Reklama

Już trzeciego października na antenie TTV na wielbicieli Down the road czekać będą pierwsze odcinki trzeciej serii programu. Przemek Kossakowski udał się tym razem z szóstką bohaterów do słonecznej Turcji. Gdy wrócił do Polski serwisy rozpisywały się o zakończeniu jego małżeństwa. Podróżnik znalazł przestrzeń, która dała mu spokój i izolację a także podjął decyzję, że chce przejść przez kolejny szczebel edukacji. O co dokładnie chodzi?

Reklama

Przemek Kossakowski o potrzebie izolacji i spokoju

Wczoraj w Warszawie odbył się pokaz kilku odcinków programu Down the road 3. Hit telewizji TTV oglądał prowadzący, ekipa, a także uczestnicy podróży i ich rodziny. Na miejscu byliśmy też z kamerą VIVY.pl.

Po zakończonej projekcji zapytaliśmy Przemka Kossakowskiego o to, jak spędził ostatnie tygodnie. Czy były dla niego trudne i na co je przeznaczył? „Z Down the road wróciłem 30 czerwca. […] Później nastał czas dla mnie intensywny. Miesiąc spędziłem siedząc i izolując się zupełnie od tego, co dzieje się na zewnątrz. Nie mogło to być w moim ulubionym miejscu, czyli na Podlasiu, bo jest ono teraz trochę zamknięte. Ale spędziłem świetny czas na Mazurach, trochę pracowałem i byłem też tydzień jako część kadry na turnusie. Turnusie rehabilitacyjnym, na którym zajmowaliśmy się działaniami terapeutycznymi dla ludzi niepełnosprawnych intelektualnie”, powiedział VIVIE.pl prowadzący Down the road 3.

Przemek Kossakowski chce rozwijać dalej swoją ścieżkę edukacyjną. Na tym będzie skupiał się w najbliższych miesiącach... „Jutro będę składał papiery na kolejne studia. Mam nadzieję, że mi się powiedzie i się dostanę. Chciałbym się dokształcić. Z zawodu jestem pedagogiem, ale liczę jeszcze na zdobycie uprawnień pedagogiki specjalnej i zostanie od października studentem”, wyjawił nam przed kamerą ulubieniec widzów.

CZYTAJ TAKŻE: Przemek Kossakowski zasłużył na mandat od policji. Ale najbardziej zaskakujące stało się potem! Zabawną sytuację podróżnik opisał w sieci

Przemek Kossakowski o tym, czego teraz oczekuje od życia

Gorący czas wokół życia prywatnego gwiazdora sprawił, że zniknął on na chwilę z mediów. Jak dziś czuje się Przemek Kossakowski? „Nie mam teraz specjalnych oczekiwań. Nauczyłem się już dawno temu, żeby ich nie mieć, bo zawsze dostaje się zupełnie coś innego, niż się chciało. Na pewno potrzebuję spokoju i wyciszenia”, przyznał VIVIE.pl prowadzący program w TTV.

Podczas jednego z odcinków Down the road Przemek Kossakowski przyznał, że podczas podróży bohaterowie programu przypomnieli mu, co tak naprawdę jest w życiu warte zapamiętania. „Uczestnicy programu są dla mnie znakomitymi nauczycielami. Pokazują ważne rzeczy. Jedną z najważniejszych jest to, żeby podążać za emocjami i słuchać serca. Przy nich przypomniałem sobie, że kiedy kalkulujemy czasem pozornie prowadzimy życie bardziej wygodne, a gdy idziemy za głosem serca, to żyjemy pełniej”, powiedział Przemek i dodał, czy udaje mu się teraz żyć w zgodzie ze sobą. „Staram się być na tej drodze, ale nie zawsze mi to wychodzi. Bo rzadko udaje się nam mówić zupełnie szczerze i tylko prawdę. Uczestnicy również tego mnie uczą. Nie mówię, że to mi się zawsze udaje...”, dokończył myśl znany podróżnik.

Życzymy mu wszystkiego najlepszego i zapraszamy na Down the road 3. Kolejne materiały wideo o programie wkrótce na VIVA.pl.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Przemek Kossakowski przerywa milczenie: „Nie chcę uciekać od odpowiedzialności”. Po raz pierwszy zabrał głos w sprawie rozpadu małżeństwa z Martyną Wojciechowską

Bartek Wieczorek/Visual Crafters
Reklama
Reklama
Reklama