Razem, a jednak osobno. Zachowanie Kate i Williama podczas bankietu wiele mówi o ich relacji
Ich mowa ciała zdradziła, co dzieje się w ich małżeństwie
O kryzysie w związku Kate i Williama media rozpisują się od kilku miesięcy. Książęca para Cambridge przyzwyczaiła nas już do tego, że nie komentuje żadnych rewelacji na swój temat. Nic dziwnego, że doniesienia na temat tego, że źle dzieje się w ich związku nie cichną. Tym razem pod lupę wzięto zachowanie pary podczas poniedziałkowego bankietu królowej. Choć na miejsce przybyli razem, nie zamienili ze sobą ani słowa. Na uroczystej kolacji pojawiła się także domniemana kochanka księcia, a Kate pochłonięta rozmową z Sekretarzem Sztabu USA kompletnie nie zwracała uwagi na męża. Wszystko wyszło dość niezręcznie... Czy to spotkanie potwierdziło plotki o kryzysie w związku pary?
Domniemana kochanka księcia Williama na bankiecie królowej
Księżna Kate i książę William pojawili się wczoraj na bankiecie zorganizowanym przez królową Elżbietę II, który zorganizowano z okazji wizyty Donalda i Melanii Trumpów w Wielkiej Brytanii. Wśród zaproszonych gości byli zarówno członkowie rodziny królewskiej, przedstawiciele świata mediów, pracownicy Donalda Trumpa oraz... Rose Hanbury. To ją określa się mianem kochanki księcia Williama. To z nią miał zdradzać księżną Kate i to właśnie ona miała przyczynić się do tego, że w małżeństwie pary źle się dzieje.
Rose pojawiła się na gali w zwiewnej sukni z głębokim dekoltem. Podobnie jak księżna Kate zdecydowała się na białą kreację, co nie zostało dobrze odebrane przez sympatyków księżnej. Ze względu na protokół jako żona markiza Cholmondeley, Rose Hanbury została posadzona dalej od swojego męża, ale... blisko księcia Williama. Markiz David został z kolei posadzony niedaleko księżnej Kate. Książęca para siedziała zaś po odległych stronach stołu.
Choć małżonkowie nie mieli wpływu na usadzenie gości, to musimy przyznać, że sama obecność Rose na pewno nie uciszy plotek o kryzysie w ich związku. Warto zaznaczyć, że już jakiś czas temu pisano, że Kate nakazała Williamowi, aby wykluczył byłą kochankę i jej męża, David Cholmondeleya z kręgu towarzyskiego. Z pewnością musiała być mocno zaskoczona, kiedy podczas wczorajszego bankietu w Pałacu Buckingham, zobaczyła właśnie Rose Hanbury. Jak zareagowała na obecność byłej przyjaciółki na bankiecie?
Nie wiadomo. Internauci zauważają jednak, że ostatecznie para bardzo szybko wymknęła się z przyjęcia. I choć oficjalnym powodem miało być spotkanie z dyrektor generalną oraz przewodniczącym królewskiej fundacji, to nieoficjalnie plotkuje się, że para po prostu się pokłóciła. A powodem kłótni miała być właśnie obecność Rose Hanbury w Pałacu Buckingham.
Warto dodać, że Kate i William razem przybyli na przyjęcie, ale na wejściu od razu się rozłączyli. Próżno więc szukać ich wspólnych zdjęć z przyjęcia. William towarzyszył pani premier, Theresie May, a Kate cały wieczór pochłonięta była rozmową z Sekretarzem Skarbu Stanów Zjednoczonych. Zachowanie księżnej, która w ogóle nie zwraca uwagi na męża złośliwie komentowano, że znalazła sobie inny obiekt westchnień, właśnie w postaci towarzyszącego jej cały wieczór sekretarza. W przypadku Kate, która zawsze wiernie stoi u boku męża i jest w niego wpatrzona, faktycznie jej zachowanie tego wieczoru wzbudza wątpliwości...
Czy Kate i William mają więc kryzys w związku? Z pewnością nie jest im łatwo wieść życie w świetle reflektorów, gdzie każdy nawet najmniejszy gest poddawany jest krytyce bądź dopisuje się do niego historię, która kompletnie nie miała miejsca. Czy w przypadku romansu Williama z Rose Hanbury jest podobnie, to tylko plotka wymyślona, by dodać rodzinie królewskiej rozgłosu, a może sekret, który miał nie ujrzeć światła dziennego?