Największy konflikt w rodzinie Windsorów, czyli tajemnice relacji Królowej Matki z Wallis Simpson
Hitler nazwał ją „najniebezpieczniejszą kobietą w Europie”
Elżbieta Bowes-Lyon, czyli Królowa Matka, uchodziła za osobę bezwzględną, mówiono również, że jest mistrzynią knowań i intryg. Lubiła wchodzić w konflikty. Powoli niszczyła trzy kobiety, członkinie rodziny królewskiej: wdowę po byłym królu Edwardzie VIII, Wallis Simpson, księżną Dianę, a nawet swoją córkę, księżniczkę Małgorzatę. Nie istniało dla niej słowo porażka... Wszystko musiało zawsze iść po jej myśli. Królowa Matka była w stanie zrobić wszystko, nie bacząc na konsekwencje...
Konflikt między Królową matką a Wallis Simpson
Wallis Simpson po śmierci swojego męża została pozostawiona sama sobie w zimnych i mrocznych murach pałacu Windsorów. Królowa Matka zawsze na nią mówiła “Ta kobieta”. Specjalnie starała się uprzykrzyć życie ówczesnej wdowie. Nie ufała Wallis do takiego stopnia, że zamówiła ciężarówki pod jej apartament, które wywiozły wszystkie listy oraz dokumenty, które mogły zniszczyć wizerunek monarchii. Pani Simpson była tak przejęta śmiercią męża, że nie była w stanie się sprzeciwić. Oficjalnie dokumenty zostały zamknięte w wieżach zamku Windsor na polecenie królowej Elżbiety II. Jednak wiadomo, że jej matka miała wtedy na nią ogromny wpływ.
Królowa Matka słynie ze słów: „Nie mamy się zachowywać po ludzku. Nikt tego od nas nie oczekuje", mawiała. Elżbieta Bowes-Lyon tłumaczyła swoje zachowanie dbałością o godność i czystość monarchii. Edward VIII był z początku największą miłością kobiety. Jednak z czasem stał się jej wrogiem numer jeden. To pewnie dlatego nienawidziła jego przyszłej żony. Do końca starała się jej uprzykrzyć życie. Były król kpił z matki obecnej monarchini. Nazywał ją “Cookie”, co miało oznaczać “Kuchareczka” albo “Herbatnik”. To miano było dla niej bardzo bolesne. Jak wiadomo, była ona osobą pulchną w przeciwieństwie do Wallis Simpson. Życie w latach 20 i 30 płynęło jej bardzo spokojnie. Związała się z Albertem, którego nazywano “królem jąkałą”. Był on dobrym ojcem oraz mężem. Kryzys zaczął pojawiać się, kiedy David (Edward VIII) w połowie lat 30 zakochał się w Wallis Simpson. Była to Amerykanka, rozwódka. Relacja między Elżbietą a Simpson od samego początku była oschła. Królowa Matka nie mogła znieść luzu, który wypełniał Amerykankę. Nienawidziła jej ciemnych ubrań, sposobu mówienia oraz manier. Była jej przeciwieństwem. Elżbieta Bowes-Lyon zakładała ubrania o pastelowych kolorach z kwiecistymi wzorami, przestrzegała wszystkich zasad, które panowały na dworze. W niczym nie przypominała swojej konkurentki.
Wallis Simpson była córką handlarza mąką z Baltimore, uchodziła za wulgarną, a co gorsza- rozwiodła się. Taka kobieta nie mogła wejść do rodziny Windsorów. Napięcie między kobietami zaczęło wzrastać. Oliwą do ognia był fakt, że gdy w 1935 roku, Elżbieta weszła do pokoju Fort Belvedere, przyłapała Simpson na parodiowaniu jej osoby. Z tego powodu nie zamierzała już więcej zapraszać jej do swojego domu. W jednym z listów, Królowa Matka napisała: „Całkowite dno, osoba na wskroś niemoralna", czytamy. Niechęć obu kobiet do siebie sprawiła, że nazywały się: "tłusta, szkocka kuchara", albo "ta kobieta". Konflikt cały czas się nakręcał. Doszło do tego, że Edward VIII ustąpił z tronu po 325 dniach! Kiedy jego brat się o tym dowiedział, miał klęknąć na kolana, aby tego nie robił. Sam nie chciał wziąć na swoje barki ciężaru władzy. Była taka szansa, jednak syn Jerzego, czyli książę Kentu nie był dobrą osobą, aby sprawować rolę króla. Najprzystojniejszego księcia skreślały dwie rzeczy. Był biseksualny, a dodatkowo uchodził za alkoholika. Najlepszy na to stanowisko okazał się Albert Windsor (Jerzy VI). Wiedział on, że może sobie nie poradzić. Jego nieśmiałość powodowała barierę. Zdawał sobie sprawę, że będzie musiał wygłaszać mowy do narodu. A przezwisko “król jąkała” nie pomagało mu w tym. Nowy władca obiecał swojemu bratu, że wraz z żoną zachowają wszystkie tytuły Ich Królewskich Mości oraz prawo, że na ich widok będą ludzie dygać. Dodatkowo otrzymają hojne subsydium. Warunkiem tego wszystkiego była ich emigracja do Francji, ponieważ Anglia nie mogła pozwolić sobie na dwóch królów. Fakt, że Edward VIII był zwolennikiem Hitlera utwierdziła Jerzego VI, że jego brat musi opuścić Wielką Brytanię.
Czytaj też: Wielka Brytania. Rodzina królewska opublikowała ostatnią wiadomość do królowej Elżbiety II
Wallis Simpson i Edward VIII
Elżbieta Bowes-Lyon nie dawała im jednak spokoju. Mimo, że już opuścili kraj, postanowiła zmanipulować swojego męża. W konsekwencji dzień przed ich ślubem w 1937 roku, król cofnął zgodę na przyznanie Wallis Simpson tytułu Jej Królewskiej Mości. To był ogromny cios dla byłego monarchy. Królowa Matka wiedziała, że w ten sposób sprawia im ból. Z tego powodu zakazała połączeń telefonicznych od przebywającego we Francji eksmonarchy. Został odizolowany od brata. Elżbieta osiągnęła swój cel. Wisienką na torcie był brak obecności Edwarda VII oraz jego niemoralnej żony na koronacji Jerzego VI w maju 1937 roku. Dodatkowo na czerwcowy ślub eksmonarchy nie wysłano żadnego przedstawiciela z rodziny królewskiej.
Elżbieta nie zaprzestała swoich działań. Była przeciwniczką mianowania byłego króla na gubernatora Bahamów. Jej zdaniem nie można było przyznawać tak poważnej funkcji mężczyźnie, którego żona była dwukrotnie rozwiedziona. Tym razem jej argumenty nie przekonały monarchy. Wyjeżdżając na Bahamy, były król nie mógł skutecznie współpracować z Hitlerem.
Królowa Matka nawet w chwili, gdy jej mąż zmarł nie ustępowała w swoich działaniach. Na pogrzeb mógł przyjechać jedynie brat zmarłego, ponieważ jego żona nie była tam mile widziana. Małżeństwo również nie pojawiło się na koronacji Elżbiety II w 1953 roku. Bowes-Lyon była święcie przekonana, że romans Edwarda VIII z Wallis oraz jego abdykacja przyczyniły się do śmierci jej męża. Twierdziła, że wtedy Jerzy VI żyłby dekady, a ona nie zostałaby “wieczną wdową”. Mówiła, że “ta kobieta” jest winna śmierci jej męża.
W 1967 roku Wallis Simpson została zaproszona przez pałac Buckingham do Londynu, aby odsłonić pamiątkową tablicę, która miała upamiętnić śmierć matki jej męża. Gdy tylko zobaczyła Elżbietę Bowes-Lyon nie dygnęła, co oznaczało złamanie dworskiej etykiety. Wtedy tłumaczyła się następującymi słowami: „Za jej sprawą nie dygano przede mną, więc dlaczego ja miałabym dygać przed nią?", czytamy.
Elżbieta Bowes-Lyon była kobietą, która do końca walczyła ze swoimi przeciwnikami. Otwarcie bądź w białych rękawiczkach. Nie spoczęła, dopóki nie osiągnęła zamierzonego celu. Jej przyjaciółka, Philippa de Pass powiedziała: „Mogłaby udzielić paru korepetycji Machiavellemu", czytamy. Natomiast diuk Kentu mawiał: „Jest nieobliczalna w swojej zawziętości". Nie akceptowała żadnej porażki i faktycznie nie miała ich wielu. Była skłonna zrobić wszystko, nie zważając na konsekwencje. Johann Hari, czyli autor książki God Save the Queen napisał, że jest ona czymś w rodzaju potwora dynastii Windsor, a sam Hitler nazwał ją „najniebezpieczniejszą kobietą w Europie”. Taka właśnie była matka królowej Elżbiety II.
Zobacz także: Mówi się o nich przedwojenni Kardashianowie. Książęta Mdivani byli celebrytami lat 30.
Królowa Matka, Elizabeth Bowes-Lyon
Wallis Simpson