Pałac wydał oświadczenie, Harry i Meghan przerywają milczenie. Tak świat wspiera księżną Kate
Żona księcia Williama przechodzi chemioterapię
W piątkowy wieczór za pośrednictwem mediów społecznościowych księżna Kate przerwała milczenie. W oświadczeniu podziękowała za wszelkie wyrazy wsparcia. Przyznała, że jej wycofanie się z życia publicznego miało związek z diagnozą nowotworową, którą usłyszała po planowanej operacji jamy brzusznej. Obecnie przechodzi chemioterapię. Informacja wywołała wielkie poruszenie na całym świecie: wyrazy wsparcia płyną ze wszystkich jego zakątków. Wyrazili je również książę Harry i Meghan Markle.
Tak rodzina wspiera księżną Kate: Król Karol III i królowa Camilla, Harry i Meghan, brat James Middleton
Niestety, jak przekazała w nagraniu żona księcia Williama, będzie musiała na czas nieokreślony wycofać się z pełnienia oficjalnych obowiązków. Jest na wczesnym etapie leczenia. Diagnozę usłyszała po tym, jak przeszła badania po operacji jamy brzusznej, która miała miejsce w styczniu. Była to wiadomość niespodziewana. Na szczęście nowotwór wykryto we wczesnym stadium rozwoju.
„Operacja zakończyła się pomyślnie, jednak testy przeprowadzone po operacji wykazały obecność raka. W związku z tym mój zespół medyczny zalecił, abym zapobiegawczo poddała się chemioterapii. Obecnie jestem na wczesnym etapie leczenia [...]”, ujawniła księżna Kate w nagraniu opublikowanym w piątek na Instagramie.
Wiadomość wywołała ogromne poruszenie, m.in. wśród członków rodziny królewskiej. Głos zabrał król Karol III (który również zmaga się z chorobą nowotworową) oraz królowa Camilla. Ich rzecznik w oświadczeniu opublikowanym przez agencję Reutersa podkreślił, że są z niej niezwykle dumni i może liczyć na ich bezwarunkowe wsparcie.
„Jest dumny z Kate i jej odwagi, z jaką o tym opowiedziała. Po ich wspólnym pobycie w szpitalu, Jego Wysokość przez ostatnie tygodnie pozostawał w bardzo bliskim kontakcie ze swoją ukochaną synową. Król i królowa Camilla nadal będą okazywać miłość i wsparcie całej rodzinie w tym trudnym czasie”, przekazał rzecznik prasowy Pałacu Buckingham.
Słowa wsparcia przekazał również brat księżnej Kate. 36-letni James Middleton w swoich mediach społecznościowych opublikował rodzinną fotografię z jednej z wypraw. Widzimy go na niej razem z siostrą: są uśmiechnięci i cieszą się wspólnie spędzanym czasem.
„Przez lata wspięliśmy się razem na wiele gór. Jako rodzina wespniemy się również na tę górę z Tobą”, zapewnił.
Wyrazy wsparcia przekazali również książę Harry i Meghan Markle. Jak wynika z medialnych doniesień, para dowiedziała się o wszystkim z mediów – pokazuje to, jak pilnie strzeżoną tajemnicą był fakt choroby nowotworowej księżnej. W nocy skontaktowali się z księciem Williamem i jego małżonką – nie wiadomo jednak, w jaki sposób. Wiadomość tę przekazał redaktor i specjalista do spraw rodziny królewskiej kanału ITV, Chris Ship.
Ich oficjalne oświadczenie, przesłane „Vanity Fair”, było jednak dosyć lakoniczne. Wyrazili w nim m.in. życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. „Życzymy zdrowia i ukojenia Kate i jej rodzinie i mamy nadzieję, że będzie im dane wyzdrowieć w spokoju”, czytamy w nim. Internauci stwierdzili, że jest dosyć chłodne, zaś forma „Kate” nie budzi najlepszych skojarzeń – nie użyto oficjalnego tytułu małżonki Williama. Wywołało to sporą konsternację.
Czytaj także: Ambulans pod posiadłością, zdrada przyjaciółki. Co wiemy o zniknięciu księżnej Kate? W sieci wrze
Świat reaguje na oświadczenie księżnej Kate: nie tylko Biały Dom
Ten czas jest niezwykle trudny dla całej rodziny. Księżna Kate przyznała, że może liczyć na bezwarunkowe wsparcie męża. „Świadomość, że mam obok Williama, daje mi ogromny komfort i pewność. Miłość, wsparcie i czułość, jaką okazało mi wielu z was, wiele znaczy dla nas obojga”, zaznaczyła w oświadczeniu.
Zwierzyła się jednocześnie, że największym wyzwaniem było przekazanie tej informacji trójce dzieci. Robili wszystko wraz z mężem, by zachować spokój i zadbać o prywatność. „Zajęło nam trochę czasu, aby wyjaśnić wszystko George’owi, Charlotte i Louisowi w odpowiedni dla nich sposób i zapewnić ich, że wszystko będzie dobrze. Ja im powiedziałam, że czuję się dobrze i z każdym dniem staję się silniejsza”, ujawniła w nagraniu.
Oświadczenie poruszyło wiele osób. Wyrazy wsparcia przekazał m.in. premier Wielkiej Brytanii, Biały Dom oraz przedstawiciele rodzin królewskich z całego świata. Również w Polsce wiele znanych i lubianych osób opublikowało posty, dotyczące sytuacji zdrowotnej księżnej Kate. „Przez co musiała przechodzić i z czym nadal mierzy się księżna Kate, wie tylko ona. Tyle pospiesznych hipotez, okrutnych plotek, oczekiwań... Bycie Księżną na brytyjskim dworze to wielkie wyzwanie. Przede wszystkim osobiste. Nie jestem pewna, czy media i społeczna presja nie przekracza granicy prywatności Rodziny Królewskiej, która, jak każda rodzina — przechodzi swoje dramaty. Dużo siły i zdrowia. Oby wszystko dobrze się skończyło”, napisała na Instagramie Anna Kalczyńska.
Oburzenia medialną gorączką, która rozpętała się wokół zniknięcia z życia publicznego księżnej Kate, nie kryje również Karolina Korwin Piotrowska. „Zamarłam. Serio. Zmusili ją do tego, bo nie było już wyjścia, świat zwariował. Media w gorączce, chcieli wykraść jej medyczne akta, a może i wykradziono, więc trzeba działać szybko. Zero prywatności, a chciałoby się schować do swej nory. Mieć przestrzeń do spokoju. Do leczenia. Jej odebrano prawo do intymności, do prywatności, do choroby i cierpienia. Koszmar”, podsumowała gorzko.
Poruszona oświadczeniem księżnej Kate jest również Ewa Minge. „Kobieta poszła do szpitala, a świat czekał, że jak papież stanie w oknie szpitalnym i z boleściwym uśmiechem pomacha bladą dłonią do ludu. Cóż, maskarada królewska jest ważna dla niektórych, ale świat dawno opuścił zakurzone pałace. A jednak wysyp wyssanych z palca hipotez był przerażający, czyli się klikało. Mamy więc nadal potrzebę zaglądać księżnej pod spódnice i liczyć zmarszczki na koronowanej głowie. Nikomu nie przyszło do głowy, że ta kobiet, to zwyczajny człowiek, który po zdjęciu jedwabnej koszuli cierpi. Cierpi, jak się okazuje, po szokującej dla każdego diagnozie i nie może pewnie przerobić sama ze sobą swojej nowej drogi z rodziną, a tu na deser wylew kretynów, co poczuli krew i muszą koniecznie się z niej napić”, grzmiała.
Czytaj także: Wielka Brytania: Król Karol III pokazał się publicznie pierwszy raz po diagnozie. Tak wspierają go bliscy