Marianna Dufek, była żona Kamila Durczoka, rozprawiła się z hejtem w sieci!
Zrobiła to z ogromnym wyczuciem i klasą
Byli małżeństwem przez ponad 20 lat. Wspierała Kamila Durczoka w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji. Niestety, po śmierci dziennikarza Marianna Dufek musi mierzyć się z falą hejtu w mediach społecznościowych. Była żona zmarłego 16. listopada 53-latka postanowiła odpowiedzieć na jeden z komentarzy. Zrobiła to w niezwykle kulturalny i godny podziwu sposób.
Marianna Dufek odpowiedziała na negatywny komentarz po śmierci Kamila Durczoka
Nie ukrywała, że śmierć Kamila Durczoka nią wstrząsnęła. W dniu, w którym odszedł, opublikowała serię osobistych, archiwalnych fotografii, na których pozowali razem. Mimo że znakomita większość komentarzy pod publikowanymi przez Mariannę Dufek postami to wyrazy wsparcia, zdarzają się również niestety ataki hejterów.
Była żona zmarłego 16. listopada dziennikarza zdecydowała się ujawnić jeden z nich. Została w nim nazwana m.in. „bezczelną ślązarką” (pisownia oryginalna – red.). Nie zabrakło także innych inwektyw. Marianna Dufek nie dała się sprowokować i odniosła się do wszystkiego w sposób błyskotliwy, z klasą i polotem. Na koniec... zaprosiła anonimową autorkę na kawę!
„Rodzą się i żyją w lepszych miejscach niż Śląsk. Tracą dziewictwo tylko po ślubie. Nie muszą chodzić do spowiedzi - bo żyją według zasad. Nie kłamią, nie zdradzają, nie oszukują fiskusa, nie łamią przepisów ruchu drogowego. Pomagają potrzebującym. Do ostatnich swoich dni żyją z jednym partnerem, patrząc mu z miłością w oczy”, rozpoczęła wpis była żona Kamila Durczoka.
Kontynuowała opis osób, które zamieszczają w sieci anonimowe, krzywdzące i pełne oskarżeń komentarze.
Zobacz także
„A jeśli doświadczają zdrady i kłamstwa, to nie reagują, bo tak trzeba. Dostają za to nagrodę od życia. Nie stawia ich w sytuacjach trudnych wyborów. Śpią, bo nie muszą się martwić, jak postąpić, by nie urazić uczuć innych i nie wyjść na hipokrytkę, kiedy oczekują i nagabują cię o reakcję. Są prawdziwymi autorytetami. To daje im prawo oceny innych i czynią to, wydając wysokie wyroki”, zaznaczyła Marianna Dufek.
„Tylko dlaczego nie mają nazwisk? I twarzy?”, zapytała retorycznie, podsumowując wpis.
Czytaj także: Rodzina i przyjaciele pożegnali Kamila Durczoka. Jego grób przykryły setki kwiatów...
Marianna Dufek zaprosiła anonimową internautkę na kawę
Była żona Kamila Durczoka wykazała się niebywałą klasą. Postanowiła... Zaprosić jedną z autorek kąśliwych komentarzy na kawę. Chodzi o tę kobietą, która nazwała się „bezczelną ślązarką”.
„(...) Zapraszam panią do Katowic na kawę. Powie mi pani, jak żyć”, napisała Marianna Dufek.
Odzew po publikacji posta był niezwykle pozytywny. Zareagowało na niego ponad 600 osób, zamieszczono pod nim również ponad 300 komentarzy.
„Pani Marianna, kobieta z klasą”, „Jest pani dla mnie wzorem kobiety niezależnej i z wielką klasą. Podziwiam panią za to, co musiała pani przejść w życiu. Proszę nie czytać tych głupot”, „Najgorzej jak ktoś nie widzi swojego pod nosem, tylko czyje pod lasem” czy „Jeśli pomiędzy tymi, co zostają a tymi, którzy odchodzą, są niewyjaśnione sprawy, to chyba jest to rzecz prywatna i na wskroś intymna”, „Jakie to smutne i niesprawiedliwe, gdy ludzie z taką łatwością wydają osądy, oceniają i krytykują. Bardzo Pani współczuję!”, „Proszę pamiętać, ze jak ktoś gada za plecami, to znaczy ze został z tylu karawana idzie dalej. Przesyłam najszczersze kondolencje”, podkreślają.
I trudno się z nimi nie zgodzić!
Czytaj także: „Siedzi na schodach i wypatruje swojego pana”. Wiadomo, co stanie się z psem Kamila Durczoka
Kamil Durczok, Marianna Dufek-Durczok, żona Kamila Durczoka, Lexus Fashion Night 6 - 2011, 08.03.2011 rok