Poruszające wyznanie amerykańskiego gwiazdora. Colin Farrell zaskoczył słowami o Henrym Tadeuszu
Jest dla syna największym idolem
Choć związek Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella nie przetrwał próby czasu na zawsze łączyć ich będzie jedno – ukochany syn. Henry Tadeusz Farrell jest oczkiem w głowie dumnych rodziców. W jednym z najnowszych wywiadów aktor otworzył się nie tylko na temat ojcostwa. Wspomniał o dorastającym synu. Dla wielu jego wyznanie może być zaskoczeniem.
[Ostatnia publikacja na VUŻ i Viva Historie 12.01.2025 r.]
Henry Tadeusz, syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella idzie w ich ślady?
Alicja Bachleda-Curuś i Colin Farrell są przykładem na to, że mimo rozstania można zbudować relację opartą na przyjaźni i zrozumieniu. Byłym partnerom od zawsze przyświecał jeden cel – chcieli zapewnić swojemu dziecku szczęśliwe, bezpieczne dzieciństwa, a także wychować go na świadomego, dobrego człowieka, który wkroczy w dorosłe życie z bagażem najważniejszych wartości. Aktorzy dmuchają w jego skrzydła, wspierają w rozwoju zainteresowań. Niewykluczone, że w przyszłości 16-letni dziś Henry Tadeusz będzie kontynuował rodzinne tradycje i zwiąże swoją przyszłość z aktorstwem.
„Colin bardziej niż ja chce go ustrzec przed aktorstwem. Ja miałam bardzo dobre wspomnienia, może dlatego, że zaczynałam jako dziecko. Miałam dość bezpieczną tę drogę. Myślę, że w pewnym wieku można już dostrzec, że Hollywood jest np. niebezpieczne, a ja byłam przed tym uchroniona. Myślę, że Colin przed tym chce go ostrzec i ochronić. Ale będzie robił, co będzie chciał”, wspominała aktorka w rozmowie z Radiem Zet w 2022 roku.
Rodzice starali się chronić jego prywatność, nie publikowali w sieci wspólnych zdjęć z synem. Jednak w 2023 roku nastąpił przełom. Henry Tadeusz pojawił się u boku ojca na czerwonym dywanie podczas rozdania Oscarów. To był jego wielki debiut. Nic dziwnego, że nastolatek skradł tacie całe show i podbił serca internautów. W 2024 roku znów towarzyszył tacie na salonach, a była ku temu ważna okazja – premiera serialu Pingwin z udziałem Colina Farrella.
Nie da się ukryć, ze Henry Tadeusz czuje się w blasku reflektorów bardzo pewnie i chętnie pozuje do zdjęć. „Staje się w tym profesjonalistą”, pisała dumna Alicja Bachleda-Curuś.
Colin Farrell o ojcostwie. Tak mówi o synu, Henrym Tadeuszu
Ojcostwo jest dla Colina Farrella jest dla niego najważniejszą rolą. Aktor wychowuje dwóch synów. Oprócz młodszej pociechy aktor doczekał się pociechy z innego związku. Owocem jego relacji z modelką Kim Bordenave jest syn James (ur. 2003 rok). Mimo wielu zobowiązań zawodowych artysta na pierwszym miejscu stawia swoje relacje z dziećmi i chce być dla nich najlepszym, wspierającym tatą. I stara się być obecny w ich życiu i towarzyszyć Henry’emu Tadeuszowi i Jamesowi w najważniejszych momentach. „Są dobrymi chłopakami. Robię to od 22 lat, nie zawsze mi wychodzi”, mówił przy okazji jednego z ostatnich wywiadów podczas 82. Ceremonii wręczenia Złotych Globów. Zdradził, że wyznaje jedną zasadę wychowawczą, choć nie ukrywa, że nie ma jednej recepty na bycie dobrym tatą. „Staram się nie wchodzić im w drogę”, mówił. Colina Farrella łączy z synami fantastyczna kumpelska relacja.
Sprawdź też: Nie mówi i potrzebuje stałej opieki. Syn Colina Farrella cierpi na nieuleczalną chorobę
Sama Alicja Bachleda-Curuś przyznawała w wywiadzie dla Radia Zet, że jej były partner jest dla syna idolem. „Mają świetny kontakt. Wszyscy trzymamy sztamę, dlatego on czuje bezpieczeństwo i docenia nas”, podkreślała.
Podczas prestiżowej gali artysta został wyróżniony za rolę w serialu Pingwin. Na ekranie można podziwiać jego spektakularną metamorfozę, która opierała się przede wszystkim na imponującej charakteryzacji.
Rozmawiając z mediami przyznał, że bardzo wzruszyła go reakcja Henry’ego Tadeusza, który był jedną z pierwszych osób, która miała okazję podziwiać efekt końcowy dzieła twórców serialu. „Mój syn Henry przyjechał do studia, Warner Brothers. Moja siostra odebrała go ze szkoły i przyjechali. Był jedną z pierwszych osób, które nie były częścią projektu, a to zobaczyły... Był zachwycony!”, opowiadał.
Źródło: Pomponik, RMF FM, Interia
Czytaj też: Nałogi przez lata rujnowały mu życie. Colin Farrell ze szpon używek wyrwał się po narodzinach syna