Magdalena Zawadzka wyszła po raz pierwszy za mąż w wieku 21 lat, za Wiesława Rutowicza. Kim był jej wybranek?
Rozwiedli się, ale pozostali przyjaciółmi
Mimo że w teatrze i filmie zagrała 150 ról, Magdalena Zawadzka, która dzisiaj obchodzi 79. urodziny, kojarzona jest z rolą Hajduczka, czyli Baśki w serialu „Pan Wołodyjowski”. Widzowie pokochali tę kreację, zapewniła jej wielką popularność i jest wspominana do dziś. Prywatnie przez 35 lat była żoną Gustawa Holoubka. To była wielka miłość, taka, jaka zdarza się naprawdę rzadko. Byli razem i w życiu prywatnym, i zawodowym. Aktorka twierdziła, że „uzupełniali się wzajemnie jak dwie połówki jabłka i nie przeszkadzali sobie w życiu”. Ale kiedy brali ślub w 1973 roku, aktorka była już po rozwodzie. Kim był pierwszy mąż Magdaleny Zawadzkiej? Mimo rozstania pozostali w przyjacielskich stosunkach...
Magdalena Zawadzka i Wiesław Rutowicz: historia miłości
Magdalena Zawadzka i Wiesław Rutowicz poznali się na planie filmu „Późne popołudnie” w 1964 roku. Był to psychologiczny film o relacji między trzema kobietami i mężczyzną — współlokatorem jednej z nich. Magdalena Zawadzka grała w nim młodą dziewczynę — Tuńkę, Wiesław Rutowicz był przy tym filmie szwenkierem — operatorem kamery (zwanym też drugim operatorem).
Kiedy się poznali, Magdalena Zawadzka miała niecałe 20 lat, była jeszcze studentką Warszawskiej Szkoły Teatralnej. Wiesław Rutowicz był od niej starszy o 13 lat, pewny siebie, dowcipny, umiał czarować kobiety. Pochodził z Wielunia, w 1956 roku skończył Wydział Operatorski w Łódzkiej Filmówce. Był jeszcze młodym 34-letnim mężczyzną. Z Magdaleną Zawadzką szybko odnaleźli porozumienie. Była wtedy na drugim roku studiów.
Wszyscy uważali ich za dobrą parę, choć Magda Zawadzka miała opinię uwodzicielki – podrywał ją Andrzej Łapicki, na planie „Pana Wołodyjowskiego” zakochała się z wzajemnością w Tadeuszu Łomnickim. Ich romans stał się głośny. „Znajomi uważali, że jestem dziewczyną, która z premedytacją rozkochuje w sobie mężczyzn, pobawi się nimi, a potem ich rzuca”, opowiadała aktorka w jednym z wywiadów. Z kolei Wiesław Rutowicz miał wcześniej romans ze znaną aktorką i jeszcze słynniejszą skandalistką - Kaliną Jędrusik, o czym Magdalena Zawadzka dowiedziała się po latach.
Swoje krótkie małżeństwo aktorka wspomina jako udane
Ich małżeństwo uchodziło za udane i sama aktorka tak je wspomina. „To był dobry i prawy człowiek”, mówiła o byłym mężu. Być może byliby razem dłużej, gdyby nie fakt, że Magdalena Zawadzka zakochała się w Gustawie Holoubku. I to on okazał się miłością jej życia. Pisał do niej: "Najdroższa Pani, chociaż nie mam ślicznego zdjęcia Pani, obraz jej towarzyszy mi w każdej sekundzie jawy i w każdej sekundzie snu”. Jak tu się nie zakochać?!
Wiesław Rutowicz wybaczył żonie romans z „Panem Wołodyjowskim”, ale wiedział, że jej uczucie do Gustawa Holoubka jest zbyt silne, by potrafił ją zatrzymać przy sobie. Poza tym nie chciał jej unieszczęśliwić. Rozstali się z klasą. „Oddaję Cię w dobre ręce”, żartował Wiesław Rutowicz.
Zobacz też: Sylwia Peretti doświadczyła ogromnej tragedii. Po stracie syna mąż jest jej największą opoką
Zachowali siebie w dobrej pamięci
Ich drogi się rozeszły. Magdalena Zawadzka była szczęśliwa u boku Gustawa Holoubka. Urodziła syna, Jana, dzisiaj znanego reżysera. Wiesław Rutowicz też miał inny związek, w 1974 roku urodził mu się syn, Rafał Rutowicz, znany aktor. Zachowali się jednak w dobrej pamięci. Magdalena Zawadzka mówiła po latach: „Wszystko czemuś służy. Przypadek jest po to, żeby nas na chwilę zatrzymać. Być może dzięki pierwszemu małżeństwu stałam się dojrzalsza, czujniejsza i potrafiłam docenić drugiego męża w sposób właściwy. I może moja miłość stała się przez to też dojrzalsza niż ta pierwsza, młodzieńcza, dziewiętnastolatki, całkowicie niedoświadczonej życiowo. Tym bardziej że mój pierwszy związek też uważam za udany. O pierwszym mężu mogę powiedzieć same dobre rzeczy”.
Mówiła też: „Zmarł mój pierwszy w życiu narzeczony, zmarł pierwszy mąż, zmarł drugi mąż. Ci, którzy byli najbliżej mnie, odeszli. Trzej najbliżsi mi mężczyźni. Ale na zawsze pozostali w mojej pamięci (cytuję za rozmową „Lubię wejść do jego pokoju”, kobieta.pl). Wiesław Rutowicz zmarł w 2004 roku. Ukochany mąż Magdaleny Zawadzkiej – Gustaw Holoubek – cztery lata później...
[Ostatnia aktualizacja tekstu: 20.10.2023].