Reklama

Chociaż pierwsze emocje po premierze filmu Nic się nie stało Sylwestra Latkowskiego już opadły, o całej sprawie wciąż jest głośno. Dokument, promowany hasłem „przemoc seksualna, prostytucja i pedofilia w lokalu, który miał być wizytówką Sopotu i który odwiedzali celebryci”, miał ujawnić, co dzieje się w znanych klubach nocnych w Trójmieście. Krystian W. ps. Krystek i Marcin T. ps. Turek werbowali do nich nieletnie nastolatki. Jedną z nich miała być 14-letnia Anaid, która w marcu 2015 roku popełniła samobójstwo, rzucając się pod pociąg.

Reklama

Kim jest ojciec Anaid z filmu „Nic się nie stało”?

Ojciec Anaid, Armen T., nie mógł pogodzić się z samobójstwem córki. W wyniku tragicznej pomyłki zaatakował kolegę, Wojciecha K., którego uznał za winnego śmierci nastolatki. Mężczyzna powrócił do sprawy sprzed lat w rozmowie z dziennikarzami Faktu.

„Umówiliśmy się w barze. [...] Armen przywitał się ze mną, usiedliśmy przy stoliku. Zapytał mnie czego się napiję. Poprosiłem o piwo, a on poszedł je zamówić”, mówi Wojciech K. o wydarzeniach z marca 2015 roku.

Jak się później okazało, Armen T. nie poszedł po alkohol. „Nagle poczułem uderzenie w szyję. Nie wiedziałem o co chodzi. Odwróciłem się i zobaczyłem Armena w strasznym amoku. Trzymał w ręce nóż i młotek. Dostałem kilka razy nożem, łącznie siedem ciosów, w szyję i plecy. Było bardzo dużo krwi na ziemi. Upadłem”.

Po czwartym ciosie nożem, jak nie mogłem oddychać, bo miałem przebite płuco, Armen wyjął zdjęcie swojej córki Anaid. Przystawił mi je do głowy i zaczął krzyczeć: Allah Akbar, Allah Akbar, giń, giń!”, wspomina mężczyzna na łamach Faktu.

Pomógł mu pracownik pobliskiego parkingu. „Złapał go od tyłu za głowę i bardzo mocno trzymał. Tylko to mnie uratowało. [...]”. Karetka zabrała Wojciecha K. do szpitala. „Amputowano mi jedną nerkę, straciłem 4 litry krwi, miałem przebite płuco, odmę, uszkodzenie czaszki, założono mi łącznie 20 szwów. Nie wiem jakim cudem przeżyłem”.

Jak twierdzi Wojciech K., umówił się z Armenem T., aby porozmawiać o ich wspólnym biznesie. Pokrzywdzony zajmował się wszystkim, ponieważ ojciec Anaid trafił do więzienia. „Kiedy wyszedł na wolność, powiedziałem, że chcę się z nim spotkać i porozmawiać. Dlatego umówiłem się z nim w tym barze. Chciałem mu tylko powiedzieć, że opłaciłem za niego faktury i poprosić, żeby mi oddał za nie pieniądze. On jednak myślał, że chcę się z nim spotkać, aby się przyznać, że skrzywdziłem Anaid”.

Dlaczego Armen T. dokonał samosądu? Jak informuje Fakt, pokazano mu niewyraźny zapis z monitoringu. Właśnie wtedy miał omyłkowo rozpoznać kolegę. „Policja pokazała Armenowi zdjęcia z kamer, na których był Krystek. Armen był pewien, że to ja, bo rzeczywiście w jakimś stopniu jesteśmy do siebie podobni. Skojarzył te zdjęcia z moją prośbą o spotkanie i dlatego doszło do tej całej tragedii”.

„[...] Na rozprawie sądowej wybaczyłem Armenowi. Dzięki temu dostał bardzo łagodny wyrok, bo zaledwie 3,5 roku więzienia”, mówi Wojciech K. Dodał, że miał otrzymać finansowe zadośćuczynienie, ale wpłaty ustały. Nie ukrywa też, że ma żal. „Po wyjściu z więzienia Armenowi groziła deportacja. Pisałem pisma do różnych instytucji z prośbą, żeby mógł zostać w Polsce. [...] Czuję żal, bo Armen zapomniał o tym wszystkim i nie kontaktuje się już ze mną. Osiągnął to co chciał, wyszedł na wolność i zamknął temat”.

Dziennikarzom Faktu udało się porozmawiać również z Armenem T., który przyznał, że ma do spłaty jeszcze kilkadziesiąt tysięcy złotych. „Ja też przeżywam ciężkie chwile, również psychicznie. Szanuję Wojtka, wiem że stała mu się wielka krzywda. Obecnie nie mam pracy i nie mam z czego oddać mu tych pieniędzy. Jak tylko zacznę zarabiać, to mu je zwrócę”, powiedział mężczyzna.

Karol Makurat/REPORTER East News

Dlaczego Anaid popełniła samobójstwo?

Jak wynika z filmu Nic się nie stało, Anaid miała wyznać koleżance, że zgwałcił ją Krystek, jednak wtedy prokuratura nie miała wystarczających dowodów, aby skazać mężczyznę. Dopiero w zeszłym roku udało się odzyskać ich konwersację. „Anusia nie zostawiła żadnego listu. Nie zdobyto też żadnych dowodów obciążających go. Wiem i czuję, że on zgwałcił Anaid. To przez niego popełniła samobójstwo. Niestety nie mam na to dowodów, ale czuję i wiem, że to on. Jedyna szansa, że ktoś znajdzie dowody”, mówiła Joanna Skiba, matka zmarłej dziewczyny, w rozmowie z Super Expressem.

„Zatoka Sztuki to miejsce, które jest źródłem tragedii wielu nastolatek. Te dziewczyny są wykończone psychicznie. Żyją w ciągłym strachu, bo ludzie, którzy je skrzywdzili są nadal bezkarni. Celebryci, którzy bywali w Zatoce Sztuki powinni zacząć głośno mówić, o tym, co się tam działo. Dziwne, że teraz zarzekają się, że niczego nie widzieli lub twierdzą, że nigdy tam nie byli”, dodała w wywiadzie z Faktem.

Reklama

O domniemanym powiązaniu ze sprawą stanowczo wypowiedzieli się m.in. Adam Nergal Darski, Andrzej Chyra, Renata Kaczoruk, Borys Szyc i Jarosław Bieniuk. Kuba Wojewódzki, Radosław Majdan i Natalia Siwiec opublikowali oficjalne oświadczenia. Ich treść w całości przeczytacie tutaj.

Reklama
Reklama
Reklama