Niewygodny dla Karola wątek w nowym „The Crown”. Jakich jeszcze skandali możemy się spodziewać?
I co oznacza „annus horribilis”?
- Maria Elas
9 listopada na platformie Netflix pojawi się długo wyczekiwana premiera piątego sezonu hitowego serialu „The Crown”. Fani produkcji będą mogli przyjrzeć się życiu Windsorów w latach 90. ubiegłego wieku, które uchodzą za jedną z najbardziej kryzysowych dekad w monarchii. To właśnie wtedy miejsce miał m.in. „annus horribilis”, rok, w którym monarchię spotkała seria wielu niepowodzeń, w tym pożar zamku Windsor oraz głośny rozpad małżeństwa ówczesnego księcia Karola i jego żony, księżnej Diany. Wtedy również opublikowane zostało skandaliczne nagranie rozmowy Karola i Camilli, dające początek afery zwanej „Tampongate”.
Annus horribilis
Początek wydarzeń przedstawionych w piątym sezonie „The Crown” datowany jest na 1992 rok, nazwany przez niedawno zmarłą królową Elżbietę II mianem „annus horribilis” podczas jej przemowy na uroczystości 40-lecia jej panowania. To właśnie wtedy rozpadły się małżeństwa aż trojga z czwórki jej dzieci: książę Andrzej ogłosił separację ze swoją żoną, Sarah Ferguson, księżniczka Anna rozwiodła się z kapitanem Markiem Phillipsem, a małżeństwo najstarszego syna królowej, dzisiejszego króla Karola III, stanęło pod znakiem zapytania po ukazaniu się biografii „Diana: Prawdziwa historia”.
W tej publikacji księżna Walii opowiedziała o swoim nieszczęśliwym życiu na dworze królewskim, o problemach ze zdrowiem psychicznym oraz o romansie jej męża z Camillą Parker-Bowles. Krótko później wyciekły również nagrania księżnej Diany i księcia Karola z ich kochankami, znane odpowiednio jako „Squidgygate” i „Camillagate”. Ten rok pełen nieszczęść nie skończył się jednak na skandalach: 20 listopada 1992 roku w zamku Windsor wybuchł pożar, który płonął przez 15 godzin i spowodował szkody o wartości około 47,5 miliona dolarów.
Czytaj też: Wielka Brytaina. Meghan i Harry znowu zmagają się z problemami
„The Crown” pokaże kulisy „Tampongate”
Na początku stycznia 1993 roku, zaledwie trzy miesiące po oficjalnym ogłoszeniu separacji Karola z jego żoną Dianą, w prasie wydrukowano pełny zapis rozmowy telefonicznej między Karolem i Camillą, datowanej na 1989 rok, gdy oboje byli w związkach małżeńskich z innymi osobami. Podczas sześciominutowej rozmowy wieloletni kochankowie poruszali temat swoich zbliżeń intymnych, jednakże najbardziej zapadający w pamięć fragment to fantazje Karola o życiu w spodniach swojej kochanki. Camilla zapytała go żartobliwie, czy chciałby zreinkarnować się jako para jej majtek, na co ówczesny książę odpowiedział, że zostałby… jej tamponem!
Ten niesławny moment miał wielki wpływ na opinię publiczną o rodzinie królewskiej w tamtym czasie, nie mógł zostać pominięty przez producenta i scenarzysty „The Crown”, Petera Morgana. Josh O’Connor, aktor wcielający się w postać Karola w trzecim i czwartym sezonie produkcji, wyraził niechęć do zagrania w scenach przedstawiających ten skandal. Na jego szczęście, obsada serialu często się zmienia, a aktorzy zastępowani są starszymi, by płynnie zobrazować postępujący w serialu czas. Aktor Dominic West, który w piątym sezonie wcieli się w rolę starszego już Karola, podjął się odtworzenia scen dotyczących „Tampongate”, chociaż przyznaje, że nie było to łatwe.
Zobacz także: Wielka Brytania. Tak wyglądało pierwsze spotkanie króla Karola III i księżnej Diany. Iskrzyło od pierwszych chwil
Królowa małżonka Camilla Parker Bowles, król Karol III, Wielka Brytania, 17.05.2018 rok
Trudności w obsadzeniu roli księcia Karola
Z początku Dominic West wahał się przed przyjęciem roli księcia Walii. Jedną z przyczyn były jego obawy, że nie przypomina wyglądem odgrywanej przez siebie postaci. Dodatkowo odczuwał ogromną presję, ponieważ jego poprzednik odgrywający tę samą rolę, Josh O’Connor został uhonorowany nagrodą Złotego Globu za swoją grę aktorską. Mimo wszystko jednak zdecydował się zaakceptować rolę. „Myślałem o tym przez kilka tygodni i nie mogłem o tym zapomnieć. Zrozumiałem, że muszę spróbować, bo jeśli sobie odpuszczę, to będę tego żałował. Karol to fascynujący człowiek, który wiedzie fascynujące życie, więc i rola jest fascynująca. Poza tym ten serial jest fenomenalny i kocham go od samego początku. Zdałem sobie sprawę, że z dużą radością będę żyć z tym bohaterem przez dwa lata” wyznał w rozmowie dla „Entertainemt Weekly”.
Aktor wyraził też swoje zdanie na temat samego skandalu „Tampongate”. Wspominał o dniu, kiedy się o nim dowiedział: „Pamiętam, że wtedy myślałem, że ta sprawa jest nikczemna i głęboko wstydliwa”. Z biegiem czasu jednak jego zdanie znacznie się zmieniło. „Kiedy teraz o tym myślę z perspektywy lat, a w dodatku w sytuacji, w której muszę to zagrać, zdaję sobie sprawę, że wina nie do końca leży po stronie pary kochanków, którzy prowadzili prywatną rozmowę. Teraz naprawdę jasne jest, jak inwazyjne były media, jak obrzydliwe miały do nich podejście. Nie tylko wydrukowali zapis, ale też można było zadzwonić pod specjalny numer telefonu i wysłuchać tego trwającego sześć minut nagrania. To sprawia, że bardzo empatyzuję z Karolem i Camillą i współczuję, że musieli przez to przejść”.
West dodał, że on i jego ekranowa kochanka, Olivia Williams, podeszli do fabuły ze „współczuciem” dla swoich postaci. „Oboje czuliśmy, że chcemy właściwie przedstawić naszych bohaterów. Chcieliśmy spróbować przekazać to w najbardziej pozytywnym świetle, jak tylko mogliśmy” mówił aktor. Rzecznik serwisu Netflix powiedział w rozmowie z „The Telegraph”, że „The Crown” zawsze był przedstawiany jako dramat oparty na wydarzeniach historycznych oraz że piąty sezon obejmie wydarzenia, które zostały już szeroko udokumentowane przez dziennikarzy, biografów i historyków.
Czytaj również: Wielka Brytania. Wypłynął fragment książki księcia Harry'ego. „Tego dnia kręgle uratowały moje życie”