Każda z członkiń brytyjskiej rodziny królewskiej ma wiele kompletów wyjątkowej biżuterii. Najczęściej zmieniają ją w zależności od okazji i ubioru. Jednak zdecydowana większość z nich ma jedną rzecz, z którą nigdy się nie rozstaje. Tak też jest w przypadku pierścionka zaręczynowego królowej Elżbiety II. Przyjęła go od męża, księcia Filipa, w 1946 roku i ma on dla niej szczególne znaczenie. Do dziś monarchini się z nim nie rozstaje... Jaka historia kryje się za pierścionkiem?
Pierścionek zaręczynowy królowej
Zaręczyny Elżbiety II z księciem Filipem nie były oczekiwane przez lud. Według ówczesnego Sunday Mirror aż czterdzieści procent czytelników odrzucało możliwość małżeństwa przyszłej królowej z „obcokrajowcem”. Niewiele działało na korzyść Filipa. Był niewykształcony, nie miał pieniędzy ani obycia w towarzystwie. Choć był greckim księciem niewiele wiedział o królewskich zwyczajach, protokole czy etykiecie.
Podobno ani ojciec ani matka przyszłej królowej nie widzieli w nim przyszłego członka rodziny, ale młodziutka Elżbieta zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia i ani myślała rezygnować ze swojego księcia. W końcu młoda księżniczka przekonała rodziców do swojej miłości, a książę Filip oświadczył się przyszłej królowej.
Czytaj też: Kolejne niepokojące informacje na temat zdrowia Elżbiety II. Odwołała udział w ważnym wydarzeniu

Wyjątkowe znaczenie pierścionka zaręczynowego królowej
Książę Filip i Elżbieta zaręczyli się w sierpniu 1946 roku w posiadłości Windsorów w Balmoral. Pierścionek zaręczynowy królowej można nazwać rodową pamiątką, bowiem skrywa on naprawdę niezwykłą historię. Książę Filip zdobył pierścionek zaręczynowy dzięki matce. Alicja Battenberg była siostrą lorda Mountbattena, księżną Grecji i Danii po tym jak została żoną greckiego księcia Andrzeja. By wesprzeć ukochanego syna wyjęła diamenty ze swojej zabytkowej tiary i przekazała je jubilerowi.
Niewielu jednak wie, że Alicja Battenberg była nie tylko wyjątkową postacią w życiu Filipa, ale także jego żony, bowiem pochodziła z rodu Windsorów. Matka księcia Filipa była prawnuczką królowej Wiktorii. Nic dziwnego, że pierścionek zaręczynowy królowej ma tak niezwykle znaczenie dla monarchini i mimo upływu lat wciąż pięknie się prezentuje. Trzykaratowy pierścionek zaręczynowy królowej Elżbiety II wyceniany jest dziś na 130 tysięcy dolarów. Wart swojej ceny?


Szukasz pierścionka z delikatnym kamieniem? Zainspiruj się tymi, które z pewnością przypadłyby do gustu królowej!