Monika Richardson wciąż nie pogodziła się z rozpadem małżeństwa ze Zbigniewem Zamachowskim?!
„Przez długi czas walczyłam o to, żebyśmy jednak byli razem”
Monika Richardson wraca pamięcią do małżeństwa ze Zbigniewem Zamachowskim. Mimo że od ich rozstania minął już rok, dziennikarka nadal żywi żal do byłego partnera. W najnowszym wywiadzie ujawniła kulisy rozstania ze znanym mężem. Okazuje się, że bardzo długo walczyła o uratowanie trzeciego małżeństwa. Czego dziś najbardziej żałuje? Czy planuje czwarty ślub? Jak odnajduje się w roli macochy?
Monika Zamachowska zdradza kulisy rozstania ze Zbigniewem Zamachowskim
Monika Richardson ma za sobą trzy nieudane małżeństwa. Pierwsze z Willem Richardsonem, po którym do dziś nosi nazwisko. Drugie z Jamiem Malcolmem, z którym doczekała się dwójki dzieci: Tomasza i Zofii. Z kolei trzecim mężem dziennikarki był znany aktor Zbigniew Zamachowski, z którym rozstała się ponad rok temu. Mimo że małżeństwo na początku wydawało się bardzo szczęśliwe, niestety proza życia najwyraźniej ich przerosła. Była gwiazda TVP w jednym z wywiadów, postanowiła ujawnić jak wyglądało rozstanie pary, jednocześnie zaznaczając, kto konkretnie zawinił w tej relacji.
„Gdy mąż się wyprowadził, zadzwoniła do mnie jego prawniczka, właściwie moja prawniczka. Powiedziała, że nasz styczniowy wyjazd był ostatnią, nieudaną próbą ratowania małżeństwa. Uświadomiłam sobie, że byłam naiwna, że miałam w głowie fałszywy obraz rzeczywistości. Wydawało mi się, że kłopoty, które mieliśmy – ze zdradą męża włącznie – to były kłopoty jak w innych związkach”, zdradziła Monika Richardson w rozmowie z tygodnikiem „Wprost”.
Czytaj także: Monika Richardson rozpoczyna nowe życie. Zrezygnowała z nazwiska byłego męża
Zbigniew Zamachowski i Monika Richardson
Monika Richardson nie mogła pogodzić się z rozstaniem ze Zbigniewem Zamachowskim
Monika Richardson zdecydowała się udzielić kolejnego wywiadu, tym razem dziennikowi „Fakt”, w którym ponownie poruszał temat swojego nieudanego małżeństwa ze Zbigniew Zamachowskim. Podczas rozmowy przyznała, że długo walczyła o tę relację, jej zdaniem zbyt długo.
„I tak i nie. Mam wrażenie, że przez długi, długi czas, może zbyt długi, walczyłam o to, żebyśmy jednak byli razem. Jak teraz na to patrzę rok później, bo właśnie mija rok od wyprowadzki mojego męża, to myślę sobie, że mogłam sobie oszczędzić co najmniej 2, 3 lata tej niepotrzebnej walki i takiego ciskania się. Mam taką tendencję, że jak ktoś mi mówi, że coś się nie uda, to odpowiadam: „Ze mną się nie uda?! Ja wam udowodnię, zakaszę tę rękawki i zrobię tak, że się uda”. W związkach mam tak samo i to jest bardzo zła cecha. Jak ktoś mówi „nie”, to trzeba to rozumieć i przyjąć jako „nie”, stwierdziła dziennikarka.
Podczas wywiadu ujawniła, że od pół roku chodzi na terapię. Jednocześnie wytłumaczyła dlaczego zaledwie miesiąc po rozstaniu z mężem, związała się z nowym mężczyzną, producentem Konradem Wojterkowskim.
„Stało się to praktycznie miesiąc po ostatecznym rozstaniu z Zamachem. Na początku to nie było miłością, tylko wzajemną fascynacją. Odpowiadając na twoje pytanie, stanowczo powiem, że nie boję się miłości i nie boję się wchodzić w nowy związek. Po to żyję na tym świecie, by tworzyć związek i rodzinę. Nie boję się zarzutów, że jestem skrajnie naiwna czy że jestem idiotką i źle prowadzę swoje życie, bo powinnam być sama. Jestem w terapii od pół roku. Z moją terapeutką bardzo dużo rozmawiamy o tym, że nie jest prawdą, że po związku należy nie być szybko w związku, bo tylko w ten sposób można się wyleczyć z zakończonego związku. Człowiek jest zwierzęciem stadnym, potrzebuje drugiej osoby, drugiego bijącego serca w domu i w życiu”, podkreśliła.
Okazuje się, że póki co dziennikarka nie planuje po raz czwarty stawać na ślubnym kobiercu. Ale wszystko może się jeszcze zmienić. Kobiecie zależy za to na stworzeniu zgranej patchworkowej rodziny.
„Na razie na pewno nie. Nie mam takiej potrzeby. Mam natomiast ogromną potrzebę scalenia naszych rodzin i stworzenia patchworku, którego nie udało mi się stworzyć w poprzednim związku. Na szczęście się to udaje. Oboje nad tym pracujemy z Konradem. To dla mnie ogromny priorytet, by między nami, a naszymi dziećmi było dobrze. To taki trudny wiek dla młodego człowieka. Mamy dzieciaki w wieku lat 18, 20 i 21. Początek niezależności, która przecież jest pozorna, bo wszystkie dzieci są od nas zależne finansowo i mieszkają z nami…”, przyznała w rozmowie z „Faktem”.
Czytaj także: Partner Moniki Richardson odnalazł brata po 45 latach rozłąki! Pojawili się razem w telewizji
Monika Richardson, Konrad Wojterkowski, Armani Exchange event w FHouse Warsaw, Warszawa, 22.10.2021 rok,