Przez 18 lat mieszkał na lotnisku w Paryżu. Nie żyje Mehran Karimi Nasseri
Jego losy były inspiracją do dla twórców filmu „Terminal”
Jego historia zainspirowała Stevena Spielberga do stworzenia filmu Terminal, gdzie w główną rolę wcielił się Tom Hanks. Mehran Karimi Nasseri nie żyje. Mężczyzna przez 18 lat mieszkał na lotnisku Charlesa de Gaulle'a w Paryżu. Kilka tygodni temu znów pojawił się na terenie terminalu. Pochodzący z Iranu mężczyzna zmarł w wieku 77 lat.
Nie żyje Mehran Karimi Nasseri
O śmierci mężczyzny poinformowały władze paryskiego lotniska. Przyczyną śmierci był atak serca. Jak przekazano, Mehran Karimi Nasseri mieszkał na terenie terminalu przez 18 lat. Potem pomieszkiwał w hotelach. Na lotnisko wrócił kilka tygodni przed swoją śmiercią...
Mehran Karimi Nasseri urodził się w 1945 w Chuzestan w Iranie. Do Europy wyruszył w latach 80. w poszukiwaniu matki. Wcześniej podróżował do Amsterdamu, Berlina oraz Londynu, z których był kolejno odsyłany ze względu na brak wymaganych dokumentów imigracyjnych. W końcu trafił do Francji. Na lotnisku Charlesa de Gaulle'a pojawił się w 1988 roku. Utknął na jego terenie w przestrzeni międzynarodowej, ponieważ nie miał dokumentów poświadczających status uchodźcy, nie potrafił porozumiewać się po francusku. Był bezpaństwowcem.
Lotnisko stało się jego domem, a on sam ofiarą biurokratycznej próżni. Mehran Karimi Nasseri spał na czerwonej ławce, kąpał się w publicznej toalecie, czytał książki i obserwował podróżnych. Zarabiał, sprzątając w restauracjach. Zaprzyjaźnił się z pracownikami lotniska, którzy przynosili mu jedzenie. Mógł zawsze liczyć na ich wsparcie i pomoc. Pasażerowie również nie przechodzili obok niego obojętnie.
Czytaj też: Nazywała ją babcio-mamą. Oto historia niezwykłej relacji Natalii Kukulskiej z babcią, Haliną Szmeterling
Merhan Karimi Nasseri, 29.07.2004
Wiele lat spędził na lotnisku w Paryżu
Kiedy w 1999 roku dostał status uchodźcy i zgodę na pobyt, nie chciał ich przyjąć. Upierał się też, że nie chce opuszczać lotniska. Osoby, które go znały, twierdziły, że życie w zamknięciu odcisnęło na nim bolesne piętno. „Nie jestem już tym, kim byłem. Nazywam się teraz Sir Alfred Merhan i nie jestem Irańczykiem. Mój ojciec był Szwedem, a mama Dunką”, miał przekonywać [cytat za TVN24].
Do 2006 roku Mehran Karimi Nasseri mieszkał w terminalu. Stamtąd trafił do szpitala, a następnie pomieszkiwał w hostelach. Utrzymywał się z pieniędzy, które otrzymał od twórców filmu „Terminal”. Za zgodę na ekranizację otrzymał 275 tysięcy dolarów.
Jak podały media, w ostatnich tygodniach znów pojawił się na lotnisku. Tam też zakończyła się jego historia… 12 listopada 2022 roku Mehran Karimi Nasseri zmarł.
Czytaj też: Problemy z prawem, uzależnienia i zakaz zbliżania się do bliskich… Oto złamane życie Aarona Cartera
Merhan Karimi Nasseri, 18.05.2004