Katarzyna Błażejewska-Stuhr szczerze o ciąży: „nie jest dla mnie stanem błogosławionym”
Żona Macieja Stuhra podzieliła się wspomnieniem sprzed lat
Katarzyna Błażejewska-Stuhr i Maciej Stuhr uchodzą za jedną z najzgodniejszych par w show biznesie. O życiu prywatnym mówią niewiele, ale na portalach społecznościowych mają stały kontakt z fanami. Aktor często porusza tematy zawodowe i polityczne, a jego żona koncentruje się na sprawach kobiecych, i dzieli się swoimi przemyśleniami o różnych rzeczach, w tym o macierzyństwie. Jeden z postów – tym razem o ciąży – wywołał spore poruszenie w komentarzach na jej profilu.
Katarzyna Błażejewska-Stuhr i Maciej Stuhr - dzieci
Katarzyna Błażejewska-Stuhr i Maciej Stuhr wychowują dwóch chłopców – Tadzia i Stasia, synka dietetyczki z poprzedniego związku. Aktor jest też ojcem 21-letniej Matyldy. „Innym jest się rodzicem mając 40 lat, a innym – mając 20”, stwierdził w jednym z wywiadów, odpowiadając na pytanie o późne ojcostwo. Jak dodał, zmiany zależne są od wielu różnych czynników, jak rozwój osobisty czy po prostu dojrzałość.
Zobacz też: Maciej Stuhr szczerze o pasierbie i hejcie
Również Katarzyna Błażejewska-Stuhr, dietetyk kliniczny i psychodietetyk, dzieli się przemyśleniami o rodzicielstwie na swoim Instagramie, często odwołując się do własnych doświadczeń. W jednym z ostatnich postów przyznała, że ciąża nie była dla niej „stanem błogosławionym”, ale dość trudnym doświadczeniem.
Podzieliła się też zdjęciem z sesji, na potrzeby której założyła sztuczny brzuch. „Rok temu miałam sesję zdjęciową i nagrywałam filmiki do eBooka na temat żywienia w ciąży. Mój telefon przypomniał mi te zdjęcia i ku memu zdziwieniu nawet sztuczny brzuch przywołał zmęczenie na mojej twarzy”, czytamy na jej profilu.
Katarzyna Błażejewska-Stuhr szczerze o ciąży
Wróciła wspomnieniami do 2016 roku, kiedy na świat przyszedł Tadeusz. „Pięć lat temu z kolei „pękałam” w szwach, w związku ze zbliżającym się terminem porodu Tadka. Kocham moich synów nad życie, nie wyobrażam sobie świata bez nich, ale ciąża nie jest dla mnie ‚stanem błogosławionym’”, podkreśla Katarzyna Błażejewska-Stuhr.
Jak wytłumaczyła, okres ciąży kojarzy jej się ze strachem i pewną bezradnością. „Dobrze, że ten czas już za mną i dieta kobiet w ciąży to temat zajmujący mnie wyłącznie teoretycznie”, przyznała i na koniec zapytała, jakie ciążowe wspomnienia mają jej obserwatorki.
„Zdecydowanie wolę rodzić, niż chodzić w ciąży”, „Doskonale rozumiem. Również nie należę do kobiet, które „kwitną” w ciąży”, „Mam to samo, dzieci kocham nad życie, ciąży nie cierpię” – czytamy w komentarzach pod zdjęciem.
Zgadzacie się z tym, co napisała Katarzyna Błażejewska-Stuhr?