł głośny skandal z muzykiem w roli głównej. Na jednym ze swoich koncertów poznał bowiem Grażynę Trelę - krakowską aktorkę, okrzykniętą nową seksbombą polskiego kina. To ona stała się nową muzą Stanisława Sojki - zauroczony atrakcyjną gwiazdą zostawił rodzinę. „Oddałem serce pani z Krakowa” - jak mówił „Twojemu Stylowi”. I chociaż zachował dobre stosunki z Iwoną oraz synami, mocno żałował tej chwili słabości i namiętności. „Przed popełnieniem błędów nie ustrzegły mnie ani rady rodziców, ani innych doświadczonych ludzi. Najpierw uważałem, że mnie nie dotyczą, później w ogóle nie orientowałem się, że ich potrzebuję” - stwierdził przed laty w rozmowie z „Galą”. Relacja z aktorką nie tylko przysporzyła mu licznych problemów, ale również nie została dobrze przyjęta w środowisku.

Rozstali się po sześciu latach, miłość ta pozostawiła wiele rys na sercu Stanisława Sojki. Muzyk zwątpił, że kiedykolwiek jeszcze będzie w stanie zaznać prawdziwej miłości. Spędził samotnie kolejne trzy lata życia bez nadziei, w pewnym momencie stwierdził, że już nigdy nie zwiąże się z żadną kobietą. Takie właśnie miał plany, kierowane żalem i miłosnymi zawodami z przeszłości. Plany, które - szczęśliwie dla muzyka - nie odnalazły pokrycia w rzeczywistości.

Karol Makurat/REPORTER/EAST NEWS

Stanisław Sojka, Top of The Top Festiwal, Sopot, 19.08.2021

Stanisław Sojka i Ewa Żmijewska-Sojka. Historia miłości

Dziesięć lat temu z nieba spadła Ewa. Osoba wyjątkowa i doskonała, człowiek dialogu. Dama z krwi i kości” - wspominał z uśmiechem w rozmowie z „Twoim Stylem” w 2009 roku. Ukochana Stanisława Sojki jest zarazem jego menadżerką, są w podobnym wieku i żyją razem od ponad dwóch dekad. To u boku Ewy Żmijewskiej-Sojki artysta odżył i pod jej czujnym okiem z powodzeniem kontynuował swoją muzyczną karierę. Kobieta odmieniła jego losy i była prawdziwym darem od niebios. Jednak niewiele wiadomo o wspólnym życiu tej dwójki. Nie ulega natomiast żadnej wątpliwości, że jest to niezwykle udane małżeństwo.

Zobacz również: Hugh Grant i Anna Elisabet Eberstein: Wieczny kawaler w końcu znalazł swoje miejsce

Muzyk bardzo troszczy się o żonę, dla niej porzucił swoje nawyki z przeszłości, które wiązały się z niejako byciem egoistą w relacjach z kobietami. „Mniej koncentruję się na sobie. Pamiętam, kiedyś drażniła mnie "niedyspozycja" kobiet. Jak to gorszy dzień? Jaka fizjologia? Normalnie ma być. Dziś jestem wyczulony: pogłaskać, przytulić, zaopiekować się - staram się zgadywać potrzeby kochanych ludzi” - tłumaczył przed laty „Twojemu Stylowi”. Ponadto dzięki ukochanej nauczył się realizowania planów krok po kroku. „Ja bym chciał las od razu. Ewa wie, że trzeba go zasadzić. Kobieca autodyscyplina, macierzyński rys, w który wpisana jest cierpliwość, poświęcenie, urzeka mnie” - mówił w tej samej rozmowie.

W rozmowie z „Plejadą” wyznał natomiast, że w trakcie pandemii udało im się dokończyć budowę domu, którą rozpoczęli parę lat wcześniej. U boku Ewy dokonała się również spektakularna metamorfoza Stanisława Sojki - muzyk rzucił palenie i je dużo zdrowiej, dzięki czemu schudł 25 kg. Jednak obecnie skrupulatnie ukrywa swoje życie prywatne przed mediami, zajmuje się rozwojem kariery i koncertowaniem, a fanom znacznie bardziej woli pokazywać się od strony artystycznej.

TOMASZ URBANEK/Dzien Dobry TVN/East News
Reklama

Stanisław Sojka, Dzień Dobry TVN, Warszawa, 02.02.2019

Reklama
Reklama
Reklama