Rafał Brzozowski po raz pierwszy skomentował rozstanie z Anną Tarnowską
"Trzeba było odchorować"
Wokalista po raz pierwszy szczerze wypowiedział się na temat rozpadu swojego związku z modelką, Anną Tarnowską. Do trudnych chwil po rozstaniu odniósł się przy okazji nowego singla "Głośniej".
Rafał Brzozowski i Anna Tarnowska: rozstanie
Rafał Brzozowski i Anna Tarnowska byli ze sobą przez ponad osiem lat. Wszelkie informacje o związku, jak i rozstaniu, para utrzymywała z dala od mediów. Wiadomość o rozpadzie ich związku przeszła do prasy na ich własnych warunkach.
W kwietniu na Instagramie Rafała Brzozowskiego pojawiło się oświadczenie, w którym informował on o zakończeniu związku z Anną Tarnowską. Wokalista podkreślił, że rozstaje się ze swoją partnerką w przyjaźni. Była Brzozowskiego również dokonała podobnego wpisu, dodając przy tym, że życzy Rafałowi dalszych sukcesów w karierze. Dwa miesiące później na profilu modelki można było zobaczyć dość wymowne zdjęcie z innym mężczyzną. W kolejnych postach Anna Tarnowska nie kryła się z informacją, że u jej boku pojawiła się nowa miłość.
Piosenkarz do tej pory nie komentował rozstania, ale z okazji premiery swojego nowa singla "Głośniej", postanowił otworzyć się w tym temacie nieco bardziej.
Czytaj też: Rafała Brzozowskiego i Edytę Górniak łączy coś więcej? Nowe zdjęcia nie uciszą plotek
Zobacz także
Rafał Brzozowski po raz pierwszy o rozstaniu z Anną Tarnowską
Brzozowski nie krył, że rozstanie z Tarnowską było dla niego ciężką próbą. Artysta nadal nie przepracował zakończonej relacji i czuje, że wciąż potrzebuje czasu, aby otworzyć się na nowe osoby.
"Dla mnie osobiście to jest przykra sytuacja i dla mnie to było bardzo trudne. Trzeba to było odchorować. Widocznie u niej to troszeczkę szybciej trwało, u mnie trochę dłużej. Ja jestem teraz na etapie pracy, spokoju i powolnego otwierania się na coś tam w przyszłości, ale nie za wszelką cenę."
Jego stan znalazł odzwierciedlenie w nowym utworze "Głośniej", który miał premierę pod koniec sierpnia. Mimo nostalgii wokalista przekonuje, że wciąż jest w nim dużo nadziei na lepsze jutro.
"Może dziś tak jest, że miłość nie ma czasu trwać. Szybko się nudzi i szuka ciągle nowych nas. (...) Ale też trzeba powiedzieć, że w tej piosence jest jakiś optymizm, ona jest taka lekka i wakacyjna, który mówi, że zawsze jest coś nowego i po prostu trzeba (...) czekać na to, żeby się coś nowego w życiu przydarzyło."
Zobacz także: Tak wyglądały przygotowania Rafała Brzozowskiego do udziału w Eurowizji!