Reklama

Odszedł nagle i niespodziewanie. Miał zaledwie 48 lat. Leszek Miller Junior popełnił w poniedziałek samobójstwo, wieszając się w jednym z pokoi domu, w którym mieszkał. Jak ujawniła jego partnerka, kilka godzin wcześniej doszło między nimi do ostrej wymiany zdań. „Byłam w domu. Ja go znalazłam. I to było najgorsze, co mnie w życiu spotkało. Zastać tak osobę, którą się kocha. To było koło 11-12 w południe. Spałam na dole, bo mieliśmy sprzeczkę, a on był wtedy u góry. Jeszcze koło 2-3 w nocy zszedł na dół i potem zamknął się w sypialni na górze”, zrelacjonowała w rozmowie z Wirtualną Polską.

Reklama

Kulisy śmierci syna Leszka Millera - dlaczego popełnił samobójstwo?

Katarzyna, prywatnie narzeczona Leszka Millera Juniora dodała, że to, co stało się później, jest dla niej ogromną traumą.

„Potem rozegrał się horror, najgorszy jaki można sobie wyobrazić. Żałuję, że nie poszłam spać na górę. Może by inaczej to się potoczyło”, zwierzyła się.

Mimo że wpis Moniki Miller, wnuczki Leszka Millera, który zamieściła w sieci po śmierci ojca sugeruje, że nie przepadała za wybranką ojca, obie panie na łamach jednego z dzienników zdecydowały się upamiętnić Leszka Millera Juniora, dzieląc się osobistymi wspomnieniami na jego temat. Podkreślają, że był dobrym człowiekiem i osobą, na której zawsze można było polegać. Czytając te słowa, trudno się nie wzruszyć...

Katarzyna, narzeczona Leszka Millera Juniora, o synu byłego premiera

„Był najukochańszą osobą w moim życiu. Był ciepłym człowiekiem i bardzo mądrym. Miał wrażliwy i delikatny charakter mimo szaty przybranej na zewnątrz twardziela Lesia. Bardzo się o mnie troszczył i był smutny, jak ja byłam smutna. Wspierał mnie zawsze. Cóż mogę powiedzieć. Bardzo duża strata dla wszystkich, którzy go znali”, powiedziała poruszona Katarzyna Sobkowiak, narzeczona Leszka Millera Juniora, w rozmowie z SuperExpressem.

Reklama

Monika Miller, córka Leszka Millera Juniora, o śmierci ojca

„Jestem wdzięczna mu za to, kim dzięki niemu jestem i za wszystko, czego zdążył mnie nauczyć. Kiedy patrzę w lustro, przede wszystkim zawsze widzę w sobie jego odbicie. Był osobą, która miała na mnie zawsze największy wpływ i byłam najbardziej ciekawa jego opinii. Był wrażliwy, inteligentny i często niezrozumiany. Mam wrażenie, że połowa mnie zniknęła i nie wiem, jak mam sobie z tym poradzić”, wyznała natomiast córka biznesmena

East News
Marek Szymański/Forum
Reklama
Reklama
Reklama