Reklama

Od śmierci Dominika Kuty minęły już blisko dwa tygodnie. Muzyk w przeszłości był mężem aktorki Laury Łącz, a zawodowo związał się na jakiś czas z Czerwonymi Gitarami. Jednak wszechstronnie utalentowany multiinstrumentalista nie zdołał utrzymać się zbyt długo w oficjalnym składzie grupy. Pierwsza żona gitarzysty ujawniła, dlaczego Dominik Kuta musiał opuścić zespół.

Reklama

Dominik Kuta — kariera muzyczna, życie prywatne

Jego przygoda z muzyką rozpoczęła się pod koniec lat 60., lecz głośno zrobiło się o nim dopiero parę lat później. Dominik Kuta był człowiekiem wielu talentów — śpiewał oraz grał na kilku instrumentach, dzięki czemu doczekał się miana multiinstrumentalisty. Tworzył również własną muzykę, a w swoich wizjach był absolutnie bezkompromisowy… Szczyt swojej popularności osiągnął, gdy początku lat 70. dołączył do znanej grupy Czerwone Gitary. Szybko jednak okazało się, że jego nieustępliwość niekoniecznie szła w parze z osobowościami pozostałych członków zespołu…

CZYTAJ TAKŻE: Brat Wiktorii Gąsiewskiej ostro o Adamie Zdrójkowskim! Ujawnił powód rozstania z aktorką

Prywatnie muzyk związany był z aktorką Laurą Łącz. Pobrali się młodo, u swojego boku spędzili siedem pięknych lat… W najnowszym wywiadzie powróciła wspomnieniami do byłego męża i ujawniła kolejne fakty z jego życia… Aktorka zdradziła między innymi nieznane dotąd kulisy odejścia Dominika Kuty z Czerwonych Gitar.

Laura Łącz zdradza, dlaczego Dominik Kuta odszedł z Czerwonych Gitar

Dominik Kuta dołączył do składu “polskich Beatlesów” w styczniu 1970 roku. Był to punkt zwrotny całej jego kariery, ale również niezwykłe zdarzenie w środowisku muzycznym. „On przyszedł do Czerwonych Gitar za Klęczona, to było wielkie wydarzenie nie tylko dla fanów, ale i dla całego artystycznego środowiska. Zaangażowano go, bo jako młodziutki chłopak, miał wtedy 16 lat, wygrał festiwal takiej awangardy muzycznej. Dlatego Seweryn Krajewski się nim zainteresował”, opowiadała Laura Łącz w rozmowie z Faktem.

Para była ze sobą siedem lat. Bardzo się kochali, lecz od życia oczekiwali czegoś zupełnie innego… Ich drogi naturalnie się rozeszły. „Dominik miał zupełnie inne priorytety i inny tryb życia. On żył w nocy, a odsypiał w dzień. Ja wtedy studiowałam, potem też pracowałam w teatrze i to bardzo intensywnie. Całymi dniami byłam w teatrze i jakoś tak, po prostu przestaliśmy się dogadywać, nie było na to ani okoliczności, ani czasu. Żyliśmy inaczej, w innych porach. Postanowiliśmy się rozstać”, dodała aktorka.

Laura Łącz, Warszawa, 19.04.1978

Jerzy Plonski / RSW / Forum

Pierwsza żona muzyka odegrała niezwykle istotną rolę w jego karierze. O Dominiku Kucie mówiono wiele dobrego. Pokładano w nim wielką nadzieję, mówiono, że przywróci Czerwone Gitary na wyżyny świetności… Jednak grupę opuścił zaledwie po roku. Bezkompromisowy charakter młodego muzyka okazał się przeszkodą nie do pokonania — zwłaszcza w konfrontacji z silną osobowością lidera zespołu, Seweryna Krajewskiego.

Młoda Laura robiła wszystko, aby spory nie eskalowały. „Prywatnie łagodziłam te jego wszystkie konflikty z członkami zespołu, z innymi muzykami, dyrygentami, ale w domu on był szalenie miły i delikatny, nie mogę o nim powiedzieć nic złego”, podkreślała z w tej samej rozmowie.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Maciej Kurzajewski na pierwszym zdjęciu z wnuczką! Kadr poruszył internautów

„Potem robił swoje, stworzył Grupę Dominika, grał z wieloma muzykami. Gdy wychodziłam za niego za mąż, on grał z Piotrem Janczerskim, który miał zespoły "No to co" i "Bractwo Kurkowe". Piotr był świadkiem na naszym ślubie. Nawet "Dziennik Telewizyjny" był na naszym ślubie, bo Piotrek to załatwił”, dodała, wspominając jego dalsze aktywności muzyczne.

Pogrzeb Dominika Kuty odbędzie się 20 marca o godzinie 14:30 w kościele św. Stefana przy Czerniakowskiej 137.

Źródło: Fakt.pl

Reklama

Dominik Kuta, zespół muzyczny Bractwo Kurkowe, 1974 rok

Jerzy Plonski / RSW / Forum
Reklama
Reklama
Reklama