Reklama

Karolina Pisarek od pewnego czasu nie pojawiała się w mediach społecznościowych. Jej nieobecność zaniepokoiła wielbicieli. Teraz modelka wyjaśniła w poruszającym nagraniu, że przez dwa tygodnie zmagała się z koronawirusem. Gwiazda postanowiła opowiedzieć o przebiegu COVID-19 i ostrzec swoich obserwatorów. „Czułam, jakby moje płuca się miażdżyły”, mówiła.

Reklama

Karolina Pisarek o walce z koronawirusem

Ostatnie tygodnie były dla niej trudne fizycznie i psychicznie… Na szczęście Karolina Pisarek chorobę ma już za sobą. Modelka postanowiła opowiedzieć o swojej walce z COVID-19. Gwiazda programu Top Model i Ameryka Express zamieściła w mediach społecznościowych serię filmików, na których zrelacjonowała przebieg choroby. O powrót do zdrowia walczyła przez ponad dwa tygodnie.

„Hej moi drodzy. Wiele z was zauważyło, że moja ostatnia nieobecność jest dość długa i chciałam wam opowiedzieć, co się stało. Przez ostatnie 2,5 tygodnia borykałam się z COVID-em. Tak jak wszyscy mówią, że „Eee, młodzi to lekko przechodzą COVID”, tak ja mam zupełnie inne doświadczenia”, zaczęła Karolina Pisarek.

23-latka opisała objawy, które zauważyła u siebie na początku zakażenia koronawirusem. Zaznaczyła, że nie chciałaby nigdy już przez coś takiego przechodzić. Organizm został na tyle osłabiony przez wirusa, że Karolina Pisarek nie była w stanie wykonywać najprostszych czynności.

Zaczynało się normalnie od zwykłego przeziębienia, potem straciłam węch, smak i powiem wam, że później zaczęło mnie naprawdę rozkładać. Przez tydzień nie mogłam wziąć nawet telefonu do ręki, bo byłam taka zmęczona, nie miałam sił, byłam taka ospała”, dodała modelka.

Zobacz też: Katarzyna Żak drży o córkę. Cezary Żak pokazał zdjęcie ze szpitala

Karolina Pisarek, screen Instagram/@karolina_pisarek
Karolina Pisarek, screen Instagram/@karolina_pisarek

Karolina Pisarek o stanach depresyjnych

W pewnym momencie Karolina Pisarek była pewna, że jej stan się polepsza, obudziła się z dużo lepszym samopoczuciem i stwierdziła, że może wrócić do swoich obowiązków, pracy zdalnej. Okazało się, że to był tylko początek… Nagle gwiazda poczuła się znacznie gorzej! Modelka po raz pierwszy doświadczyła poważnych stanów depresyjnych.

„No i potem taki psikus, że mój stan wcale się nie polepszył. Wręcz przeciwnie. Było jeszcze gorzej. Zaczęłam mieć poważne stany depresyjne. Miałam poczucie beznadziei. W życiu czegoś takiego nie czułam”, zwierzyła się. Kiedy pojawiły się problemy z oddychaniem, Karolina Pisarek wystraszyła się i wezwała pogotowie. Cały czas kontrolowała swój stan, sprawdzała parametry.

Później zaczęłam się dusić. Dusiłam się, nie wiedziałam, co się dzieje. Czułam się, jakby mi się wbijało mnóstwo igieł przez nos. W jednej chwili nie mogłam oddychać przez nos, a kiedy próbowałam przez jamę ustną, czułam, jakby moje płuca się miażdżyły. Jakby ktoś położył ciężary na moją klatkę. Potem standardowo sprawdziłam pulsoksymetr i nie wskazywał on najlepszego stanu, więc wezwałam pogotowie”, relacjonowała. Zanim pomoc do niej dotarła, modelka zdążyła się trochę uspokoić.

Karolina Pisarek swoim wyznaniem chce ostrzec wszystkich, by dbali o swoje zdrowie i uważali. ,,Opowiadam o tej historii po to, żebyście naprawdę uważali. Ja wiem, że dużo osób mówi, że młode osoby łagodnie przechodzą przez COVID-a, ale ja jestem najlepszym tego przykładem, że nie", dodała. Modelka nie jest w stanie sobie wyobrazić, co czują starsze osoby, które walczą z koronawirusem. „Skoro ja – jako młoda osoba przeszłam COVIDA w taki sposób...”, wyznała.

„Totalny rollercoaster. [...] Te ostatnie 2,5 tygodnia to były tak ciężkie nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie, że ja się cieszę, że dzisiaj jest już o wiele lepiej”, dodała na nagraniu gwiazda.

Mamy nadzieję, że Karolina Pisarek szybko wróci do pełni sił! Życzymy dużo zdrowia!

Reklama

Zobacz też: Żona Andrzeja Sołtysika od kilku tygodni walczy z COVID-19

Agnieszka Kulesza, Łukasz Pik / DAS Agency
Reklama
Reklama
Reklama