Sekretne dzienniki żony O.J. Simpsona ujrzały światło dzienne. Opublikowane fragmenty przerażają...
Tą historią żyła cała Ameryka...
Historia O.J. Simpsona mrozi krew w żyłach. Choć od brutalnego morderstwa Nicole Brown i jej przyjaciela, Ronalda Goldmana mija 26 lat, na jaw wciąż wychodzą wstrząsające informacje. O. J. Simpson nigdy nie przyznał się do winy, a w 2006 roku napisał książkę o tym, co by było gdyby zabił swoją byłą żonę. W 2008 roku został skazany na 33 lata więzienia z możliwością warunkowego zwolnienia po odbyciu co najmniej 9 lat orzeczonej kary. W 2017 roku wyszedł na wolność. Do sieci trafiły fragmenty dzienników zamordowanej żony Simpsona, Nicole Brown. Jak opisywała swoją relację z mężem?
Sprawa O.J. Simpsona - morderstwo Nicole Brown
Tajne dzienniki żony O.J.Simpsona ujrzały światło dzienne. Nicole opisywała w nich, jak sportowiec się nad nią znęcał. Pisze w nich, że wielokrotnie był wobec niej agresywny, groził jej. Opisuje m.in. pierwsze pobicie, do którego miało dojść w 1978 roku. Nicole przekonuje, że O.J.Simpson bił ją i kopał godzinami w ich pokoju hotelowym. Próbowała uciekać, ale podobno tak mocno ją złapał, że zerwał z niej sweter. „Mam pistolet w dłoni, wynoś się stąd!”, miał do niej krzyczeć podczas jednej z kłótni. Dzienniki ujawniają wstrząsające szczegóły małżeństwa O.J.Simpsona z Nicole Brown. Co ciekawe, zostały odnalezione w jej skrzynce depozytowej obok zdjęć posiniaczonej twarzy kobiety i listów z przeprosinami od Simpsona. Sąd nie uznał jednak dzienników Brown za dowód, a dopiero dziś postanowiono ujawnić ich treść.
Warto dodać, że O.J. Simpson od trzech lat przebywa na wolności. Dziennikarze długo zastanawiali się, jak O.J. Simpson odnajdzie się w dzisiejszym świecie. 70-letni gwiazdor do sportu już nie wróci, ale do do show-biznesu - czemu nie? Przypomnijmy, że nocą, 12 czerwca 1994 roku, Nicole Brown i jej przyjaciel, kelner Ronald Goldman zostali brutalnie zamordowani w prestiżowej dzielnicy Los Angeles. Pierwsze podejrzenia od razu padły na byłego męża kobiety, Orenthala Jamesa Simpsona. Na miejscu zbrodni znaleziono jedną rękawiczkę. Druga z tej samej pary znajdowała się w ogrodzie domu gwiazdora. W jego samochodzie roiło się od śladów krwi ofiar.
Choć futbolista utrzymywał, że tego wieczora podróżował samolotem do Chicago, to prokuratura uznała jego alibi za niewystarczające. O.J. Simpson został oskarżony o podwójne morderstwo. Proces rozgrzewał amerykańską publiczność do czerwoności. Wszyscy tak naprawdę chcieli znać odpowiedź na jedno pytanie - Czy O.J. Simpson zabił? Mimo że liczba zebranych dowodów była miażdżąca, to po trwającym przeszło 9 miesięcy procesie sportowca uniewinniono.
Inaczej potoczył się jednak inny proces z udziałem sportowca, który dla wielu okazał się być długo oczekiwaną sprawiedliwością. W 2008 roku został skazany na 33 lata więzienia za napad z bronią w ręku i kradzież z możliwością warunkowego zwolnienia po odbyciu co najmniej 9 lat orzeczonej kary.
Od brutalnego morderstwa Nicole Brown minęło ponad 25 lat wciąż nie wiadomo, kto dokonał zbrodni. O.J. Simpson do dziś nie przyznaje się do tego czynu i twierdzi, że jest niewinny. Swoją wersję wydarzeń przedstawił nie tylko w sądzie, ale i w książce, którą wydał w 2006 roku. „Zapomnij o wszystkim, co myślisz, że wiesz o tamtej nocy, ponieważ znam fakty lepiej niż ktokolwiek inny. Cały świat się myli”, takimi słowami promowano wówczas dzieło futbolisty, w którym opisuje o tym, jak hipotetycznie wyglądała ta tragiczna noc. Jednoznacznie nie przyznaje się jednak do tego, że to on zabił. Twierdzi, że o wydarzeniach szczegółowo opowiedział mu „przyjaciel mordercy”.
Simpson twierdzi, że tej nocy towarzyszył mu przyjaciel o imieniu Charlie. OJ wpadł w szał, gdy zobaczył nieznanego mężczyznę (miał nim być kelner, Ron Goldman), który podjeżdża pod dom. „Pojawia się Charlie, to facet z którym się ostatnio zaprzyjaźniłem”, mówi Simpson: „I nie wiem dlaczego poszedł do domu Nicole, ale powiedział mi »Nie uwierzysz co się tam dzieje, to musi się skończyć«”, mówi futbolista. Gdy sportowiec kłócił się z kobietą, kelner miał podejść do niego z nożem w ręku i grożąc mu ciosami karate. Simpson uważa, że stracił wtedy przytomność, a gdy ją odzyskał cały był pokryty krwią. Wraz z Charliem opuścił wtedy miejsce zdarzenia. Ta wersja wydarzeń jednak nie do końca zgadza się z tym, co wykazało śledztwo...
O.J.Simpson na wolności - jak wygląda jego życie?
Mimo to O.J. Simpson został wówczas uniewinniony i do dziś pozostaje jedyną osobą oskarżoną o morderstwo Nicole Brown i Rona Goldmana. Od dwóch lat przebywa na wolności. Już kilka godzin po wyjściu z więzienia, zaczepiony przez jednego z dziennikarzy, na pytanie o to, jak czuje się na wolności odpowiedział: „Jestem w samochodzie od pięciu godzin, więc skąd mam wiedzieć, jak to jest być wolnym?”, po czym szybko dodał: „Nic się nie zmieniło w moim życiu”.
Gdzie mieszka O.J. Simpson. Podczas wysłuchania w sprawie zwolnienia wyznał, że chciałby zamieszkać na Florydzie, bo tam mieszka jego rodzina i przyjaciele. Na to zgodę musiałyby wyrazić lokalne władze. Władze penitencjarne Florydy szybko przyznały jednak, że żadnych wniosków ze strony Simpsona nie otrzymały. Okazuje się, że O.J. mieszka w Las Vegas w stanie Nevada, gdzie ponad dekadę temu został aresztowany za napad z bronią. „Nie musimy wracać i przeżywać najgorszego dnia naszego życia”, mówił w wywiadzie telefonicznym dla metro.co.uk. O.J. Simpson mimo burzliwej przeszłości wciąż pozostaje najbardziej rozchwytywaną postacią w mieście. Chętnie pozuje do selfie i w Las Vegas uchodzi za gwiazdę Codziennie gra w golfa i jak mówi, stara się wieść normalne życie.