Sercem Zygmunta II Augusta zawładnęła czarownica. Mówiono, że jest córką duchownego
Jak wyglądał romans króla i „czarownicy”?
- Marek Teler
Ostatni król Polski z dynastii Jagiellonów Zygmunt II August znany był ze swoich licznych romansów oraz fascynacji czarami. Jego burzliwy związek z Zuzanną Orłowską stanowił połączenie obydwu tych pasji.
Zygmunt II August: małżeńskie zdrady
Zawarte w 1553 r. małżeństwo króla Polski Zygmunta II Augusta i arcyksiężniczki austriackiej Katarzyny Habsburżanki od samego początku było wyjątkowo nieudane. Już rok po ślubie królowa zniechęciła do siebie męża fałszywą informacją o ciąży, która okazała się ciążą urojoną lub dworską intrygą. W kolejnych latach władca oskarżył zaś Katarzynę o to, że świadomie ukrywa przed nim epilepsję – chorobę, na którą cierpiała jego pierwsza żona i która budziła w nim wstręt. W końcu w 1566 r. upokorzona przez męża królowa opuściła Polskę na zawsze.
Władca nie narzekał jednak na samotność, ponieważ jeszcze przed wyjazdem żony zdradzał ją z kolejnymi kochankami. Już na początku lat 60. XVI wieku romansował podobno z Reginą Rylską, żoną dworzanina Jana Rylskiego, a w kolejnych latach między innymi z Zuzanną Orłowską, Anną Zajączkowską, Barbarą Gizanką i tajemniczą Dorotą, której przedwczesna śmierć w 1570 r. pogrążyła monarchę w rozpaczy. Jego miłosna relacja z Zuzanną Orłowską była szczególnie interesująca, ponieważ królewska wybranka serca… parała się magią.
Czytaj też: BBC zapłaci byłej królewskiej niani odszkodowanie. Fałszywe oskarżenia skłoniły księżną Dianę do wywiadu
Zygmunt August i Barbara Giżanka
Zuzanna Orłowska: czarownica u boku króla
Romans króla i „czarownicy”, jak często pisano o Zuzannie Orłowskiej, zaczął się najprawdopodobniej w 1565 r., czyli jeszcze przed wyjazdem królowej Katarzyny z Polski. W źródłach pojawiają się sprzeczne informacje na temat pochodzenia królewskiej kochanki. Jeden z przedstawicieli dworu twierdził, że była ona nieślubną córką krakowskiego kanonika, chociaż w dokumentach jako jej ojciec występował Szymon Szabin Charytański, który nigdy kanonikiem nie był. Nie wiadomo również, dlaczego król i jego otoczenie nazywało ją Orłowską, ponieważ w dokumentach występowała zawsze jako Zuzanna Szabinówna.
Orłowska miała nie tylko zaspokajać miłosne potrzeby Zygmunta II Augusta, ale przede wszystkim troszczyć się o jego zdrowie. Na królewskim dworze towarzyszyła jej ciotka Korycka, znachorka, o której niezwykłych zdolnościach mówiono w całej Polsce. Obie kobiety znakomicie wywiązywały się z powierzonych im obowiązków, a monarcha sowicie wynagradzał je za opiekę, w szczególności zaś ukochaną Zuzannę. Z czasem uczucie Zygmunta II Augusta do Orłowskiej osłabło, a po dojściu do zdrowia król uznał, że „żadnych nie będzie miał styczności z demonami i podobnymi niewiastami”. Porzucił więc kochankę, a jej miejsce w królewskiej alkowie zajęły Anna Zajączkowska, dwórka królewskiej siostry Anny Jagiellonki, i Barbara Gizanka, córka rajcy Starej Warszawy Jana Gizy.
Chociaż Orłowska sama nie dotrzymywała Zygmuntowi II Augustowi wierności, uważała, że to król w haniebny sposób porzucił ją i upokorzył. Świętosław Orzelski w dziele Bezkrólewia ksiąg ośmioro zanotował nawet wypowiedziane przez nią oskarżenia: „Król zwodziciel, z litewskiej i włoskiej krwi zmieszanej pochodzący, z nikim nie postępował szczerze. Odpłacając się za wstyd, którym mnie okrył, chcę mu oddać złe za złe”.
Zobacz także: Dwórka królowej Elżbiety II gorzko o przyszłości Meghan i Harry'ego: „To się skończy płaczem”
Portret Zygmunta II Augusta (1520-1572), króla Polski
Zuzanna Orłowska: zemsta odrzuconej kochanki
W 1569 r. Zygmunt II August znów poważnie zaniemógł i nakazał wezwać do siebie Korycką i Orłowską. Początkowo obie solidarnie mu odmówiły. Władca pozostawał jednak nieugięty, ponieważ wierzył, że tylko one mogą go uleczyć. Obiecał więc byłej kochance… tysiąc złotych na posag, gdy będzie wychodziła za mąż, byle tylko znów odprawiła nad nim swoje rytuały. Zuzanna zgodziła się przybyć z ciotką do chorego monarchy, który po dojściu do zdrowia hojnie podziękował im za okazaną pomoc. Korycka wzbogaciła się o 700 złotych, a Orłowska o 800 złotych, kolebkę i kolasę oraz szereg przedmiotów o łącznej wartości czterech tysięcy złotych.
Prowadzona przez „czarownice” terapia trwała dziesięć dni, w czasie których myły one „chore i wychudłe” ciało króla w wodzie mającej jakoby cudowne właściwości. W czasie owych guseł Korycka wykorzystała okazję i wyrwała nitkę z królewskich szat, aby wraz z siostrzenicą „mieć króla w swojej władzy i mocy”. O uczynku Koryckiej dowiedział się królewski dworzanin Stanisław Czarnotulski. Zwrócił się więc do króla z prośbą, aby w trosce o swoje życie i zdrowie odzyskał wspomnianą nitkę. Zygmunt II August odparł mu wówczas tylko: „Te niewiasty niejedną moją rzecz u siebie zatrzymały”.
Zuzanna Orłowska i jej ciotka Korycka nie pojawiły się już więcej w otoczeniu króla, lecz odrzucona przez monarchę kochanka cały czas o nim pamiętała. Zaprzestawszy leczenia władcy, zaczęła stosować czarną magię, aby… cierpiał jeszcze bardziej. Jak pisał Orzelski, co czwartek sypała groch na rozżarzone węgle, rzucając przy tym zaklęcie następującej treści: „Ten, kto mnie porzucił, niech tak się męczy i skwierczy”. Być może to właśnie czary Orłowskiej doprowadziły do pogorszenia się stanu zdrowia polskiego monarchy, który zmarł 7 lipca 1572 r. w Knyszynie w wieku 52 lat.
Po śmierci króla Zuzanna Orłowska najprawdopodobniej porzuciła czarną magię i została żoną szlachcica Piotra Bogatki, który w 1589 r. objął urząd starosty bielickiego. Z małżeństwa tego pochodziło czterech synów: Jan, Mikołaj, Piotr i Paweł. W 1583 r. Bogatko zapisał swojej żonie oprawę wiana w wysokości 2400 florenów. To ostatnia wzmianka źródłowa na temat Zuzanny Orłowskiej. Jej dalsze losy pozostają nieznane.
Czytaj również: Tak wyglądały 9. urodziny księcia George. Królowa Elżbieta II spełniła dwa marzenia prawnuka
Śmierć Zygmunta Augusta w Knyszynie w 1572 r.