Reklama

W latach 80. i 90. kochała się w nim większość kobiet. Dziś romantyczne filmy z jego udziałem, takie jak „Uwierz w ducha” czy „Dirty Dancing” są zaliczane do klasyki kina i wciąż cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Prywatnie Patrick Swayze był mężem Lisy Niemi, z którą spędził 34 lata, aż do 2009 roku, kiedy rozłączyła ich jego śmierć... To właśnie ona opiekowała się nim w chorobie towarzyszącej aktorowi w ostatnich dniach życia.

Reklama

Czy Lisa znęcała się nad Patrickiem?

W 2009 roku słynny aktor przegrał walkę z rakiem trzustki. Miał 57 lat. W ostatnich dniach swojego życia, kiedy trawiony chorobą mizerniał z dnia na dzień, stracił wigor i dawne siły, miał przy swoim boku ukochaną żonę, która się nim opiekowała. Wydawać by się mogło, że spotkało go wielkie szczęście... Jednak czy pozorna wzorowa opieka nie była tak naprawdę dla Patricka koszmarem? Według pewnych źródeł kobieta znęcała się nad nim i nie przestała nawet wtedy, gdy zachorował na raka. Sam był zbyt słaby, żeby się jej przeciwstawić. To Lisa miała przewagę. „Nie biła go rzeczami – drapała jego ramiona i szyję. Kiedy zachorował, był bezbronny. Zawsze miała przewagę, ponieważ nie miał siły jej oddać. Nie był w stanie podnieść ręki”, mówił przyjaciel pary.

Patrick Swayze bardzo kochał żonę. Jego bliski przyjaciel uważał jednak, że był to toksyczny związek. „Związek Patricka i Lisy to była miłość i nienawiść jednocześnie. Biła go, a on rozwalał meble i ściany. Kłócili się, a ja wiele razy musiałem po nich sprzątać. Niszczyli pokoje hotelowe, samochody, ich dom. Byli przemocowcami”. Lisa oczywiście zaprzeczała wszystkim oskarżeniom, twierdząc, że nigdy nie uderzyła ukochanego. Aktor i tancerz przed śmiercią opowiadał z kolei jak bardzo wdzięczny jest żonie za opiekę i wsparcie w walce z nowotworem.

Bob Riha, Jr./Getty Images

W czasie, gdy Patrick Swayze chorował, to właśnie Lisa miała zarządzać jego majątkiem i decydować o tym, z kim może utrzymywać kontakt oraz kto może go odwiedzać. Według Charlotte Stevens, bliskiej przyjaciółki aktora, mimo że Patrick był żonie wierny, to Lisa wielokrotnie go zdradzała. Kobieta miała także kilka tygodni przed śmiercią tancerza dostarczyć zmienioną wersję jego testamentu, według której jedynym spadkobiercą była ona sama... Reszta bliskich Patricka została z niczym. Lisa Niemi po śmierci ukochanego zaczęła wyprzedawać wszystkie pamiątki, łącznie z jego rzeczami osobistymi. „Lisa sprzedała wszystko, nawet mercedesa, którego kupił jej w prezencie Patrick”, twierdziła siostrzenica zmarłego aktora. Sprzedała także ukochane ranczo gwiazdy „Dirty Dancing” Ranch Bizarro, na którym miało powstać muzeum mu poświęcone i na którym rozsypano jego prochy. To wszystko sprawiło, że fani artysty oraz media zaczęli wątpić w miłość Lisy Niemi do Patricka i jej rozpacz po śmierci ukochanego...

Czytaj też: Nie tylko żona znęcała się nad Patrickiem Swayze? Smutne dzieciństwo gwiazdy Dirty Dancing

AF Archive/Mary Evans Picture Library/East News

Patrick Swayze i Lisa Niemi w 1987 roku

Patrick Swayze i Lisa Niemi – miłość jak z romantycznego filmu

Patrick i Lisa poznali się jeszcze zanim mężczyzna stał się sławny. Matka aktora udzielała lekcji tańca, na które chodziła jego przyszła żona. Oboje byli jeszcze nastolatkami. „Miałam 14 lat, kiedy po raz pierwszy go zobaczyłam. Patrick był opalony, umięśniony, miał olśniewający uśmiech i reputację casanovy”, pisała Lisa w swoim pamiętniku „Worth fighting for”. Z czasem ich miłość rozkwitła... Po pięciu latach, w 1975 roku zakochani stanęli na ślubnym kobiercu. Mężczyzna przyznał, że na początku ukochana go ignorowała, więc próbował szukać szczęścia u innych kobiet. Na nic się to jednak nie zdało, a jego serce wziąć biło mocniej dla pięknej tancerki.

Chociaż zrobił karierę, był uznawany za jednego z najprzystojniejszych mężczyzn, a kobiety szalały na jego punkcie, to wciąż pozostał wierny swojej żonie. Patrick Swayze sam przyznał w jednym z wywiadów, że to on bywał zazdrosny o Lisę, a nie na odwrót. „Przez lata byłem zazdrosnym mężem. Martwiłem się, że Lisa mogłaby mnie zostawić dla innego mężczyzny”. Jego obawy poniekąd się sprawdziły i w 2013 roku ukochana od niego odeszła. Powodem nie był jednak inny mężczyzna, tylko... problemy aktora z alkoholem. Miłość na szczęście zwyciężyła i postanowili dać sobie drugą szansę.

Zobacz także: Tak wyglądały ostatnie tygodnie życia Patricka Swayze

ASSOCIATED PRESS/East News

Patrick Swayze i Lisa Niemi w Nowym Jorku w 1992 roku

Lisa Niemi i Patrick Swayze musieli zmierzyć się z rakiem

Po kilku latach Patrick Swayze usłyszał druzgocącą diagnozę: miał raka trzustki w IV stadium. Mimo to starał się ze wszystkich sił walczyć z chorobą, występując nawet w dalszym ciągu na planie. Lisa dzielnie trwała u jego boku, poświęcając się opiece nad ukochanym. „Był zmizerowany, na jego twarzy widać było strapienie wywołane chorobą, jego brzuch nabrzmiał od nagromadzonego płynu. Narzekał, że ma kostki spuchnięte jak stara kobieta. Lecz zawsze, gdy na niego patrzyłam, myślałam, że jest piękny”, pisała później w książce „The worth fighting for”, która została wydana po śmierci artysty. Kobieta nie opuściła męża ani na chwilę. Przyznała jednak, jak trudne było to dla niej doświadczenie... „To była najgorsza rzecz, przez jaką musiałam przejść w życiu. Spędzasz każdy dzień na tym, aby walczyć o czyjeś życie. Wiem, że on sam też każdy dzień poświęcał tej walce”.

Patrick był w dalszym ciągu zakochany w żonie, teraz jeszcze dodatkowo przepełniała go wdzięczność. W swojej biografii pisał: „,Jakże jestem wdzięczny, że to właśnie mnie wybrałaś, żeby pokochać. Wiem to, ponieważ dzięki tobie znalazłem swoją duszę. Ujrzałem człowieka, którym chciałem być. Jesteś moją kobietą, moją kochanką, moją powierniczką, moją damą”. We wrześniu 2009 roku był już zbyt słaby, żeby przyjmować chemioterapię... Lisa pisała: „Musiałam odpuścić albo moje serce zostałoby rozerwane na strzępy. Choć w sumie i tak zostało rozdarte. Czułam się, jakbym go zawiodła. Jedynym sposobem, aby sobie z tym poradzić, było ciągłe powtarzanie sobie, że to nie chodzi o mnie. Tu chodziło o naszą miłość. Musiałam odpuścić”.

Lisa Niemi wspomina, że ostatnimi słowami, jakie powiedziała do męża, było kocham Cię. „I takie też były jego ostatnie słowa do mnie”. W poniedziałek rano, 14 września kobieta położyła się obok umierającego męża i złapała go za rękę. „Leżałam przy boku Buddy’ego, trzymałam go za rękę i czułam jego puls… aż w pewnym momencie po prostu przestał oddychać”.

Czytaj również: Jennifer Grey i Patrick Swayze nienawidzili się? To nagranie mówi wszystko o ich relacji!

Dariusz LEWANDOWSKI/East News
Reklama

Patrick Swayze i Lisa Niemi na konferencji prasowej podczas wizyty w Polsce

Reklama
Reklama
Reklama