Małgorzata Werner - aktorka, 2002 rok
Fot. Krzysztof Jarosz / FORUM
niezwykłe historie

Małgorzata Werner zniknęła u szczytu sławy. Jak wygląda dzisiaj? Mówiono o niej: polska Pamela Anderson

Po 22 latach gwiazda przerwała milczenie

Marcjanna Maryszewska 10 listopada 2022 08:01
Małgorzata Werner - aktorka, 2002 rok
Fot. Krzysztof Jarosz / FORUM

W świadomości Polaków zapisała się jako prowadząca programu „Disco Relax”. Małgorzata Werner była obiektem westchnień, głównie męskiej części publiczności w latach 90. Okrzyknięto ją również „polską Pamelą Anderson” - podobieństwo do zagranicznej gwiazdy było wprost uderzające! Gwiazda kilkukrotnie zagościła na ekranie, planowała podjąć karierę muzyczną, lecz po latach nieoczekiwanie zniknęła… W najnowszym wywiadzie, którego Małgorzata Werner udzieliła po 22 latach, wyznała, jak wyglądało jej życie, po tym, jak zrezygnowała z show-biznesu i co w ogóle skłoniło ją do takiej decyzji. 

Małgorzata Werner: droga do aktorstwa

Aktorka urodziła się 4 listopada 1971 roku. Niewiele wiadomo o przeszłości gwiazdy, bowiem Małgorzata Werner pilnie strzegła swojej prywatności przed dziennikarzami. Jednak gdy po raz pierwszy trafiła do mediów, momentalnie wzbudziła zainteresowanie widzów. Uwagę zwróciła swoim niezwykłym podobieństwem do Pameli Anderson - charakterystyczna burza blond włosów, wydatne usta i kobiece krągłości... Była to zaledwie kwestia czasu, aż okrzyknięto ją polską wersją zagranicznej gwiazdy. Przydomek przylgnął do niej na dobre, a ona sama zyskała ogromne grono wiernych fanów.

Największą popularność młodej gwieździe przyniósł program „Disco Relax”. Werner prezentowała w nim muzykę disco polo w duecie z Tomaszem Samborskim. „Małgosia trafiła do tego programu z Telewizji Polsat. Dostałem propozycję, że mają bardzo atrakcyjną dziewczynę i zapytali, czy mogłaby razem ze mną prowadzić "Disco Relax". Jak najbardziej się zgodziłem, do duetów zawsze jestem chętny” - wspominał partner gwiazdy w rozmowie z Plejadą. Przebojowa Małgorzata była prawdziwą gwiazdą programu, a jej obecność przyciągała przed ekrany tysiące widzów.

Oprócz formatu o disco polo prowadziła także parę innych programów: „Poradnię pozamałżeńską”, „Ciężko ranne pantofle” oraz „Moto kurier”

Czytaj także: Choroba mogła zakończyć karierę Macieja Miecznikowskiego. Jak wygląda życie wokalisty zespołu Leszcze

Małgorzata Werner - aktorka, prezenterka, marzec 1992
Fot. Andrzej Wiernicki / Forum
Małgorzata Werner - aktorka, prezenterka, marzec 1992

Wcześniej jednak pojawiała się regularnie na srebrnym ekranie. Chociaż większość granych przez nią ról była epizodyczna, to szybko zapisała się w świadomości widzów. Jej aktorskim debiutem był film „Oczy Niebieskie” z 1994 roku w reżyserii Waldemara Szarka. Niedługo później otrzymała rolę Miss Polski w filmie „Szczur” Jana Łomnickiego. Kamera ją pokochała, a Małgorzata Werner do 2002 roku pojawiała się w coraz to nowszych produkcjach tj. „Nic śmiesznego” czy „Pułkownik Kwiatkowski”. To ona była Barbie z jednego z odcinków „Świata według Kiepskich”.

Małgorzata Werner, 2002
Fot. Konrad Korgul / Studio69 / Forum

Małgorzata Werner, 2002

Małgorzata Werner. Wygląd okazał się jej przekleństwem?

Atrakcyjna Małgorzata Werner u szczytu popularności była obiektem westchnień oraz fantazji, zwłaszcza męskiej części fanów. Seksapil gwiazdy dostrzegali również reżyserzy, którzy nader chętnie obsadzali aktorkę w swoich produkcjach, nieprzypadkowo głównie w rolach rozbieranych. Taka łatka przylgnęła do niej na długi czas. Wcielała się w kobiety wręcz emanujące seksualnością, do czego sprowadzano jej obecność na ekranie. W „Nic śmiesznego” odegrała dziewczynę "z dobrym dmuchem", a w „13 posterunku” przechadzała się topless po komisariacie. Nie inaczej było w innych produkcjach.

Złośliwi mówili, że Werner dostawała swoje role nie ze względu na umiejętności, a urodę i piękne ciało. Dziś trudno się z tym nie zgodzić, jednak tak naprawdę Małgorzata Werner nigdy nie dostała zasłużonej szansy, aby w pełni zaprezentować się jako aktorka. 

Małgorzata Werner - aktorka, 2002 rok
Fot. Krzysztof Jarosz / FORUM
Małgorzata Werner - aktorka, 2002 rok

Chociaż straciła nadzieję, że kiedykolwiek odniesie prawdziwy, aktorski sukces, to doskonale umiała wykorzystywać swoje atuty. W 1995 roku wzięła udział w głośnej sesji dla „Playboya”, czym zapracowała sobie na miano polskiej seksbomby. Nie brakowało również porównań do Katarzyny Figury, co dla młodej gwiazdy telewizji było nie lada zaszczytem.

Czytaj także: Agata Siecińska zachwyciła jako Karioka w serialu "Stawiam na Tolka Banana" i zniknęła. Co się z nią dzisiaj dzieje? 

Małgorzata Werner po 22 latach przerwała milczenie. Jak dziś wygląda jej życie?

W pewnym momencie Małgorzata Werner zniknęła z telewizji. Podobno miała w planach podbicie rynku muzycznego, ale ostatecznie całkowicie wycofała się z show-biznesu. Zrezygnowała z bycia w centrum uwagi, branżowych imprez i prezentowania się topless na planach zdjęciowych na rzecz zakulisowego, rodzinnego życia.

Z okazji swoich 51. urodzin Małgorzata Werner po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat zgodziła się na wywiad studyjny w programie "Obgadane". Gwiazda lat 80. i 90. w rozmowie z Karoliną Sobocińską postanowiła przerwać milczenie i opowiedzieć, dlaczego postanowiła zrezygnować z życia w blasku fleszy i czym zajmowała się, kiedy odeszła z show-biznesu. Małgorzata Werner nie ukrywała, że do rozmowy o tym, co kryło się za jej zniknięciem, popchnęły ją treści, które znalazła na swój temat w internecie. W większości w ogóle niepokrywające się z prawdą. "To, co o sobie przeczytałam, to były bardzo ciekawe rzeczy - albo że skończyłam w domu publicznym, albo że pod lasem zarabiam na wiadomo czym".

"W tych czasach to ja byłam taka... No widać mnie było ze względu na to, że byłam przerysowana, no nie było innej takiej osoby. Taka wiejąca tandetą, zresztą dalej jestem przerysowana, no mam taki styl", mówiła Werner. "Czasem było fajnie być porównywaną do Pameli Anderson, bo umówmy się, to seksbomba światowego formatu, natomiast ja całe życie chciałam być podobna do Brigitte Bardot", wyznała w rozmowie z Karoliną Sobocińską. 

Okazuje się, że praca w show-biznesie nigdy nie była dla Małgorzaty Werner docelową ścieżką kariery. "Nigdy nie miałam parcia na szkło. Chciało mi się, to coś sobie przyjęłam, nie chciało mi się, to nie przyjęłam. Dla mnie to było wygodne". Już w latach 90. gwiazda założyła kilka firm i do dziś zarabia, będąc bizneswoman. "Kiedyś w podziemiach były "Oskary", takie kanapki, to ja sobie otworzyłam, tylko "Magbety" nazwałam, miałam lepsze bułki. W tym samym czasie miałam salon urody z moją przyjaciółką na Chmielnej, też działałam na stadionie, bo jeszcze wtedy był stadion, no i telewizja" - wyliczała swoje dawne profesje. 

"Jedną firmę mam, która się zajmuje sprzedażą artykułów przeciwpożarowych, znaczy węży strażackich, armatury strażackiej. Współpracuję też z firmą, która zajmuje się odwodnieniami budowlanymi, robimy inwestycje, łącznie z państwowymi, pod trasy, współpracujemy też z deweloperami. (...) Ja nie jestem księżniczką", podkreśliła aktorka lat 90. 

Na decyzję o wycofaniu się ze świata show-biznesu wpłynęły m.in. problemy rodzinne i depresja, na którą tamtego czasu chorowała Małgorzata Werner. Bliscy pomogli jej przezwyciężyć ten trudny okres. "Był taki moment, że ja siedziałam, nic mnie nie interesowało, zero kontaktu z ludźmi. A ona [przyp. red. przyjaciółka Iza] wtedy bardzo pomogła mi przy dzieciach" - wspominała gwiazda. 

Prywatnie Małgorzata Werner doskonale sprawdza się w roli szczęśliwej mamy oraz babci. Mówi o sobie "typowa kuchta domowa", która uwielbia roztaczać opiekę nad swoimi bliskimi, a jej największą pasją jest gotowanie. 

Gwiazda zachwyca wyglądem, a jej włosy wciąż mają odcień tak dobrze kojarzonego z panią Małgorzatą blondu.

Życzymy wszystkiego dobrego! 

Sprawdź również: Trzyma się z dala od blasku fleszy. Tak dziś wygląda życie Mieczysława Szcześniaka

Małgorzata Werner - aktorka, 2002 rok
Fot. Krzysztof Jarosz / FORUM
Małgorzata Werner - aktorka, 2002 rok

Wideo

Bogna Sworowska o pracy w modelingu kiedyś i dziś…

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.