Reklama

Katarzyna Cichopek postanowiła odnieść się do rozstania z Marcinem Hakielem. Kiedy oboje zdecydowali się poinformować opinię publiczną o swojej decyzji, deklarowali że to będzie ich jedyne oświadczenie. Czas pokazał, że jest inaczej. Tancerz coraz częściej wypowiada się w mediach. Jak widać aktorka również postanowiła napisać parę słów...

Reklama

Katarzyna Cichopek komentuje rozstanie z mężem.

Marcin Hakiel, po głośnej wypowiedzi w programie Miasto kobiet, spowodował, że na gwiazdę serialu M jak miłość wylała się fala nieprzyjemnych komentarzy. Tancerz sugerował, że został poproszony przez partnerkę o odrobinę wolności. Wolności, która miała mieć imię. We wczorajszym, prowadzonym na żywo wywiadzie dla Plejady stwierdził: „Nie złamałem ustaleń, więc nie mam do siebie żadnych pretensji”, mówi.

Aktorka długo milczała, jednak dziś rano postanowiła opublikować post z wymownym opisem: „Wysyłam wam mnóstwo pozytywnej energii i dziękuję za tę, którą od was dostaję. Choć ostatnio jest mi ciężko, to nie przestanę się uśmiechać do was i do życia. Robię swoje, dla dzieci, siebie i dla was", czytamy. Gwiazda TVP2 dodała też hashtag o wymownej treści #prawodoszczęścia.

ZOBACZ TAKŻE: Marcin Hakiel zareagował na krytykę internautów. Tancerz stanął w obronie Katarzyny Cichopek

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Marcin Hakiel dostał nagranie podsłuchu Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego

Marcin Hakiel o fali hejtu, który spotkał byłą partnerkę

Przypomnijmy, że wczoraj wieczorem tancerz udzielił wywiadu do programy Plejada Live. W rozmowie z dziennikarzem powiedział, że przerwał milczenie z kilku powodów: „Zostałem z dużą wiedzą o pewnych rzeczach i było mi bardzo ciężko. Długo już jestem na terapii, kilka miesięcy, ale stwierdziłem, że nie będę niósł całego bagażu, który mam w plecaku”, mówi.

Dodał również, że jego celem nie było wywołanie fali hejtu na byłą partnerkę. Wspomniał, że bardzo ją szanuje: „Gdybym chciał się wybić, to bym wyprał brudy, a nie chcę tego robić. Nie chcę tego robić z szacunku, bo moja była partnerka jest mamą moich dzieci i do końca życia będzie mamą moich dzieci. Niech reszta pozostanie w kuluarach. (...) Wiem, że jestem w porządku sam ze sobą i to dla mnie jest najważniejsze. Wstając rano, lubię patrzeć w lustro”, mówił w Plejadzie Live.

W tym samym wywiadzie mówił, że nie narzeka na brak zainteresowania ze strony kobiet. Dodał również, że wiele z nich pisze do niego, aby podzielić się podobnymi przeżyciami: „Muszę przyznać, że moja historia nie jest ciężka (w porównaniu z nimi). Z niektórymi porozmawiałem. Nawet gdzieś na jedną kawę się spotkaliśmy”, czytamy.

Reklama

Życzymy zarówno jednej, jak i drugiej stronie tego rozstania, by ich niedaleka przyszłość została poukładana i była pełna spokoju.

Olga Majrowska
Reklama
Reklama
Reklama