Reklama

Gwiazda TVN już po szczepieniu przeciwko COVID-19! Martyna Wojciechowska zamieściła w sieci zdjęcie dokumentujące moment iniekcji. Przy okazji ujawniła również poruszającą, osobistą historię, dotyczącą taty. Niestety, wpis dziennikarki nie wszystkim się spodobał. W komentarzach zawrzało.

Reklama

Martyna Wojciechowska zaszczepiła siebie i córkę przeciwko koronawirusowi

W czwartkowy wieczór na swoich oficjalnych profilach Martyna Wojciechowska opublikowała zdjęcie, na którym widać igłę i strzykawkę. W ten sposób potwierdziła, że została zaszczepiona przeciwko COVID-19. Jak zdradziła, także jej córka jest już po iniekcji. Przy okazji zdobyła się na długą i pogłębioną refleksję na temat, który budzi w mediach ogromne emocje od kilku miesięcy.

„PRZECZYTAJ DO KOŃCA! Zanim noworodek opuści szpital ma wykonane dwa szczepienia: 1. Szczepienie przeciwko WZW B, czyli wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. (Choć ja sobie nie wyobrażam, że można nie zrobić dziecku i sobie na własne życzenie także szczepionki przeciwko WZW A) oraz 2. Szczepienie BCG noworodka przeciwko gruźlicy. W późniejszych latach przyjmujemy kolejne szczepienia m.in. przeciwko śwince, różyczce, krztuścowi, odrze, polio. Dzięki tej ostatniej, udało się niemalże całkowicie wyeliminować chorobę Heinego-Medina na całym świecie. W Polsce już od prawie 40 lat nie odnotowano żadnego przypadku zachorowania! A w przeszłości choroba ta była przecież źródłem epidemii na całym świecie. (Co ciekawe pierwsza wersja szczepionki na polio opracowana została przez polskiego uczonego, Hilarego Koprowskiego)”, przypomina podróżniczka.

W dalszej części podkreśliła, jak istotne jest dawanie przykładu przez osoby publiczne.

„Amerykanie masowo zaczęli się szczepić przeciwko polio po tym, jak w 1958 roku Elvis Presley przyjął dawkę szczepionki w programie na żywo, a następnie dał koncert .(Czyli dawanie przykładu innym ma sens!) Poza tym szczepimy się przed wyjazdami przeciwko żółtej febrze, durowi brzusznemu, tężcowi. (Oczywiście o ile chcemy podróżować w bardziej egzotyczne kierunki.) Wierzę w medycynę i jej rozwój. Wierzę w to, że przynosi nam większe bezpieczeństwo. DLATEGO JESTEM PO SZCZEPIENIU PRZECIWKO COVID-19.Moje dziecko również”, zwierzyła się Martyna Wojciechowska.

I dodała, że choć wie, że temat ten budzi ogromne emocje wśród przedstawicieli opinii publicznej, dla niej najważniejsze jest zdrowie i życie jej oraz najbliższych. Przy okazji zdradziła, że jej tata przeszedł zakażenie koronawirusem.

„I wiem, że zaraz rozpęta się burza w komentarzach, bo mamy skłonności do bycia ekspertami w każdym temacie. Ja jednak ufam przede wszystkim lekarzom. A Covid-19 to poważna, często śmiertelna choroba. Mój tata nie zdążył się zaszczepić zanim zachorował i przez wiele dni drżeliśmy o Jego życie. Zdrowie i bezpieczeństwo moich bliskich to dla mnie najważniejszy argument”, zakończyła gwiazda TVN.

Czytaj także: Martyna Wojciechowska pokazała zdjęcie z ciążowej sesji!

Internauci o szczepieniach na COVID-19 pod wpisem Martyny Wojciechowskiej

Oczywiście zdania internautów na ten temat są podzielone. Jedni dziękują dziennikarce za odwagę, dawanie przykładu i wiarę w medycynę oraz naukę.

Super postawa, odpowiedzialna społecznie. I napawa dumą. Dzięki, że zabierasz głos i dajesz dobry przykład!”, „To jest tak oczywiste, że nigdy nie zrozumiem skąd biorą się antyszczepionkowcy. Ich teorie spiskowe i brak wiedzy rzutują na zdrowie wszystkich. Szczepionki ratujące życie powinny być obowiązkowe”, „Zaraz wypłynie cała masa domorosłych odkrywców teorii spiskowych, którzy znają prawdę, a my jesteśmy otumanieni Nieprzypadkowo najwyższy odsetek szczepień jest w miastach, na zachód od Wisły”, czytamy.

Nie zabrakło jednak i takich, którzy dali wyraz swojemu sceptycyzmowi i antyszczepionkowym poglądom.

„Ja nie jestem za szczepionką, i nie wiem czym musieliby mnie zmusić (chyba tylko więzieniem) bym wgl o tym pomyslala nienawidzę kiedy ktoś nie szanuje drugiej osoby bo ma inne poglądy... pani chciała się zaszczepić, również córkę, pani decyzja MA pani do tego prawo!!! i nikt nie powinien mieć o to jakichkolwiek pretensji czy wylewać żalu”, głosi jeden z najpopularniejszych komentarzy. „Szkoda, że nie napisałaś, że dalej jest to szczepionka w fazie testów, a wszystkie które wymieniłaś są od lat”, „I oby Pani była zdrowa i nie zrobiła największego błędu w swoim życiu”, dodawali inni.

Jak podało w komunikacie zamieszczonym na Twitterze 1. lipca ministerstwo zdrowia, do tej pory wykonano w Polsce 29 242 214 szczepień. Pierwszą dawkę otrzymało 16 890 799 osób, zaś w pełni zaszczepionych jest 13 293 459 osób (preparatem J&J oraz 2 dawką innych preparatów). Według ekspertów, aby uzyskać odporność zbiorową, zaszczepionych powinno zostać od 40 do 70% populacji naszego kraju.

Czytaj także: Martyna Wojciechowska opowiedziała o chorobie. Dziennikarka zdobyła się na wzruszające wyznania

Marlena Bielinska/MOVE
Reklama

Martyna Wojciechowska w sesji dla „VIVY!”, październik 2020

Reklama
Reklama
Reklama