Robert Lewandowski szczerze o wychowywaniu córek i o tym, co robi z nimi w wolnej chwili
Do pewnej rzeczy nie dał się jeszcze przekonać...
Dla Roberta Lewandowskiego najważniejsza jest rodzina. Gdy wraca z meczów, to właśnie ona jest dla niego azylem i lekiem na całe zło. Słynny piłkarz stara się spędzać jak najwięcej czasu ze swoimi córeczkami, które są dla niego oczkiem w głowie. W ostatnim wywiadzie reprezentant Polski opowiedział, w co lubi się z nimi bawić. Do pewnej rzeczy nie dał się jeszcze przekonać...
Robert Lewandowski o wychowaniu córek
Robert i Anna Lewandowscy wychowują dwie córeczki — 5-letnią Klarę i 2-letnią Laurę. Pociechy są dla rodziców całym światem. Dowodem na to mogą być ostatnie słowa słynnego piłkarza, który opowiedział o tym, w co się bawi z dziećmi. Dodał też, że jest z nich bardzo dumny. W wywiadzie dla Rozmowy Dzień Dobry TVN przyznał, że: „patrzę, jak dorastają, jak działa na nich ta zmiana kultury, zmiana języka, jak się uczą, jak wszystko łapią. Zazdroszczę im tego, że na starcie już mają taką możliwość nauki języków i mówienia w tych językach. Jestem dumny z nich, że tak fajnie się odnajdują, że tak są otwarte", słyszeliśmy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kamil Durczok wzruszył Krystynę Jandę swoim gestem. Pomógł jej, gdy tego potrzebowała
Robert Lewandowski o tym, co robi z córkami w wolnej chwili
A co robi z Laurą i Klarą w wolnych chwilach? Bawić, jednak nigdy nie dał się przekonać do jednej rzeczy... „Paznokci nie dałem sobie jeszcze pomalować. Od tego uciekam, ale daję sobie malować twarz, ręce. Już nie mówię o ubraniach, ale przy paznokciach się wstrzymuję. Uczyłem się wiązać warkoczyki, uczyłem się robić kucyki. Jak chcą, to im czeszę włosy", opowiadał.
Wyznał również, że zawsze chce być przy nich, ponieważ doskonale wie, jak to jest dorastać bez ojca. „Staram się pokazywać moim córkom wzór ojca chyba taki, jaki ja chciałbym mieć. Chciałbym być takim wzorcem, że jak już będę starszy, jak moje dzieci będą miały własne życie, to żeby zawsze chciały do mnie przyjechać, porozmawiać i spędzić ze mną czas", podsumował.