Śmierć Matthew Perry'ego: podano pierwsze wyniki badań. Co było przyczyną zgonu?
Aktor „Przyjaciół” odszedł w wieku 54 lat...
Jako Changler Bing w serialu „Przyjaciele” zapisał się w historii światowej popkultury. Ale prywatnie Matthew Perry musiał mierzyć się z licznymi demonami... 28 października media obiegła wiadomość o śmierci uwielbianego aktora. Miał 54 lata. Co było jej przyczyną? Ujawniono pierwsze wyniki badań toksykologicznych... Ale na ustalenie tej ostatecznej przyjdzie nam jeszcze długo poczekać.
Matthew Perry zmarł nagle. Tak wyglądały jego ostatnie chwile
Rola, którą otrzymał w słynnym serialu, dziś jest już kultowa. Mimo że zawodowo był kojarzony głównie z kreacjami komediowymi, jego życie prywatne dalekie było od sielanki. Od połowy lat 90. Matthew Perry zmagał się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu, w 1997 roku po raz pierwszy trafił na odwyk. Tą walką była naznaczona praktycznie cała jego dorosłość. Do tego dochodziły duże wahania wagi oraz problemy zdrowotne.
Uchodził za osobę waleczną, która potrafiła mierzyć się z trudnościami. W sierpniu skończył 54 lata... Tym bardziej wstrząsająca była wiadomość o śmierci Matthew Perry'ego, która obiegła świat 28 października 2023 roku. Aktor „Przyjaciół” został znaleziony przez asystenta w wannie z hydromasażem w swojej rezydencji w Los Angeles. Był nieprzytomny. Gdy wezwane służby przybyły na miejsce, potwierdziły jego zgon.
„Strażacy z Los Angeles przybyli na miejsce i znaleźli nieprzytomnego dorosłego mężczyznę w wolnostojącej wannie z hydromasażem. Przypadkowy świadek podniósł głowę mężczyzny nad wodę, a po przybyciu na miejsce strażacy wyciągnęli go z wody”, relacjonował kapitan Erik Scott z policji w Los Angeles (cytat za „Daily Mail”).
Wiadomo, że feralnego dnia aktor udał się rano na trening pickleballa – dyscypliny, którą był zafascynowany i której poświęcał wiele czasu. Miał jednak wydawać się „zmęczony”. Po godzinie poszedł więc do domu, żeby odpocząć. Co działo się później? Tego nie wiadomo. Ponoć Matthew Perry zdążył jeszcze skontaktować się ze swoim asystentem.
Teraz natomiast ujawniono pierwsze wyniki badań toksykologicznych.
Czytaj także: Matthew Perry oglądał na żywo mecz Igi Świątek. Potem napisał do niej wiadomość
Matthew Perry, 9.11.2007
Matthew Perry: przyczyna śmierci. Pierwsze wyniki badań
Serwis TMZ dotarł do wstępnych wyników sekcji zwłok aktora „Przyjaciół”. Mimo że nie ujawniono dokładnej przyczyny śmierci Matthew Perry'ego, wiadomo już, że według wszelkiego prawdopodobieństwa to nie środki odurzające przyczyniły się do jego zgonu. Na miejscu nie znaleziono żadnych ich śladów. Podobno śledczy wykluczyli również udział w zdarzeniu osób trzecich.
„Śmierć Matthew Perry'ego nie była skutkiem przedawkowania fentanylu lub metamfetaminy. Przynajmniej tak wskazują wstępne badania”, podkreśla na swoich łamach magazyn. Dodaje jednak, że były to badania „mniej dokładne”.
Kiedy można spodziewać się podania oficjalnych wyników sekcji zwłok? Badania toksykologiczne trwają i są bardzo drobiazgowe. Mają na celu zweryfikowanie, czy w organizmie zmarłego aktora da się stwierdzić obecność nielegalnych substancji odurzających czy leków na receptę. Cały proces może potrwać od czterech do aż sześciu miesięcy. Gdy niezbędne dane zostaną zgromadzone, wówczas eksperci ustalą, co było przyczyną śmierci Matthew Perry'ego...
Najbardziej prawdopodobną hipotezą wydaje się ta, która zakłada utonięcie.
Czytaj także: Matthew Perry w ostatnich postach wołał o pomoc? Jego zachowanie budziło niepokój fanów
Matthew Perry, około 2020-2023 roku