Poznali się w 1990 roku na planie filmu „Stan łaski”. Ona, piękna blondynka, dopiero stawiała swoje pierwsze kroki w świecie Hollywood. On, wieczny buntownik, zdążył już sobie wyrobić etykietkę naczelnego łobuza show-biznesu. Rola w „Stanie łaski” miała mu pomóc naprawić swoją reputację i wyjść na prostą, tymczasem okazała się szansą na spotkanie miłości życia.
Robin Wright i Sean Penn: para po przejściach
Na tytuł szaleńca w świecie Hollywood Sean zapracował sobie swoim małżeństwem z Madonną. Do historii przeszedł jego wybryk, gdy podczas ich ceremonii ślubnej zaczął strzelać ze strzelby do paparazzich, robiących im zdjęcia z helikoptera. Piosenkarkę na początku to bawiło, ale z czasem zachowania jej męża stały się coraz bardziej agresywne, zaborcze i toksyczne. W momencie, gdy zaczął ją bić, zażądała rozwodu. Robin Wright również miała za sobą nieudane małżeństwo. W 1986 roku poślubiła kolegę z planu „Santa Barbary”, Dane'a Witherspoona. Para rozstała się po dwóch latach. Aktorka nie zdążyła odreagować po jednym związku, gdy weszła w namiętną relację z kolegą z planu, Seanem Pennem.
Zobacz także: Anthony Hopkins lubi, gdy żona wydaje jego pieniądze. Jest po uszy zakochany od 20 lat
Robin Wright i Sean Penn: historia miłości
Powiedzieć, że ich związek rozwijał się dynamicznie, to jak nic nie powiedzieć. Krótko po romansie na planie filmu „Stan łaski”, Sean i Robin zamieszkali razem. W 1991 roku urodziła im się córka Dylan, a dwa lata później na świat przyszedł ich syn Hopper Jack. Pomimo takiego tempa relacji, na ślub zdecydowali się dopiero po sześciu latach znajomości. Podobno to Robin Wright miała być tą, która wyszła z inicjatywą.
Zobacz także: Strata dziecka, rozwód, walka z chorobą... Los nie oszczędzał słynnej Edith z „Allo Allo!”
Na początku wydawało się, że to małżeństwo będzie dla Seana szansą na wyciszenie się i pozbycie etykiety niegrzecznego chłopca z Hollywood. Aktor od spokojnego życia małżeńskiego, wolał jednak imprezy do rana i przelotne romanse z modelkami, tak jak miał w zwyczaju robić to dotychczas. Po każdym „skoku w bok” wracał potulnie do żony i podkreślał, że to ona jest kobietą jego życia. Pytany o swój związek w wywiadach, często powtarzał, że małżeństwo nie jest łatwe, ale tak naprawdę to świetna zabawa.
Robin nie podzielała tej opinii. Od początku próbowała walczyć z wybuchowym charakterem męża, jego skłonnością do alkoholu i słabością do pięknych kobiet. Jej znajomi martwili się o nią i zgodnie przyznali, że jej życie z Seanem to prawdziwa droga krzyżowa, tylko że na końcu nie czeka zbawienie. „Niszczył ją przez te lata. Kochał na zabój, ale niszczył. Jest bardzo ekscentryczny, humorzasty, przeświadczony o własnej doskonałości. To trudna miłość” - mówiła przyjaciółka aktorki.
Z czasem oczekiwania Robin malały, ostatecznie wymagała od męża tylko tego, aby momenty, kiedy nie jest na planie filmowym, spędzał z rodziną i nie był pod wpływem alkoholu. Na tym polu nie zawiódł. W roli ojca dla dwójki ich dzieci sprawdzał się wzorowo. Każdą wolną chwilę poświęcał synowi i córce, co wpływało bardzo dobrze na relację dzieci-ojciec, ale również na niego samego. Czuł, że dzięki temu jest wyciszony i spokojny.
Robin Wright i Sean Penn: zdrady
W grudniu 2007 roku Sean i Robin wyjechali na romantyczny wypad tylko we dwoje. Ten weekend miał należeć tylko do nich, ale aktor postanowił zaprosić do niego jeszcze dwie dodatkowe osoby. Robin zastała go w hotelowym apartamencie z dwiema Rosjankami. Tłumaczył, że to jego fanki, ale dlaczego były nagie, tego już nie potrafił wyjaśnić rozgniewanej żonie. Aktor wcale nie wyrażał skruchy, a sytuacja, która tak upokorzyła i skrzywdziła Robin, jego rozgniewała. Nie rozumiał jej pretensji i postanowił wnieść pozew o rozwód.
W informację o ich rozstaniu, która obiegła świat, nikt nie chciał wierzyć. Przecież Sean tyle razy zdradzał, a Robin tyle razy wybaczała, że wszyscy śledzący ich związek, zakładali, że tak będzie i tym razem. Rzeczywiście, urok aktora podziałał na aktorkę kolejny raz. Z okazji jej 42. urodzin, zaprosił żonę na koncert zespołu Pearl Jam. Może nie był wiernym partnerem, ale na romantycznych gestach znał się jak mało kto. W trakcie koncertu wskoczył na scenę i zadedykował Robin piosenkę. Wzruszyło ją to do łez. Dwa tygodnie przed 12. rocznicą ich ślubu przebaczyła mu kolejny raz.
Robin Wright i Sean Penn: ostateczne rozstanie
Przez kolejny rok ich związku nie poróżnił żaden skandal. Wydawałoby się, że od tego momentu Sean i Robin będą umacniać swoje małżeństwo. Nadzieja zniknęła w momencie pojawienia się pierwszych informacji o romansie Seana z aktorką Natalie Portman.
Podczas festiwalu w Cannes w 2008 roku aktorzy razem zasiadali w jury. Sean nie krył zachwytu nad koleżanką po fachu. „Podziwiam ją za to, jaką jest aktorką i przede wszystkim kobietą. Jej zaangażowanie w sprawy społeczne jest godne naśladowania” - mówił podczas konferencji prasowych na Lazurowym Wybrzeżu. Z czasem okazało się, że był również wielkim fanem urody Natalie.
Robin próbowała ignorować tę sytuację, ale mąż jej w tym nie pomagał. Gdy chciała skonfrontować go z coraz głośniejszym tematem romansu, jej pytania doprowadzały go do szału. Do tego stopnia, że zdecydował się złożyć drugi pozew o rozwód. Powtarza się sytuacja sprzed roku, kiedy to Robin próbuje ułożyć sobie życie bez Seana, a on w pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że nie może bez niej żyć. „Decyzja o rozwodzie była szczeniackim wybrykiem. Kompletnie nieprzemyślanym”, powiedział w jednym z wywiadów.
Wnoszenie pozwu o rozwód i wycofywanie go stały się pewną rutyną w ich związku. Ostatecznie w sierpniu 2009 roku to Robin zadecydowała o rozstaniu. Ich małżeństwo oficjalnie zakończyło się w lipcu 2010 roku.
Trzeci i ostatni pozew o rozwód
„Decyzje o rozwodach były druzgocące, zwłaszcza w sytuacji, gdy cierpiały dzieci. Jednym z powodów, dla których wielokrotnie próbowaliśmy naprawiać nasz związek, była próba uratowania naszej rodziny. Jeśli masz dzieci, próbujesz jeszcze raz i jeszcze raz, do skutku. Robiliśmy tak przez długi czas”, wyznała Robin w wywiadzie dla brytyjskiego „Telegraph”.
Przeczytaj również: Sean Penn rozwodzi się po raz trzeci. Jego młodsza o 32 lata żona złożyła pozew
Para właściwie nie utrzymuje ze sobą kontaktu. Sean Penn zapytany o ich relację podczas promowania swojej książki w 2018 roku odpowiedział: „Nie prowadzimy zbyt wielu rozmów. Nie dogadujemy się. W tej chwili mamy bardzo odrębne relacje z naszymi dziećmi i tak jest lepiej, ponieważ podejmują one własne decyzje. Okazało się, że Robin i ja nie podzielaliśmy takich samych poglądów na temat rodzicielstwa”.
