Robert i Monika Janowscy od ośmiu lat tworzą udane małżeństwo. Wspólnie wychowują dzieci muzyka z poprzedniego małżeństwa oraz wspierają się w trudnych chwilach. A tych nie brakuje. Niedawno na ich drodze znowu pojawiła się prześladowczyni. Doskonale wiedziała, gdzie małżonkowie obecnie mieszkają i zaczęła zostawiać pod ich domem listy z pogróżkami. Sytuacja robi się coraz bardziej niebezpieczna.

Reklama

Robert i Monika Janowscy od 10 lat są dręczeni przez stalkerkę

Ostatnio Robert Janowski wygrał muzyczny program "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", ale nie cieszył się z wygranej zbyt długo. Jego radość została zakłócona przez pewną nieznajomą kobietę, która jak się okazuje ma obsesje na punkcie gwiazdy. To nie pierwsza tego typu sytuacja. Odkąd wokalista związał się ze swoją obecną żoną Moniką, jest notorycznie nękany przez stalkerkę. Małżeństwo w obawie o własne bezpieczeństwo i w trosce o dzieci, zgłosili sprawę prześladowania na policję. Gdy kobieta została zatrzymana od razu trafiła do więzienia a później do szpitala psychiatrycznego. Niestety to już przeszłość. Obecnie stalkerka jest na wolności i znowu dręczy rodzinę Janowskich.

O całej koszmarnej sytuacji Monika Janowska opowiedziała dziennikarce Aleksandrze Głowińskiej w wywiadzie dla portalu dziendobry.tvn.pl. Okazuje się, że gehenna Janowskich trwa już 10 lat. Wszystko zaczęło się od niewinnego prezentu, jaki dostał wokalista. Nieznajoma kobieta podarowała mu pluszowego misia. Następnie zdobyła numer telefonu do mężczyzny i rozpoczęła codzienne śledzenie. Nie mogła zaakceptować faktu, że Robert układa sobie życie u boku Moniki. Dlatego zagroziła, że obleje kwasem żonę artysty. "Niestety to wszystko prawda. Jesteśmy tym zmęczeni, ale co mamy zrobić? Wypuścili ją z więzienia po pół roku. Później była przez kilka miesięcy w szpitalu psychiatrycznym", ujawniła Monika Janowska.

Czytaj także: Monika i Robert Janowscy świętują 8. rocznicę małżeństwa. Padły wzruszające słowa

Olga Majrowska

Monika i Robert Janowscy, VIVA! 2014 rok

Zobacz także

Stalkera znowu nęka Janowskich

Żona artysty zdradziła, że prześladowczyni doskonale wie, gdzie obecnie mieszkają Janowscy. "Teraz nas znalazła. Nie wiem, jak to zrobiła. Nikt nie wie, gdzie mieszkamy", stwierdziła.

Kobieta mimo sądowego zakazu zbliżania się do Janowskich i tak przekracza granice. Ostatnio zostawiła w skrzynce prezentera list, którego treść mocno przeraża. „Dostajemy nie tylko SMS-y i maile, ale również odręcznie pisane listy. Treść jednego z nich: »Robercie, wróciłam. Już wkrótce będziemy razem. Tak jak ci obiecywałam, pozbędę się jej«. List bez znaczka, bez adresu, wrzucony do skrzynki, czyli wie, gdzie mieszkamy. Ma zakaz zbliżania się, ale co z tego? Żeby mogło to być egzekwowane, musielibyśmy zobaczyć, że jest przed domem, złapać za rękę i przytrzymać do przyjazdu policji. Inaczej nikt jej nie udowodni, że przekroczyła dozwolone 100 metrów", tłumaczyła Monika Janowska w wywiadzie z Aleksandrą Głowińską.

Jednocześnie dodała, że boi się wyjść sama na spacer, bo może dojść do bezpośredniej konfrontacji ze stalkerką. „Oczywiście ona nigdy nie wchodzi do środka. Zbliża się tylko do furtki, ale my mieszkamy w lesie. To jest dla mnie trochę nie halo, kiedy jestem sama i chcę wyjść na spacer”, zdradziła z przerażeniem żona piosenkarza.

Prześladowczyni została ponownie zgłoszona przez Janowskich na policję, ale póki co jest nieuchwytna. Mamy nadzieję, że wkrótce koszmar artysty i jego żony dobiegnie końca i para odzyska upragniony spokój. Życzymy im dużo siły na nadchodzące dni.

Czytaj także: Monika Janowska o hejcie: „Popadłam w silną nerwicę, to doświadczenie było dla mnie totalnie obce”

Olga Majrowska
Reklama

Monika i Robert Janowscy, VIVA! 2014 rok

Reklama
Reklama
Reklama