Reklama

Hanna Lis nie od dziś znana jest jako pasjonatka kuchni świata. Prezenterka i dziennikarka miała nawet w TVN Style swój program Bez planu, w którym odkrywała ciekawe przepisy w różnych częściach globu. Podróże gwiazdy oraz jej wspomnienia z dzieciństwa zaowocowały książką Mój świat na talerzu. Praca nad tytułem nie była jednak łatwa…

Reklama

Premiera książki Hanny Lis. Wywiad wideo

Dziennikarka opowiedziała nam o przykrym momencie, w którym straciła dużą część powstałej już książki. Wszystko przez błąd dysku. „Była ogromna złość, krótkotrwała, a potem trzeba było robić dalej. Prawdą jest, że miałam problem z chmurą i po prostu, w którymś momencie wszystko padło. Usunęła się treść. To było przykre, bo ja każdy przepis spisywałam na bieżąco przy gotowaniu. Zawsze powtarzam, że jestem kucharzem, który nie używa w kuchni miar i wag. Zawsze więc zapisywałam miary, kiedy byłam w ferworze walki, gotując. Więc gdy komputer mi zastrajkował to była rozpacz”, powiedziała przed kamerą VIVY.pl Hanna Lis.

Autorka książki dodała, że także przez swoje zaangażowanie końcowa wersja Mojego świata na talerzu nie przypomina tej, którą przygotowała dla wydawnictwa. „Z tej książki wypadło 40 przepisów, redakcja je usunęła. Ja się bardzo wkręciłam w pisanie jej, dopisywałam nie tylko receptury, ale i anegdoty z moich rodzinnych stron. Nagle się okazało, jak oddałam książkę, że nie jest 300 stron, jak miało być, a 500. Taaaaka cegła, więc trzeba było coś usunąć”, opowiedziała nam dziennikarka. Na szczęście przepisy się nie zmarnują. Pasjonatka gotowania już przygotowuje drugą część książki.

Reklama

Zobaczcie poniżej naszą całą rozmowę z Hanną Lis. Z kolei w galerii znajdziecie zdjęcie z premiery książki, która odbyła się w restauracji Las. Na wydarzeniu zjawili się między innymi Odeta Moro, Grażyna Wolszczak, Beata Tadla i inni.

Reklama
Reklama
Reklama