Książę Andrzej pogrążony przez świadka?! Te informacje nie stawiają go w dobrym świetle...
Szokujące fakty w sprawie syna królowej wyszły na jaw
Sprawa księcia Andrzeja uwikłanego w seksskandal nie cichnie. Właśnie pojawiły się nowe informacje, które mogą pogrążyć syna królowej. Media publikują dziś słowa byłego pracownika Epsteina, który przyznaje, że widział, że książę obłapiał młodą dziewczynę, a co więcej, nawet zamienił z nią parę słów. Jego zeznania nie stawia go w dobrym świetle....
Naoczny świadek w sprawie księcia Andrzeja
Książę Andrzej, przez lata przyjaźnił się z milionerem, nawet w tym samym czasie, gdy w jego posiadłości w Nowym Jorku miały przebywać nieletnie, które zmuszano do prostytucji. Prokurator z Nowego Jorku, Geoffrey Berman, który zorganizował konferencję prasową kilka tygodni temu przed byłą posiadłością Epsteina, mówił wprost: „Do tej pory książę Andrzej w żaden sposób nie współpracował z biurem prokuratora”. Sprawa znów powraca na łamy prasy i nic nie zanosi na to, że szybko zostanie rozwiązana. Tym razem chodzi o naocznego świadka, do którego dotarły media. Były pracownik willi Jeffreya Epsteina twierdzi, że był świadkiem tego, jak książę obchodził się z Virginią Roberts. W rozmowie z The Sun ze szczegółami opowiada wydarzenia, których był świadkiem: „Początkowo leżeli na leżakach przy basenie. Gdy wstali, znaleźli się pomiędzy krzesłami. Nie opierała się mu, a ten patrzył na nią z podnieceniem. Kręcili się i wygłupiali przez jakieś pięć, siedem minut, a następnie położyli się na leżakach i kontynuowali zabawianie”, zdradza.
„Widziałem, jak ją dotykał i całował. Powiedziałem: "Wasza wysokość", na co on odparł „Po prostu Andrzej”, wyznaje Steve Scully. Zdradza także, że dopiero gdy podszedł bliżej zwrocił uwagę na to, jak młoda jest stojąca przed nim kobieta: „W tym momencie uderzyło mnie to, jak młoda była ta dziewczynka. Stała niemalże jak dziecko za rodzicem”, wyjawia.
Przypomnijmy, że Virginia zgłosiła się do dziennikarzy w 2015 roku, twierdząc, że była wykorzystywana seksualnie przez znanych biznesmenów, polityków i ludzi z tak zwanych wyższych sfer, wśród których znalazł się właśnie książę Andrzej. Kobieta miała wyznać, że była zmuszana do seksu z księciem między 1999 a 2001 rokiem. Spotykała się z nim trzy razy, m.in. w Londynie, Miami i Nowym Jorku. Jego przyjaciele mieli kazać jej chodzić z arystokratą do łóżka i robić dokładnie to, czego chciał. Ta nie mogła mu odmawiać. Pałac Buckingham odmówił wydania komunikatu w tej sprawie, podkreślając, że rzecznicy królowej nigdy nie komentują przebiegu rozpraw sądowych. Choć sądzono, że skandal ucichnie, to sprawa wciąż się ciągnie. „Byłam wypożyczana politykom i naukowcom oraz... rodzinie królewskiej i ludziom, którym po prostu, nigdy byście nie pomyśleli. Nie wiedziałam, co by się stało, gdybym powiedziała „nie”. Nie wiedziałam, co by się stało, gdybym na nich doniosła. Ta 16-letnia dziewczyna po prostu na to pozwoliła”, słyszymy na nagraniu Virginię, kobietę, która oskarżyła księcia Andrzeja o bycie wspólnikiem milionera.
Nowe informacje na ten temat ujrzały światło dzienne, ponieważ przebywający w areszcie Jeffrey Epstein, który był oskarżony o nakłanianie do prostytucji i wykorzystywanie nieletnich dziewcząt, został w sobotę 10 sierpnia 2019 roku znaleziony martwy w swojej celi. Groziło mu 45 lat więzienia za pedofilię. Najnowsze ustalenia mówią, jakoby syn królowej działał jako wspólnik Epsteina. Jak podaje Daily Mail, w dokumentach sądowych stwierdzono, że książę Andrzej obcował z 17-letnią Virginią Roberts.
„On był najbardziej ohydnym tancerzem, jakiego w życiu widziałem. To było okropne. Ten facet pocił się na mnie, strużki jego potu padały na mnie niczym deszcz. Byłam po prostu obrzydzona, ale wiedziałam, że muszę go uszczęśliwić, bo tego oczekiwali ode mnie Jeffrey i Ghislaine. Kiedy opuściliśmy klub, Maxwell wydała mi instrukcje. W samochodzie Ghislaine powiedziała, że muszę zrobić dla Andrzeja to, co robię dla Jeffreya, a to sprawiło, że zachciało mi się wymiotować. Później tego wieczoru byłam zmuszona do uprawiania seksu z księciem na górze w domu Maxwell w Belgravii”, mówiła dla stacji BBC Virginia. Mimo to książę zaprzeczał, by miał z nią jakiekolwiek relacje. Do sieci chwilę później trafiło zdjęcie przedstawiające księcia z 17-latką, następnie tygodnik The Sunday Mail opublikował film, który pokazuje syna królowej w nowojorskiej rezydencji Epsteina. Film z udziałem brytyjskiego księcia nakręcono w... 2010 roku (!), czyli dwa lata po pierwszym wyroku skazującym Epsteina za stręczycielstwo i handel żywym towarem. Książę zarzeka się jednak, że jakiekolwiek sugestie, iż brał w tym udział, są obrzydliwe i szokujące.
„Książę Yorku jest przerażony ostatnimi doniesieniami na temat zbrodni Jeffreya Epsteina. Książę ubolewa nad wykorzystywaniem ludzi, a sugerowanie, że mógł uczestniczyć i wspierać takie zachowanie, jest czymś przerażającym”, czytamy w oświadczeniu. Sam jednak fakt, że książę utrzymywał kontakty z finansistą po wydaniu na niego wyroku skazującego, jest dla brytyjskiej rodziny królewskiej kompromitujący. Jak donoszą media, książę miał nawet gościć Epsteina wraz z jego towarzystwem w szkockiej rezydencji królowej w Balmoral. Królowa nie mogła pozwolić, by jej syn przedstawiany w mediach jako zwolennik działalności pedofilskiej, odwiedzał szpitale, fundacje czy reprezentował ją jako głowę państwa. Jego publiczne wystąpienia mogłyby być katastrofalne w skutkach. Książę zrezygnował więc z pełnienia królewskich obowiązków i usunął się w cień. Niestety postanowił także udzielić wywiadu, w którym chciał przedstawić swoje stanowisko w sprawie. Jego pojawienie się telewizji było jednak na tyle niezręczne, że królowa zakazała synowi dalszych rozmów z prasą.
Dziś na jaw wychodzą nowe informacje w sprawie i nie działają one na korzyść księcia. The Sun cytuje słowa naocznego świadka wydarzeń, w których uczestniczył syn królowej. Brytyjska prasa nie ma wątpliwości, że jesli skłamał w jednej sprawie, podobnie może być w przypadku każdej jego wypowiedzi...