Życiowy partner Mai Hyży po raz pierwszy pojawił się w telewizji razem z ukochaną, gdzie udzielili wspólnego wywiadu. Do tej pory skrupulatnie unikał zainteresowania mediów. Jak Konrad Kozak wspomina ich początki? Oboje mieli za sobą trudne przeżycia, prawdziwą miłość odnaleźli u swojego boku. Strzała amora nie trafiła jednak od razu…
Maja Hyży. Szczęście znalazła u boku… sąsiada
Swojego ukochanego, Konrada Kozaka, poznała na osiedlu. Mieszkali po sąsiedzku. Oboje mieli za sobą wiele życiowych zawirowań, dziś są w szczęśliwym związku, jakiś czas temu zaręczyli się oraz doczekali córeczki. Wkrótce Maja Hyży urodzi drugie dziecko, i nie tak dawno zdradziła, że również będzie to dziewczynka! Pomimo tego, że w ich życiu prywatnym dzieje się wiele, tak artystka pozostaje bez przerwy aktywna w show-biznesie.
Zobacz: Anna Czartoryska-Niemczycka urodziła! Znamy płeć i imię dziecka

Zapowiada się, że 2022 będzie wyjątkowym rokiem nie tylko ze względu na powiększenie rodziny. Zakochani zaplanowali również swój ślub, który ma odbyć się w październiku na Bali, o czym Maja Hyży opowiedziała niedawno na łamach „Party”.
W organizacji pomogą im przyjaciele i bliscy pary, co odejmie nieco obowiązków zapracowanej wokalistce, która ma w tym roku wiele na głowie. „Dzięki temu mogę się skupić na przygotowaniach do porodu, promocji nowego singla i wyborze wymarzonej sukni” - tłumaczyła.
Partner Mai Hyży po raz pierwszy w telewizji
Po latach unikania mediów i nadmiernego zainteresowania internautów Konrad Kozak zdecydował się w końcu udzielić wywiadu z narzeczoną u boku. Swój debiut w telewizji odbył w ramach programu TVP „Rozmowy o nadziei”. W rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem i Martą Manowską narzeczony Mai Hyży opowiedział o początkach ich związku. Oboje mieli za sobą trudne przeżycia.
Czytaj także: Żona jest dla niego największym wsparciem. Oto historia miłości Łukasza Fabiańskiego i Anny Grygier-Fabiańskiej
„Jak poznałem Maję, to byłem w trakcie rozwodu, więc byłem jeszcze wewnętrznie poturbowany i niegotowy na związek. Ale chciałem spróbować, dać sobie kolejną szansę. Któregoś dnia powiedziałem sobie: „Ok, jak ją teraz spotkam któregoś dnia, to coś już muszę zrobić”. Wtedy ją spotkałem i pierwszy raz w życiu, kiedy przez kilka lat mijałem ją jak powietrze, powiedziałem „Dzień dobry” - tłumaczył Konrad Kozak.
Natomiast Maja Hyży dodała, że nigdy nie straciła nadziei na znalezienie nowej miłości. Romantyczna historia? Niewątpliwie! Życzymy zakochanym dużo szczęścia.