Reklama

W lutym tego roku Piotr Balicki, dziennikarz, animator publiczność i prezenter poinformował, że wykryto u niego nowotwór. 38-latek przebywał wówczas na oddziale onkologii. W marcu zniknął z mediów społecznościowych. W ostatnim wpisie zapewniał jednak, że nie zamierza się poddać, wstąpiła w niego nadzieja i chce tę nierówną walkę wygrać. Stało się jednak inaczej... W piątek 26 sierpnia w Krakowie odbył się pogrzeb Piotra Balickiego. Była to niezwykle wzruszająca uroczystość.

Reklama

Piotr Balicki o walce z nowotworem. Bał się, że nie dożyje wakacji

Człowiek pełen pasji i niespożytej energii. Nikt tak jak on nie potrafił animować publiczności, miał świetny kontakt zarówno z wielkimi gwiazdami, jak i zwykłymi ludźmi. Skracał dystans w sekundę. Trudno wyobrazić sobie polskie programy rozrywkowe bez Piotra Balickiego. Wydawał się człowiekiem, którego nikt i nic nie jest w stanie złamać... Niestety, w lutym tego roku poinformował, że wykryto u niego nowotwór – czerniaka.

„Do mojego domku zwanego »ciałem« wpadł wilk, ale postanowił nie pukać. (...) Niestety skubaniec zna rozkład pomieszczeń i szybko się przemieszcza, a był podstępny i niesamowicie cichy. (...) Posprzątanie tego niestety nie jest już łatwe”, pisał na Instagramie. I dodał, że „nie ma spektakularnie pozytywnych perspektyw”.

Trzeciego marca w ostatnim wpisie zapewnił jednak, że wstąpiła w niego nadzieja, rozpoczyna walkę i podziękował wszystkim za wyrazy wsparcia. W maju natomiast udzielił wywiadu w programie „Miasto kobiet” na antenie TVN Style.

„Przez pierwsze dwa miesiące od diagnozy wiedziałem, że każdy dzień jest tym ostatnim dniem, tak sobie myślałem. Nie myślałem o tym, co będzie jutro. Teraz, mimo że jest trochę gorzej, zacząłem planować. (...) Postanowiłem sobie spełnić marzenie, żeby pojechać do Włoch i w restauracji włoskiej spędzić tydzień z kucharzem włoskim i uczyć się od niego kunsztu”, wyznał Piotr Balicki. „Chciałem, żeby powiedział mi wtedy, że z tego wyjdę. On nie mógł mi tego powiedzieć. Wiecie, to jest lekarz”, dodał. I mimo tego, że podjął walkę i starał się wierzyć, że z tego wyjdzie, prognozy medyków nie były optymistyczne... „Boję się, że nie przeżyję do wakacji”, usłyszeliśmy w „Mieście kobiet”. Lekarze dawali Piotrowi Balickiemu 30% na powodzenie zastosowanej u niego terapii.

Wszyscy mu kibicowali i wierzyli, że zrealizuje plany i marzenia. Niestety, 19 sierpnia media obiegła smutna informacja, że 38-latek zmarł.

Czytaj także: Tak Piotr Balicki mówił o walce z czerniakiem: „Boję się, że nie przeżyję do wakacji...”

IG: @pio_bal

Piotr Balicki spoczął w Krakowie. Pożegnały go tłumy

W piątek 26 sierpnia o 15.00 w Kościele Matki Bożej Różańcowej przy ul. Skotnickiej 139a w Krakowie odbył się pogrzeb animatora publiczności programów rozrywkowych. Wzięła w nim udział rodzina oraz najbliżsi Piotra Balickiego. Pojawili się również m.in. Maciej Dowbor, Tomasz Ciachorowski, Janusz Radek, Patryk Pniewski, Jan i Lenka Klimentowie, Marzena Rogalska a także Wojciech Iwański, który jest reżyserem wielu programów rozrywkowych, przy których pracował także Piotr Balicki.

Pod koniec nabożeństwa w imieniu zgromadzonej rodziny wzruszającym wspomnieniem Piotra Balickiego podzielił się jego wujek. Gdy odczytał jego treść, wszyscy zgromadzeni wstali i zaczęli klaskać – wszystko trwało kilka minut. Uroczystość była niezwykle wzruszająca. W tracie pogrzebu żałobnicy usłyszeli zagraną na trąbce melodię „Lubię wracać tam, gdzie byłem” Zbigniewa Wodeckiego, którego Piotr Balicki nazywał swoim „ojcem”.

Poniżej zdjęcia z pogrzebu 38-latka.

Czytaj także: Marzena Rogalska wspomniała zmarłego Piotra Balickiego. Nie dała rady opanować łez...

Wojciech Matusik/Polska Press/East News
Wojciech Matusik/Polska Press/East News
Wojciech Matusik/Polska Press/East News

Pogrzeb Piotra Balickiego, Kraków Skotniki, 26.08.2022 rok

Polska Press/East News

Wojciech Matusik/Polska Press/East News

Reklama

Pogrzeb Piotra Balickiego, Kraków Skotniki, 26.08.2022 rok. Grób dziennikarza

Reklama
Reklama
Reklama