On oddał jej nerkę, ona zostawiła dla niego Stany. Oto historia miłości Tiny Turner i Erwina Bacha
Między zakochanymi było 16 lat różnicy. Ich miłość była niezwykle silna
Przeszła w życiu przez piekło, ale nigdy się nie poddała. Przed dwie dekady była żoną Ike'a Turnera – na scenie showmana, prywatnie kata, który zgotował jej piekło. Gdy Tina Turner rozwiodła się z nim, poczuła niewyobrażalną ulgę. Dopiero dekadę później była w stanie stworzyć szczęśliwy związek. Na jej drodze stanął wówczas Erwin Bach. Przez 37 lat byli niemal nierozłączni. Wielka artystka o niezwykłej sile ducha, której nic nie było w stanie złamać, odnalazła swoją przystań. Trwali u swego boku na przekór wszystkiemu. To prawdopodobnie on czuwał przy niej do końca. Oto historia ich miłości.
Drugi mąż Tiny Turner. Gdzie się poznali?
24 maja 2023 roku media obiegła informacja o śmierci Tiny Turner. Jak przekazał jej rzecznik, królowa rock'n'rolla odeszła spokojnie w swoim domu w Kusnacht niedaleko Zurychu w Szwajcarii. W ostatnich latach toczyła zaciętą walkę z chorobą. Zgasła jednak z przyczyn naturalnych. Prawdopodobnie do końca czuwał przy niej ukochany, Erwin Bach...
Był rok 1976, gdy 37-letnia Tina Turner usłyszała od sądu upragnione słowa: „Orzekam rozwód”. Chwilę wcześniej wokalistka uciekła od pierwszego męża, który sterował jej karierą, ograniczał jej wolność i podnosił na nią wielokrotnie rękę. Pełna traum artystka potrzebowała aż dekady, by ponownie otworzyć swoje serce.
CZYTAJ TEŻ: On znęcał się i bił, ona latami szukała siły, by uciec. Oto historia miłości Ike i Tiny Turnerów
Udało się to w roku 1986, kiedy przyleciała koncertować do Niemiec. Ówczesny agent gwiazdy poprosił swojego przyjaciela o odebranie Tiny Turner z lotniska Kolonia-Bonn. Przystojnym opiekunem piosenkarki okazał się producent muzyczny Erwin Bach. „Był 16 lat młodszy ode mnie. Miał wtedy 30 lat i najładniejszą twarz. Nie można tego opisać. To było szalone. Pomyślałam: „skąd się wziąłeś”. Był naprawdę przystojny”, pisała potem gwiazda. Artyści szybko się w sobie zakochali.
Pochodzącemu z Niemiec producentowi nie przeszkadzała sława wybranki serca. Jak powtarzał on wiele razy publicznie, po prostu „robił swoje”. Po swojemu też oświadczał się Tinie. Aż dwa razy! „Zapewne zaskoczyło go trochę, kiedy odparłam za pierwszym razem: „Nie potrafię ci odpowiedzieć”. Wiedziałam tylko, że nie jestem ani na tak, ani na nie. Działo się to w 1989 roku, byliśmy razem od trzech lat”, wspominała w swojej książce wokalistka.
Tina Turner z drugim mężem Erwinem, 1990
Tina Turner i Erwin Bach — historia miłości
Na kolejne oświadczyny przyszło artystce poczekać ponad dwie dekady. „Tym razem doskonale wyczuł moment. Wraz z przyjaciółmi pływaliśmy po Morzu Śródziemnym jachtem Lady Marina, należącym do naszego znajomego Sergia. Patrząc z perspektywy czasu, powinnam się była domyślić, że wydarzy się coś ważnego. Byliśmy akurat w ładnym miejscu, ale nie dość romantycznym dla Erwina. Dowiedziałam się później, że radził się Sergia, który zasugerował, byśmy popłynęli na grecką wyspę Skorpios”, pisała w autobiografii My Love Story dodając, że do zaręczyn doszło dnia kolejnego. Artystka zeszła na kolację, podczas której wszyscy byli ubrani na biało. Po posiłku jej wieloletni partner ponownie poprosił ją o rękę. Dopiero przy tym podejściu, w wieku 73 lat, ulubienica publiczności pozbyła się wszelkich obaw i była pewna, że chce sformalizować związek z Erwinem.
Ostateczne TAK powiedzieli sobie w 2013 roku w lipcu. Wesele odbyło się nad jeziorem zuryskim w Szwajcarii, gdzie para od lat mieszkała. Tina Turner powtarzała, że to Erwin Bach jest jej pierwszym mężem, ponieważ poprzedni ślub wzięła z przymusu.
Tina Turner z drugim mężem Erwinem, 2015
Drugi mąż uratował życie Tiny Turner. Przeszczep nerki, śmierć syna
Niestety, niedługo małżonkowie nacieszyli się miłosną sielanką, bo już 11 miesięcy po weselu Tina Turner trafiła do szpitala. Piosenkarka doznała udaru mózgu. I choć ten nie miał dla niej przykrych konsekwencji na kolejne lata, przy okazji badań okazało się, że gwiazda cierpi m.in. na niewydolność nerek. Dwa lata później stwierdzono też u niej nowotwór jelita. Jego część wkrótce wycięto.
Do rozwiązania pozostała powracająca zła praca nerek. Same leki przestały działać, niektóre wręcz niszczyły jej organizm. Przełomowym momentem dla Tiny i jej małżeństwa był koniec roku 2016, kiedy to artystka myślała o samobójstwie. Jej nerki pracowały prawidłowo jedynie w 20%. Nie chciała być dla nikogo ciężarem. Zapisała się nawet do organizacji pomagającej w przeprowadzeniu eutanazji.
Mąż legendarnej piosenkarki przerwał ciąg mrocznych myśli ukochanej i zaproponował, że odda jej swoją nerkę. Już w kwietniu kolejnego roku lekarze dokonali przeszczepu. Ten początkowo nie chciał się przyjąć, ale dzięki ogromnej determinacji medyków, ostatecznie wszystko się powiodło. Organizm producenta muzycznego szybko się zregenerował, a Tina Turner przez sześć lat żyła z trzema nerkami.
Ukochany był przy Tinie także w 2018 roku, gdy jej syn popełnił samobójstwo. Craig Reymond podjął decyzję o śmierci tak nagle, że nawet jego ukochana mama nie do końca rozumiała, dlaczego. „Myślę, że miała na to wpływ samotność, ale kiedy doszukuję się w tym prawdy, zastanawiam się, dlaczego nie zadzwonił do swojej dziewczyny, która ciągnęła go do góry? Był introwertykiem. Craig był bardzo nieśmiały. Nasze ostatnie rozmowy były zupełnie inne, ale zrozumiałam to dopiero po jego samobójstwie”, mówiła Tina Turner dla TMZ. Piosenkarka wycierała łzy w ramię męża, który na co dzień chronił ją od trosk i nerwów.
CZYTAJ TEŻ: Tina Turner była bita, kopana, przypalana papierosami. Dramatyczne kulisy jej życia ujrzały światło dzienne
Para od około 27 lat mieszkała w Szwajcarii. Wokalistka zrzekła się w 2013 roku amerykańskiego obywatelstwa. Do końca cieszyła się z każdej chwili życia, które dopiero przy boku drugiego partnera zaczęła na nowo.
„Jestem silna. Przeszłam przez rozwód, odseparowanie od mojej rodziny. Nigdy nie dałam się złamać. Nie jestem alkoholiczką, nigdy nie paliłam, nigdy nie brałam narkotyków. Przebrnęłam przez katastrofę mojej przeszłości czysta. Dotarłam niezniszczona”, podsumowywała w wywiadzie Daily Express.
W 2020 roku gwiazda ponownie dała o sobie znać. Na zaproszenie DJ Kygo odświeżyła swój przebój „What’s Love Got To Do With”. „Nie mogę uwierzyć, że 17 lipca, w piątek wypuszczam wspólny utwór z Tiną Turner! 'What’s Love Got To Do With' to jedna z moich ulubionych piosenek wszech czasów, a praca z tak legendarną artystką wydaje się surrealistyczna! Nie mogę się doczekać, aż wszyscy to usłyszycie”, pisał muzyk.
Tina Turner odeszła tak, jak chciała – na własnych warunkach, w domowym zaciszu i otoczona tymi, których kochała... Z nami pozostaną zaś na zawsze jej wielkie przeboje.
Tina Turner z drugim mężem Erwinem, 2018 rok