Reklama

Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę robi wszystko, by wspierać męża i inne rodziny. Ołena Zełenska w najnowszym wywiadzie dla „The Guardian” przyznała, że obecnie skupia się przede wszystkim na dzieciach i nagłaśnianiu potrzeb swoich rodaków. Niestety, konflikt zbrojny to dla niej czas rozłąki i tęsknoty. Odkąd wybuchła wojna, widziała się z małżonkiem zaledwie raz. „Nie widzę możliwości, żebyśmy mogli się spotkać”, stwierdziła smutno.

Reklama

Ołena Zełenska o wojnie w Ukrainie. Tak obecnie wygląda jej życie

Zapowiadając tę wyjątkowo szczerą rozmowę przytoczyła fakt, że obecnie połowa Ukraińców żyje z dala od swoich rodzin. „To jedna z najtrudniejszych prób”, podkreśliła Ołena Zełenska. W wywiadzie dla brytyjskiego i ukazującego się od ponad 200 lat „The Guardian” poruszyła zarówno tematy związane z wojną w kraju, jak i te bardziej osobiste. „Nikt nie zdradzał mi tajemnic wojskowych. Nie wierzyłam, że ta wojna się rozpocznie. Nawet nie miałam przygotowanego paszportu”, przyznała (cytat za serwisem Plejada).

Wspominała, że gdy wybuchł konflikt dokładała wszelkich starań, by nie zapanowały nad nią trudne emocje. Chciała w ten sposób dodać otuchy swoim dzieciom. „Pierwszego dnia wojny z mojej twarzy nie schodził uśmiech, bo starałam się, żeby moje dzieci nie zobaczyły u mnie paniki”, opowiada.

I dodaje, że dwójka pociech, których doczekała się z Wołodymyrem Zełenskim – Aleksandra i Kiryl – od niemal czterech miesięcy są cały czas z mamą. Wszyscy na tyle, na ile to w ogóle możliwe, oswoili się z wojenną rzeczywistością. „Dzieci zachowały się idealnie. Zwykle trzeba im coś powtarzać milion razy, ale pierwszego dnia wojny robiły wszystko, o co je poprosiłam szybko i bez protestów. Później nastąpił długi okres oczekiwania. Oglądaliśmy wiadomości i czekaliśmy na telefon. Telewizor był włączony non stop”, opisuje w rozmowie z „The Guardian” Ołena Zełenska.

Czytaj także: W obliczu wojny stoją za sobą murem! Oto historia miłości Wołodymyra i Ołeny Zełenskich

Ołena Zełenska od początku wojny widziała się z mężem tylko raz

Ujawniła również, że od chwili wybuchu wojny, czyli przez ponad 100 dni, widziała męża... zaledwie raz. Wszystko związane jest z licznymi obowiązkami prezydenta, reprezentowaniem kraju na spotkaniach z politykami i przedstawicielami państw zachodu. „Mamy nadzieję, że wkrótce będziemy się widywać częściej, ale na ten moment nie widzę takiej możliwości”, zwierzyła się.

Stwierdziła również, że czas konfliktu zbrojnego jest dla jej rodaków podwójnie trudny. Nie przywykli oni bowiem do szukania pomocy u specjalistów w przypadku problemów psychicznych i kryzysów z nimi związanych.

„Ukraińcy nie są przyzwyczajeni do szukania pomocy u psychologów. Mamy tendencję do ignorowania depresji lub lęku. Ale teraz wszyscy musimy ponownie przemyśleć te stereotypy. I potrzeba wielkiej kampanii informacyjnej, aby udowodnić ludziom, że to nie ich wina, że ​​potrzebują teraz pomocy psychologicznej. Jest to potrzebne i jest miejsce, do którego można się zwrócić”, zaznaczyła.

Reklama

Czytaj także: U boku męża zagrzewa rodaków do walki o wolność. Kim jest Ołena Zełenska, pierwsza dama Ukrainy?

Reklama
Reklama
Reklama