Król Juan Carlos był uwielbiany przez Hiszpanów. Dlaczego od ponad dwóch lat jest na przymusowym wygnaniu?
Kłopoty zaczęły się od jego wyjazdu na safari z kochanką...
- Redakcja VIVA!
Juan Carlos z dynastii Burbonów objął hiszpański tron w 1975 roku. Kiedyś był on najpopularniejszym politykiem w Hiszpanii i Ameryce Południej, czyli tzw. Iberoameryce. Młody król cieszył się sympatią rodaków, którzy przymykali oczy niektóre z jego wybryków. Dziś jednak Juan Carlos żyje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na przymusowym wygnaniu. Dlaczego? Z jakiego powodu tak popularny i lubiany władca zmuszony był opuścić swoją ojczyznę?
Juan Carlos, syn księcia Barcelony
Król Juan Carlos urodził się w amerykańskim szpitalu w Rzymie w 1938 roku. Jest synem Juana de Burbona, księcia Barcelony. W dzieciństwie mieszkał we Włoszech. Jego dziadek – Alfons XIII – zrzekł się tronu w 1931 roku, gdy Hiszpania stała się republiką. Ale po wojnie rządzący w Hiszpanii prawicowy dyktator, generał Francisco Franco, złożył Burbonom propozycję odzyskania tronu. W zamian miał dostać na wychowanie nastoletniego Juana Carlosa. Franco postanowił zrobić z niego swojego następcę, wiedział, że chłopak jest spokojny i uległy. Myślał, że będzie marionetką w jego rękach.
Juan przyjechał do Hiszpanii w 1948 roku, najpierw uczył się w specjalnie powołanej dla niego szkole. Potem studiował w Akademii Wojskowej, skończył też prawo i ekonomię. Nie był wtedy – w latach 60. – szczególnie znany. Ale po śmierci generała Franco, w listopadzie 1975 wstąpił, na tron i jak się okazało, wcale nie kontynuował rządów dyktatora. Opowiedział się za demokratycznymi reformami. Nie dopuścił do zamachu stanu, pomógł przeprowadzić Hiszpanię od dyktatury do demokracji. Z czasem jego zakres władzy zmalał i ograniczał się raczej do funkcji reprezentacyjnych. Ale Hiszpanie bardzo cenili go za to, co zrobił.
Zobacz też: Wielka Brytania. Harry i Meghan w ogniu krytyki za otrzymaną nagrodę za walkę z rasizmem
Juan Carlos i Królowa Sofia
W 1962 roku pojął za żonę grecką księżniczkę Sofię, córkę króla Grecji. Nie było to małżeństwo z miłości, przynajmniej nie z jej strony. Nie był to też udany związek, oboje mieli zupełnie różne charaktery. Juan Carlos, z natury playboy, był bardzo przystojny, towarzyski, lubił pokazywać się, błyszczeć i – jak szybko odkryła królowa Sophia – uwodzić kobiety. Ona była introwertyczna, małomówna, nie znosiła dużych imprez.
Kiedy Sophia po raz pierwszy odkryła, że Juan Carlos ją zdradza, pojechała do domu do Grecji porozmawiać z rodziną, co ma w tej sytuacji robić. Ale poradzono jej, by trwała u boku męża, bo będzie skompromitowana i „skończona towarzysko”. Zrobiła tak, postanowiła jednak wypędzić króla ze swojej sypialni. Wcześniej urodziła troje dzieci: córki Helenę (w 1963 roku) i Krystynę (1965) oraz ukochanego syna Filipa (1968), obecnego króla Hiszpanii.
Prywatne życie rodziny królewskiej bardzo długo było w Hiszpanii tematem tabu. Krążyły plotki o tym, że Juan Carlos podrywał księżną Walii Dianę, ale nie mówiono tego oficjalnie. Tajemnicą poliszynela był jego romans z piękną aktorką Sarą Monteil. Wszystko jednak zmieniło się w 2012 roku, kiedy zaczęły się poważne kłopoty...
Hiszpania przeżywała wtedy ogromny kryzys gospodarczy, ludzie ledwie wiązali koniec z końcem, gdy nieoczekiwanie wyszło na jaw, że król wyjechał polować na słonie na safari w Bostwanie. Był tam nie z królową Sophią, a ze swoją kochanką, piękną duńską bizneswoman Corinną Larsen. Wyjazd miał mu zafundować jeden z saudyjskich bisnesmanów. Być może nikt by się o tym nie dowiedział, gdyby podczas safari nie doszło do wypadku: Juan Carlos przewrócił się i złamał biodro. Musiał potem przejść operację.
Potem za ten wyjazd przeprosił. Ale zaczęły wychodzić na jaw inne fakty. Okazało się, że król „zapomniał” zadeklarować w wyznaniu podatkowym 100 milionów dolarów, zaczęły się podejrzenia, że dostał je w ramach łapówki od jednego z konsorcjów za załatwienie kontraktu na budowę szybkiej kolei na trasie Medyna-Mekka.
Zobacz także: Dzieci księżnej Charlene i księcia Alberta skradły show podczas narodowego święta w Monako
65 milionów w dowód miłości?
Jak ustalono w śledztwie, 65 mln. dolarów trafiło na konto Corinny Larsen. Ona sama przekonywała, że był to prezent i dowód miłości. Ale mało kto w to wierzył. Chodziło raczej o to, by przelać pieniądze do kolejnego raju podatkowego. Larsen miała konto na wyspach Bahama.
Potem wydało się, że Juan Carlos chciał wycofać pieniądze od kochanki. Nachodził ją, napastował, groził i prosił. Raz krzyczał: „Jeszcze pożałujesz”, to znów obiecywał, że się z nią ożeni. Tak przynajmniej zeznawała Larsen, pogrążając Juana Carlosa. Od plotek huczało. Zaczęły wychodzić na jaw kolejne romanse hiszpańskiego monarchy. Francuski magazyn „Marie Claire” doliczył się 5 tys. kochanek króla! Pisano, że brał nawet środki na obniżenie libido.
Seria tych zdarzeń mocno nadszarpnęła reputacją rodziny królewskiej. W 2014 roku Juan Carlos abdykował i przekazał tron synowi. Był jednak głową rodziny i władcą popularnym za granicą. Opinia publiczna zaczęła domagać się, by rodzina królewska ujawniła cały swój majątek. Król Filip oświadczył, że w przypadku śmierci ojca, zrzeknie się wszystkiego, co ten zapisał mu w testamencie. Innymi słowy totalnie odciął się od ojca.
To jednak nie uspokoiło nastrojów, dlatego były król postanowił wyjechać z kraju. Obawiał się aresztowania, które byłoby niesłychanym wręcz skandalem, obawiał się też o losy samej monarchii. Jej popularność w Hiszpanii zaczęła lecieć na łeb na szyję. Na początku nie było wiadomo, gdzie przebywa. Podejrzenia padały na Dominikanę. Wiadomo było tylko, że wyjechał w sierpniu 2020 roku.
Czytaj też: Wielka Brytania. Romans księżnej Diany i Hasnata Khana. W „The Crown” pominięto najważniejsze szczegóły
Na wygnaniu w Abu Dabi
Odnalazł się w Abu Dabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W tym roku spłacił 4 miliony euro zaległych podatków. Prowadzone są przeciwko niemu 3 śledztwa, które jednak na razie nie przyniosły twardych dowodów na jego winy. W sprawie korupcji, ukrywania pieniędzy w rajach podatkowych, bezpłatnych przelotów i korzystania z kart kredytowych kuzyna.
84-letni Juan Carlos ma swoją rezydencję w Abu Dabi, chodzi po niej w t-shircie i szortach i marzy o… powrocie do Hiszpanii. Choruje, dokucza mu kręgosłup, biodra, stawy. Syn, król Filip, zabrał ojcu emeryturę, która idzie do budżetu państwa. W październiku we Francji ukazała się książka „Mój zrujnowany król. Juan Carlos, król Hiszpanii” francuskiej dziennikarki Laurence Debray. Jest ona zafascynowana postacią Juana Carlosa, wcześniej zrobiła już o nim film dokumentalny. Uważa, że Hiszpanie, szczególnie młodzi, zapomnieli, ile kiedyś zrobił dla kraju. I że obeszli się z nim zbyt ostro...