Królowa Elżbieta II i księżniczka Małgorzata nie miały łatwej relacji. To je poróżniło
Tak wyglądała relacja królowej Elżbiety II z siostrą
Do dziś relacja królowej Elżbiety II i jej młodszej siostry, księżniczki Małgorzaty, stanowi pewną tajemnicę. Dzieliły je cztery lata różnicy, obie miały całkowicie odmienne charaktery i inaczej patrzyły na życie. Do pewnego momentu były jednak nierozłączne... Co tak naprawdę je łączyło? Poznaj niezwykłą historię relacji monarchini i księżniczki Małgorzaty.
Dzieciństwo Elżbiety i Małgorzaty
„Skoro była siostra dobra, więc musiała być i zła. To byłam ja”, wyznała kiedyś księżniczka Małgorzata. Jej słowa mogą dziś budzić zaskoczenie, ale w rzeczywistości, wraz z Elżbietą miały szczęśliwe i beztroskie dzieciństwo. Wspólnie spędzały czas, bawiły się w pałacowych ogrodach i chodziły na spacery. Ich ojciec był poświęcał im dużo uwagi i często mawiał, że Małgorzatę lubi, a z Elżbiety jest dumny. Elżbietę szybko zaczęto uświadamiać, jaka będzie w przyszłości jej rola, ale początkowo te zabiegi polegające na przygotowaniu jej do bycia „następczynią tronu” były bardzo subtelne.
Ale księżniczka Elżbieta od najmłodszych świadoma tego, jakie zajmuje miejsce w hierarchii, próbowała zasłużyć na ten przywilej. „Nie jestem młodą damą, jestem księżniczką Elżbietą”, mówiła. Rodzice podobno chcieli pokazać jej, że może być księżniczką, ale jednocześnie ma prawo czuć się „częścią społeczeństwa”. Wraz z siostrą bawiła się w królewskich ogrodach lub chodziła na spacery po Hyde Parku, gdzie tłumy zbierały się, by ją zobaczyć. Dla obu sióstr była to jedna z pierwszych lekcji - każda wyniosła jednak z niej inne wnioski. Elżbieta tak opanowała umiejętność ignorowania spojrzeń, Małgorzata nauczyła się jak je przykuwać.
Następczyni brytyjskiego tronu była dość spokojnym i nieśmiałym dzieckiem. Nigdy nie brała udziału w żartach, które były tradycją w rodzinie królewskiej. Gdy Małgorzata dokuczała ogrodnikowi, Elżbieta stała z boku zażenowana. Tak jakby nawet robienie sobie dowcipów było niegodne przyszłej królowej. Elżbieta zawsze dążyła do zachowania porządku. Według niani, budziła się nocami i sprawdzała nawet, czy jej buciki są prosto odstawione. Siostra wprowadzała w jej życie trochę chaosu, ale jednocześnie radości. To Małgorzata najczęściej sprawiała, że na twarzy Elżbiety pojawiał się uśmiech. Nic dziwnego, że w dzieciństwie Elżbieta i Małgorzata były nierozłączne. Tak było jednak tylko do czasu.
Czytaj też: Wielka Brytania. Królowa Elżbieta II tuż przed śmiercią podjęła ważną decyzję
Relacje między siostrami zaczęły się psuć, gdy starszą z sióstr zaczęto szykować na królową. Wówczas Małgorzata miała okazję zobaczyć, jak to jest być „tą drugą” w rodzinie. Przede wszystkim musiano Elżbiecie zapewniono najlepszych nauczycieli, dbano o jej edukację w przeciwieństwie do wykształcenia siostry. Ta musiała zadowalać się spotkaniami z guwernantką. Szybko uświadomiono ją także, jaka będzie jej rola. Ślub z arystokratą i urodzenie przyszłych książąt i księżniczek nie było jednak marzeniem Małgorzaty. Szybko dostrzegła, że jej osoba nie liczy się tak bardzo zarówno w monarchii, jak i w rodzinie. Może za to na więcej sobie pozwolić.
Skaza na relacji królowej Elżbiety II z księżniczką Małgorzatą
Skazą na ich idealnej relacji okazał się być związek Małgorzaty z Peterem Townsendem. On starszy od niej o 15 lat, na dodatek żonaty. Do tego był „tylko” służącym, nie był więc idealnym kandydatem na męża. Ich potajemny romans rozkwitał, a wiedzieli o nim tylko najbliżsi oraz pałacowa służba. Początkowo królowa przymykała oko na wybryk siostry, nie traktując jej romansu zbyt poważnie. To zmieniło się, gdy Townsend rozwiódł się i zaczął starać się o rękę młodej księżniczki. Gdy Małgorzata ogłosiła, że wychodzi za Petera rozpętała się afera, która wstrząsnęła nie tylko pałacem, ale i Wielką Brytanią. Nie wypadało bowiem, by królewska księżniczka spotykała się z rozwodnikiem, który nie miał szlachetnych korzeni ani odpowiedniego zawodu. Historia księżniczki trafiła na łamy prasy i wszyscy zastanawiali się, czy oficjalnie ogłosi zaręczyny czy zakończy ten związek. Podobno Daily Mirror zorganizował wówczas ankietę na ten temat, w której wzięło udział ponad 70 tysięcy osób. Jedynie 3 procent badanych odpowiedziało „nie”. na pytanie czy Małgorzacie powinno się pozwolić na ślub z rozwodnikiem. Ówczesny premier, Winston Churchill i jego rząd, nie wyrazili zgody na ślub, mimo publicznego poparcia dla pary.
By utrudnić kochankom kontakty, jego wysłano do pracy w ambasadzie brytyjskiej w Brukseli. Przez dwa lata rozłąki ich relacja była jeszcze silniejsza. Cały czas pisali do siebie listy. Niestety po jego powrocie Małgorzacie wciąż odmawiano zgody na zawarcie ślubu. Rząd zdecydował, że jeśli księżniczka chce wyjść za mąż za kapitana, to musi zostać pozbawiona wszystkich przywilejów królewskich, w tym prawa do dziedziczenia tronu. Elżbieta II jako głowa Kościoła anglikańskiego nie mogła wyrazić zgody na ślub z rozwodnikiem, ale jak zaznaczają historycy, nie nakazywała niczego siostrze, powtarzając, że ostateczna decyzja zależy od niej samej. Podobno próbowała nawet znaleźć dla Małgorzaty jakieś rozsądne wyjście z tej sytuacji, ale nie udało się.
Do dziś spekuluje się, czy księżniczka nie była jednak gotowa na to, by wieść mało królewskie życie czy jej uczucie do kapitana po tym czasie wypaliło się... W końcu ogłosiła jednak światu, że wraz z Peterem Townsendem rezygnują ze ślubu, a robią to przez wzgląd na chrześcijańskie wartości i swoje królewskie powinności. Mimo to do siostry zawsze miała żal o to, że mocniej nie wspierała jej w próbach zawarcia wówczas związku małżeńskiego.
Zobacz także: Książę Harry i Meghan Markle nie pojawią się na ważnej uroczystości. Zostali skreśleni z listy
Księżniczka rzuciła się w świat imprez, brylowała na salonach i urosła do rangi ówczesnej gwiazdy. Szybko zdała sobie sprawę z tego, że ze swoją przebojowością byłaby zdecydowanie lepszą monarchinią. Okazało się, że chęć bycia ulubienicą mediów to jedno, ale bycie królową to drugie. I to zadanie należy do jej siostry. Według biografów, Małgorzata i Elżbieta często spierały się o to, jaką rolę pełni księżniczka, która długo nie mogła zaakceptować swojej pozycji w rodzinie królewskiej. Gdy u boku księżniczki Małgorzaty pojawił się Antony Armstrong-Jones, królowa szybko go zaakceptowała. Zależało jej, by siostra nareszcie była szczęśliwa. Para wzięła ślub i doczekała się dwójki dzieci: Sarah i Davida.
Siostry mimo dzielących ich kilometrów pozostały w dobrych relacjach. Wciąż wiele ich różniło. Elżbieta II prowadziła stateczne życie i władała krajem, Małgorzata zasłynęła z organizowania spektakularnych imprez i licznych romansów. Ale nie przestały utrzymywać ze sobą kontaktów. Biografowie podają, że w ostatnich latach życia Małgorzata nazywała siostrę wprost przyjaciółką.
Czytaj również: Wielka Brytania. Procesja z trumną królowej Elżbiety II przypomniała księciu Williamowi jeden z najgorszych dni jego życia
„Od najmłodszych lat uczono mnie, by nie okazywać publicznie emocji”, powiedziała kiedyś królowa. Ten zwyczaj szybko przeniósł się także do życia prywatnego. Twarz królowej zwykle jest nieprzenikniona. Nic dziwnego, że wielu pisze, że królowa jest jedną z najbardziej tajemniczych osób na świecie. Nigdy nie wiadomo bowiem, co myśli i co czuje.
Nic dziwnego, że spore zaskoczenie wywołało więc zachowanie Elżbiety II na pogrzebie księżniczki Małgorzaty: „Gdy Margot zmarła, królowa straciła swoją najbliższą kompankę. Pogrzeb Małgorzaty był celebrowany pompatycznie w zamku Windsor w 50. rocznicę pogrzebu jej ojca i dwa miesiące przed pogrzebem jej matki. Myślę, że to był jedyny raz, kiedy ktokolwiek widział, jak królowa publicznie pokazuje swoje emocje. Nigdy nie wyjaśniała niczego światu – to stanowi część jej wielkości. Ale przez kilka minut tego dnia, gdy stała przy schodach kaplicy św. Jerzego w zamku Windsor i patrzyła, jak trumna jej siostry jest unoszona, do jej oczu napłynęły łzy”, wyznał w rozmowie z Vanity Fair Reinaldo Herrera.
Po śmierci księżniczki Małgorzaty na twarzy monarchini częściej widać było szczere emocje. Oblicze królowej szczególnie jaśniało, gdy u jej boku pojawiał się książę Filip. Niestety mąż królowej zmarł 9 kwietnia 2021 roku, a ona sama odeszła zaledwie 15 miesięcy później, 8 września 2022 roku...
Czytaj również: Wielka Brytania. Królowa Elżbieta II zostawiła tajny list. Jego treść poznamy dopiero w 2085 roku!